W przyszłym roku połowę bezrobotnych mogą stanowić młodzi
Jeżeli sytuacja gospodarcza w Polsce nie poprawi się, to w 2014 r. bezrobocie może przekroczyć 14 proc. - szacuje Polskie Stowarzyszenie Zarządzania Kadrami (PSZK). Z jego prognoz wynika, że w przyszłym roku 50 proc. wszystkich bezrobotnych mogą stanowić młodzi.
Analitycy stowarzyszenia wyliczyli, iż średnie roczne bezrobocie w 2013 r. wyniosło ok. 13,6 proc.
"Biorąc pod uwagę niekorzystne uwarunkowania gospodarcze, liczbę osób wchodzących na rynek pracy, zwolnienia grupowe, nowe regulacje dotyczące umów oraz niski przyrost PKB i nakładów inwestycyjnych, w 2014 roku może ono przekroczyć nawet 14 proc."
- podkreślili.
Najbardziej poszkodowanymi będą w przyszłym roku - zdaniem specjalistów - młodzi, najkrócej związani z rynkiem pracy - do 24. roku życia oraz między 25. a 34. rokiem życia. Osoby do 24. Roku życia będą stanowiły ok. 19,2 proc. wszystkich bezrobotnych, a znajdujące się w grupie wiekowej od 25 do 34 lat - ok. 29,5 proc. Co oznacza, że prawie 50 proc. wszystkich bezrobotnych będą stanowić osoby do 34. roku życia.
"Bezrobocie młodych jest niepokojącym zjawiskiem i rodzi szereg negatywnych skutków dla całej gospodarki. Jednak szczególnie niebezpieczne jest w aktualnej sytuacji demograficznej Polski, gdyż bezpośrednio wpływa nie tylko na dalsze obniżanie się wskaźnika przyrostu naturalnego, ale i wzrost poziomu emigracji zarobkowej"
- ocenił cytowany w komunikacie stowarzyszenia prezes PSZK Piotr Palikowski. Jego zdaniem zmniejszy się też skuteczność polityki prorodzinnej państwa, bo młodzi nie zaczną zakładać rodzin, jeżeli nie będą mieć pracy.
Jak podkreśliło stowarzyszenie, trudna sytuacja na rynku pracy dotyczy całej Unii Europejskiej.
"Na walkę z bezrobociem młodych Unia chce przeznaczyć 8 mld euro. Ułatwienie młodym wejścia na rynek pracy ma się odbyć poprzez zapewnianie im pożyczek na preferencyjnych warunkach, czasowych dopłat do pensji, staży w firmach, czy programów wspierających rozpoczęcie kariery zawodowej"
- napisano.
Ważną rolę mają odegrać biura pośrednictwa pracy i izby pracy. Eksperci ostrzegają jednak, iż wdrożenie takich rozwiązań na gruncie polskim może nie udać się bez poważnej zmiany mentalności oraz wzmocnienia partnerstwa pomiędzy przedsiębiorstwami a instytucjami edukacyjnymi.
"Płynne przejście młodych z systemu edukacji na rynek pracy będzie możliwe, gdy pracodawcy aktywnie zaangażują się w edukację praktyczną młodego pokolenia - głównie poprzez tworzenie dobrych programów stażowych dla osób wciąż uczących się. Pozwoli to zdobyć im doświadczenie i efektywniej rozpocząć życie zawodowe"
- dodał Palikowski.
Niska jakość staży to problem, z którym boryka się nie tylko polski rynek pracy. Z badania Eurobarometru wynika, iż co trzeci staż w Unii Europejskiej ma niską jakość pod względem warunków pracy lub treści nauczania, a pracodawcy zastępują mało płatne stanowiska stażami o niskiej jakości. Dlatego Komisja Europejska zaproponowała wprowadzenie norm jakości staży wszystkim krajom należącym do Unii.
"Europejskie Ramy Jakości Staży i Praktyk mają wzmocnić edukację praktyczną młodych oraz zmniejszyć poziom bezrobocia wśród młodego pokolenia"
- podkreślono.
(PAP), on