Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

W kwietniu powstało ponad milion nowych miejsc pracy

Adrian Reszczyński

Adrian Reszczyński

Absolwent SGGW, zainteresowany szeroko pojętą ekonomią i gospodarką, autor bloga Las Mgieł. Związany ze środowiskami wolnościowymi i narodowymi. W czasie wolnym pasjonat literatury fantasy, kalisteniki oraz gier komputerowych.

  • Opublikowano: 7 maja 2021, 15:20

  • 0
  • Powiększ tekst

Amerykańska gospodarka odbija się po restrykcjach pandemicznych

Amerykańscy pracodawcy stworzyli około miliona nowych miejsc pracy w samym tylko kwietniu. Otwieranie gospodarki, poprawa stanu zdrowia publicznego oraz rządowe pakiety wsparcia skutecznie stymulują do tworzenia i rozwijania przedsiębiorstw.

Wysoka dynamika tworzenia nowych miejsc pracy jest jak najbardziej potrzebna Stanom Zjednoczonym, które pod tym względem mocno ucierpiały podczas pandemii. Najbardziej dotknięte były osoby młode, niedoświadczone, pracujące na stanowiskach takich jak kelner, barman czy recepcjonista.

Tym samym amerykańskie Ministerstwo Pracy wiąże duże nadzieje z pakietem odbudowy gospodarki wprowadzonym przez Joe Bidena. Zatwierdzony on został w marcu, a jego wartość wynosi 1,9 biliona dolarów amerykańskich. Wskaźnik bezrobocia będzie jednym z indykatorów, czy pakiet ten przynosi oczekiwane rezultaty.

Aktywność gospodarcza wygląda dobrze i powinna przekładać się na coraz większe i większe zatrudnienie w całym kraju – mówi James Knightley, ekonomista dla ING w Nowym Jorku.

Zatrudnienie nie ogranicza się jednak tylko do restauracji czy miejsc rozrywki. Także wszelkiego rodzaju fabryki, pomimo ostatnich trudności, rozglądają się za pracownikami.

Otwieranie gospodarki jest także szansą dla nowych przedsiębiorców. Mogą oni wejść na rynek, mając perspektywę „świeżego startu.”

Ministerstwo Pracy będzie jednak zmuszone do wytężonej pracy w najbliższych miesiącach. Niskie oszczędności części Amerykanów mogą skłaniać pracodawców do dawania nieuczciwych ofert pracy, które co biedniejsi obywatele będą zmuszeni zaakceptować. W tym także problematyczny będzie spadek średniego wynagrodzenia przy rosnącej inflacji.

Póki co jednak nie ma powodów do zmartwień. W porównaniu z rokiem 2020 obecne wyliczenia wskazują, że średnie wynagrodzenie spadło jedynie o 0,4%. Także prognozy dotyczącego długości tygodnia pracy są optymistyczne i utrzymują się stale na poziomie 34,9 godzin w tygodniu.

Czytaj też: Twitter nie odpuszcza Trumpowi. Zawiesza konta przekazujące jego słowa

Źródła: Reuters, Statista, Trading Econonomics

Powiązane tematy

Komentarze