Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Nowe dane GUS - młodzież i dzieci stanowią 18 proc. Polaków

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 czerwca 2015, 16:09

  • Powiększ tekst

Ponad 18 proc. Polaków to dzieci i młodzież do 17. roku życia - wynika z danych GUS na koniec 2014 r. Więcej dzieci mieszka na wsi (20 proc. tamtejszej populacji); nieco więcej mamy też chłopców niż dziewcząt (100 na 95). Ogółem Polaków pod koniec ub. roku było 38 mln 479 tys.

Pod koniec roku 2014 dzieci i młodzieży do 17. roku życia było w Polsce 6 mln 943 tys. Więcej z nich mieszka na wsi (stanowią tam 20 proc. populacji). W miastach dzieci i młodzież to niespełna 17 proc.

Na 100 chłopców przypada w Polsce 95 dziewcząt, podczas gdy - jak zauważają analitycy Urzędu - ogólny współczynnik feminizacji dla naszego kraju wynosi 107. Odwrócenie proporcji wśród najmłodszych jest - ich zdaniem - wynikiem nadumieralności mężczyzn, zauważalnej zresztą już od grupy nastolatków.

Udział dzieci i młodzieży w ogólnej populacji naszego kraju maleje nieprzerwanie od lat 90. ub. wieku. W latach 1980-1990 dzieci i młodzież w wieku do 17 lat stanowiły prawie 30 proc. społeczeństwa; na początku tego wieku – już tylko niespełna 25 proc. Jak zaznacza GUS, obecny udział osób w wieku do 17 lat w ogólnej populacji (18 proc.) jest mniejszy niż odsetek osób w tzw. wieku poprodukcyjnym (19 proc.). Na początku lat 90. ub. wieku proporcje te wynosiły 2:1 na korzyść liczebności dzieci.

W latach 1984-2003 systematycznie spadała liczba urodzeń (z 724 tys. w 1983 r. do 351 tys. w 2003 r.), co decydowało o stałym zmniejszaniu się liczebności dzieci i młodzieży. Zmiana kierunku tej tendencji pojawiła się w 2004 roku - liczba urodzeń w każdym następnym roku była wyższa niż w poprzednim. Obserwowany wówczas wzrost liczby urodzeń był związany z przemianami struktury ludności Polski, ponieważ do wieku zdolności rozrodczej doszedł wyż z lat 1982–1984. W 2009 r., przy rosnącej liczbie urodzeń, nastąpiło zwolnienie tempa przyrostu, a w 2010 r. liczba urodzeń była już niższa niż w poprzednim roku. Spadek liczby urodzeń trwał też w kolejnych latach (2011–2013).

Jak podał GUS, w 2014 r. liczba urodzeń nieznacznie wzrosła - urodziło się 375 tys. dzieci, tj. o 24 tys. więcej niż w 2013 r., ale o prawie 1/3 mniej w stosunku do roku 1990 i blisko połowę mniej niż w 1983 r., który był szczytowym rokiem ostatniego wyżu demograficznego.

Wraz z nastaniem bieżącego stulecia - z roku na rok - zwiększa się wiek mam rodzących dzieci. Mediana wieku kobiet rodzących dziecko w 2014 r. wyniosła 29,5 lat wobec 26,1 lat w 2000 r. (w 1990 r. było to niewiele mniej, bo 26 lat).

Zwiększył się także średni wiek urodzenia pierwszego dziecka do 27,4 lat w 2014 r. - to ponad cztery lata więcej niż w 1990 r. kiedy to statystyczna Polka rodząca swe pierwsze dziecko miała 23 lata, a w 2000 r. niespełna 24. W 2013 r. w Unii Europejskiej mediana wieku kobiet, które zostały matkami po raz pierwszy wyniosła prawie 29 lat. Najmłodsze matki, rodzące swoje pierwsze dziecko, to Bułgarki i Rumunki - rodzą je przed osiągnięciem 26 roku życia, najstarsze to Włoszki i Hiszpanki - tuż po 30-stce.

Pomimo notowanego systematycznego wzrostu wieku matek, niepokojące są przypadki rodzenia dzieci przez dzieci. Najmłodsze matki to dziewczynki w wieku 12 lat - są to jednak pojedyncze zdarzenia i mają miejsce - średnio - co 2-3 lata. Natomiast dziewczynek rodzących dzieci w wieku 13-14 lat jest już znacznie więcej - ok. 50-60 rocznie. W 2014 r. dzieci urodzone przez młodociane matki (19 lat i mniej) stanowiły 3,5 proc. wszystkich urodzeń. Pozytywną stroną tej sytuacji jest sukcesywny spadek odsetka urodzeń przez matki w tak młodym wieku - na początku lat 90. ub. wieku stanowiły one ok. 8 proc.

Ciekawostką jest, że najwięcej dzieci rodzi się latem (lipiec, sierpień, wrzesień – to 27 proc. wszystkich urodzeń w 2014 r.), najmniej w miesiącach jesienno-zimowych. Najczęściej dzieci przychodzą na świat w środku tygodnia (wtorek-czwartek), najmniej rodzi się w niedzielę - zauważyli analitycy GUS.

Relatywnie więcej dzieci rodzi się na wsi. Natężenie urodzeń (współczynnik urodzeń liczony na 1000 osób) jest tam znacząco wyższe niż w miastach. W 2014 r. na każde 10 tys. mieszkańców Polski urodziło się 97 dzieci; w miastach 94, a na wsi 103 (w 1983 r. - było to odpowiednio: 200, 188 i 212).

Najmłodsze - w sensie demograficznym - są woj. pomorskie, wielkopolskie i małopolskie, gdzie udział dzieci i młodzieży wynosi nieco ponad 19 proc. ogółu ludności danego województwa. Najmniejszy odsetek tej grupy osób (poniżej 17 proc.) został odnotowany w województwach opolskim, dolnośląskim, śląskim i łódzkim

Najliczniejszą grupą wśród polskich dzieci są uczniowie szkół podstawowych (7-12 lat), jest ich 2,2 mln i stanowią 5,8 proc. ogółu ludności kraju – jest to jednocześnie najszersza grupa wieku edukacyjnego (zawierająca 6 roczników). Następną grupę według liczebności stanowią dzieci w wieku przedszkolnym (3-6 lat), jest ich około 1,7 mln (4,4 proc.). Młodzież w wieku licealnym (16-18 lat) stanowi 3,2 proc. ogółu ludności w kraju i liczy ok. 1,2 mln. Natomiast grupy dzieci w wieku żłobkowym i gimnazjalnym mają zbliżoną liczebność – po 1,1 mln i stanowią po 2,9 proc. ogółu populacji.

W porównaniu z innymi krajami europejskimi współczynnik urodzeń w Polsce kształtuje się obecnie na średnim poziomie - jest wyższy w stosunku do notowanego w krajach Europy południowo-zachodniej (z wyjątkiem Francji, Czech, Słowacji i Słowenii) i niższy wobec krajów Europy północnej i wschodniej. W 2013 r. najmniej dzieci urodziło się w Portugalii (79 na każde 10 tys. ludności), Bośni i Hercegowinie (po 80), Niemczech, Grecji i Włoszech (po 85), a najwięcej w Turcji (168), Irlandii (150), Armenii (138) i Islandii (134) – wobec 96 w Polsce.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych