NBP: Polska gospodarka ma się nieźle ale mogło być lepiej
W najbliższych latach tempo wzrostu gospodarczego w naszym regionie będzie stabilne, a najszybciej będzie rosła polska gospodarka - wynika z dzisiejszego raportu Narodowego Banku Polskiego „Sytuacja gospodarcza w krajach Europy Środkowej i Wschodniej – lipiec 2015 r.”
"W najbliższych latach tempo wzrostu gospodarczego w regionie powinno pozostać stabilne. Najszybciej ma rosnąć gospodarka Polski, nieznacznie wolniej Rumunia i Słowacja. W 2015 r. wysoka dynamika wzrostu gospodarczego powinna utrzymać się także na Węgrzech" - napisano w komunikacie NBP.
Według autorów opracowania głównym czynnikiem wzrostu ma być nadal popyt krajowy, a być może także wzrost dynamiki eksportu. "Większą niż w 2014 r. rolę ma odrywać konsumpcja prywatna, wspierana przez dalszą, jednak już nie tak szybką, poprawę sytuacji na rynku pracy i wzrost akcji kredytowej" - dodano.
W raporcie wskazano, że w regionie Europy Środkowej i Wschodniej utrzymuje się ożywienie gospodarcze obserwowane od drugiej połowy 2013 r. W I kwartale br. wzrost PKB osiągnął 3,3 proc. (rdr), a zatem był najszybszy od 2008 r. Obecnie źródłem tego ożywienia jest rosnący popyt krajowy. Sprzyja mu wzrost zatrudnienia oraz siły nabywczej dochodów.
Ten drugi związany jest nie tylko ze spadkiem cen konsumpcyjnych i rosnącymi płacami nominalnymi, ale także z działaniami rządów części krajów regionu podjętymi w celu wsparcia popytu konsumpcyjnego" - napisano.
Zgodnie z raportem wskaźniki koniunktury konsumenckiej wskazują, że w najbliższych miesiącach 2015 r. można oczekiwać stabilizacji dynamiki konsumpcji gospodarstw domowych w regionie na wysokim poziomie. Rosnący popyt zagraniczny, zwłaszcza ze strony strefy euro, wpłynął na przyspieszenie eksportu i produkcji przemysłowej w krajach regionu.
Wskaźniki nastrojów w przemyśle wskazują na nieznaczne wyhamowanie tendencji wzrostowej w kolejnych miesiącach 2015 r., jednak produkcja przemysłowa nadal powinna stosunkowo szybko rosnąć.
"Wraz z ożywieniem popytu krajowego i coraz lepszymi perspektywami dla sektora eksportowego w krajach regionu rośnie zatrudnienie. Od początku 2014 r. zwiększyło się ono o niemal 700 tys. osób. Coraz większy popyt na pracę przekłada się na sytuację na rynku pracy. Zharmonizowana stopa bezrobocia w regionie obniża się stopniowo od II połowy 2013 r. Jednak w 2015 r. skala jej spadku była mniejsza, zwłaszcza w krajach, gdzie wskaźnik ten zbliżył się do historycznie niskich poziomów sprzed kryzysu (m.in. w Czechach, Estonii, Rumunii)" - napisano.
Autorzy raportu wskazali, że poprawa sytuacji na rynkach pracy doprowadziła do wzrostu dynamiki wynagrodzeń. W większości krajów regionu nominalne wynagrodzenia w 2014 r. rosły szybciej niż wydajność pracy. Spadek jednostkowych kosztów pracy (ULC) odnotowano jedynie w Polsce.
Zaznaczono, że jednocześnie zmniejsza się skala spadku cen konsumpcyjnych w regionie. W pierwszych miesiącach 2015 r. deflacja wystąpiła we wszystkich krajach regionu, z wyjątkiem Rumunii. Od marca 2015 r. deflacja w regionie zaczęła się jednak stopniowo zmniejszać. Przyczyny zmian cen konsumpcyjnych są zbliżone we wszystkich krajach regionu – są one związane z kształtowaniem się cen żywności i energii.
"Coraz więcej gospodarek regionu odnotowuje wzrost akcji kredytowej. Rośnie przede wszystkim wartość kredytów dla gospodarstw domowych, w wypadku sektora przedsiębiorstw wzrost ten jest znacznie wolniejszy. W części gospodarek nadal jednak spada wartość udzielonych kredytów" - napisano.
W raporcie zauważono, że w ostatnich latach w regionie wyraźnie zmniejszyła się skala nierównowagi bilansu płatniczego. Saldo na rachunku obrotów bieżących w 2014 r. i w I kwartale 2015 r. było bliskie zrównoważeniu. Wysokie nadwyżki na rachunku obrotów bieżących notowały Węgry i Słowenia.
W komunikacie czytamy, że wraz z uchyleniem procedury nadmiernego deficytu wobec większości krajów regionu w ostatnich latach, dostosowania fiskalne zostały zakończone lub ich skala została wyraźnie ograniczona. "Zmiana nastawienia polityki fiskalnej była ukierunkowana na wspieranie wzrostu gospodarczego poprzez zmniejszenie obciążeń podatkowych i składkowych wynagrodzeń w administracji publicznej oraz świadczeń z systemu zabezpieczenia społecznego" - napisano.
Autorzy raportu ocenili, że deflacja oraz uruchomienie przez EBC programu skupu obligacji rządowych (w tym związane z nim ryzyko aprecjacji walut krajowych) stanowiły ważne uwarunkowania dalszego złagodzenia polityki pieniężnej w krajach regionu pozostających poza strefą euro. Banki centralne Polski, Rumunii i Węgier zdecydowały się na obniżki głównych stóp procentowych do najniższych poziomów w historii.
PAP/ as/