Internetowi przestępcy oszukali kilkaset osób na 1,5 mln zł
Członkowie gangu, włamującego się do internetowych rachunków bankowych poprzez wysyłanie wiadomości SMS z fałszywym linkiem do wpłaty, oszukali kilkaset osób na ponad 1,5 mln zł - podała śląska policja. Łącznie w tej sprawie zatrzymano 19 obywateli Białorusi i Ukrainy, z których 17 aresztowano.
Wcześniej o rozbiciu zorganizowanej grupy przestępczej, włamującej się do internetowych rachunków bankowych i kradnącej z nich pieniądze, poinformowała prowadząca w tej sprawie postępowanie gliwicka prokuratura.
W czwartek policjanci przedstawili dalsze szczegóły sprawy, rozpracowanej przez funkcjonariuszy z Wydziału do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. W śledztwie wspierali ich m.in. śledczy z Biura do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Głównej Policji.
Podejrzanych zatrzymano w Katowicach, Warszawie, Krakowie, Tczewie, Wrocławiu i Zakopanem. Kilka osób ujęto na „gorącym uczynku”. Podczas ostatnich działań - 8 kwietnia w Warszawie - policjanci zabezpieczyli kolejne urządzenia wykorzystywane w przestępczej działalności.
Ofiarami przestępców są osoby z całej Polski. Dostęp do ich kont oszuści uzyskiwali dzięki rozsyłanym w SMS-ach linkom kierującym na fałszywe strony bankowości elektronicznej. Oszuści działali przez co najmniej cztery miesiące, od początku grudnia zeszłego roku do 8 kwietnia br. - w tym czasie wysłali co najmniej 280 tys. SMS-ów z fałszywym linkiem do wpłaty.
„Twoja paczka została wstrzymana z tytułu niedopłaty 0,50 PLN. Przepraszamy za utrudnienia. Prosimy uregulować należność” - to przykładowa treść rozsyłanych wiadomości. Według ustaleń śledztwa, gang przygotował 50 różnych fałszywych linków, które były załączane do SMS-ów i wysyłane na różne numery telefonów.
Działanie sprawców polegało na nakłanianiu odbiorców SMS-ów, by uruchomili przesłany link, który kierował ich na fikcyjną stronę przypominającą autentyczną stronę firmy i witrynę bankowości elektronicznej. Umożliwiało to oszustwom przejęcie rachunku bankowego i kradzież zdeponowanych na nim środków.
„W toku realizowanych czynności ustalono, że osoby wchodzące w skład tej grupy przestępczej w pierwszej fazie przestępstwa wysyłają pod określone numery telefoniczne fałszywe wiadomości o konieczności dokonania dopłaty do usługi. Wiadomość zawierała link kierujący na podstawioną stronę banku” - opisywała rzeczniczka prokuratury Okręgowej w Gliwicach prok. Joanna Smorczewska.
Pokrzywdzony, po próbie dokonania płatności za pośrednictwem przesłanego linku, przekazywał na rzecz sprawców dostęp do bankowości elektronicznej konta, z którego chciał dokonać zapłaty, a przestępcy - po dopisaniu zaufanych urządzeń do rachunku - wyprowadzali zgromadzone na rachunkach środki. Po uzyskaniu dostępu do rachunków oszuści dodatkowo zaciągali na nich pożyczki i wyprowadzali w tej sposób dodatkowe pieniądze.
Jak podała policja, skradzione pieniądze członkowie grupy wypłacali w bankomatach metodą BLIK w różnych miastach, m.in. w Katowicach, Krakowie, Kaliszu, Łodzi, Poznaniu, Sopocie, Sosnowcu, Warszawie, Wrocławiu i Zakopanem. Pieniądze przelewali także na rachunki bankowe będące w dyspozycji grupy, aby później je także wypłacić.
Ukradzione środki były transferowane na konta w różnych bankach w Polsce i za granicą, wypłacane z bankomatów w całym kraju lub inwestowane w kryptowaluty.
Wszystkie numery telefonów wykorzystywane przez członków grupy do popełniania przestępstw były rejestrowane na obcokrajowców, zwykle Białorusinów lub Ukraińców. Śledczy ustalili kilkaset numerów abonenckich i kilkadziesiąt identyfikacyjnych numerów IMEI urządzeń wykorzystywanych przed podejrzanych do rozsyłania wiadomości. Zabezpieczyli telefony komórkowe, karty sim, tablety, komputery; przy podejrzanych znaleziono także marihuanę.
17 zatrzymanych w tej sprawie zostało - decyzją sądu - aresztowanych, wobec jednej zastosowano dozór policji i poręczenie majątkowe. Policja i prokuratura podkreślają, że sprawa ma charakter rozwojowy i wielowątkowy - niewykluczone, że są w nią zamieszane także inne osoby. Policjanci z Wydziału do Walki z Cyberprzestępczością KWP w Katowicach nie wykluczają kolejnych zatrzymań - potwierdziła w czwartek śląska policja.
Czytaj też: USA: Trzecia noc starć po zastrzeleniu czarnoskórego mężczyzny
PAP/kp