
Dolar nie przestaje się osłabiać
Dolar nie przestaje osłabiać się do euro – w dzisiejszych godzinach porannych po raz pierwszy od 2021 r. przetestowany został poziom 1,18 Spodziewamy się, że sesja w Polsce i Europie rozpocznie się w okolicy poziomów neutralnych, jej dalszy przebieg będzie zależał m.in. od wypowiedzi bankierów centralnych w Sintrze, a także ISM z amerykańskiego przemysłu oraz danych JOLTS
Poniedziałkowa, kończąca kwartał sesja w Europie rozpoczęła się od wzrostów, ale w zaskakujący sposób przewagę bardzo szybko przejęła podaż. Na większości głównych indeksów zwyżki zostały zredukowane do zera już w pierwszych godzinach handlu, a spadki pogłębione szczególnie we Frankfurcie, gdzie DAX stracił 0,51 proc.. Dodatnio zamykały się jedynie FTSE MiB (+0,13 proc.) i IBEX (+0,16 proc.). Spadały m.in. ASML (-0,72 proc.), LVMH (-1,05 proc.), Roche (-1,22), Shell (-1,29 proc.) czy Siemens (-2,29 proc.). W czołówce wagowej europejskich indeksów naprawdę dobrze zachowywał się wyłącznie L’Oreal (+2,24 proc.). Dolar nie przestaje osłabiać się do euro – w dzisiejszych godzinach porannych po raz pierwszy od 2021 r. przetestowany został poziom 1,18. Bilans całego czerwca jest na giełdach strefy euro ujemny, co nie jest dobrym wynikiem przy pięcioprocentowym wzroście S&P500, przynajmniej dopóki nie weźmie się pod uwagę faktu, że kurs EURUSD wzrósł w ubiegłym miesiącu o niezwykłe 3,75 proc.
WIG20 wzróśł w poniedziałek o 1,06 proc., mWIG40 o 0,84 proc., jedynie sWIG80 spadł o 0,02 proc. Obroty przekroczyły 2,1 mld zł. Warszawa w czerwcu po raz kolejny zaskoczyła nas pozytywnie, pokazując, że w otoczeniu słabego dolara ma potencjał, by radzić sobie lepiej niż większość Europy, duże spółki zamknęły miesiąc zwyżką o 2,65 proc., a średnie o 2,80 proc.. Wczoraj w WIG20 największe pozytywne kontrybucje wnosiła trójca PKO (+2,03 proc.), Pekao (+1,58 proc.) i PZU (+1,65 proc.), a najsilniej rósł mBank (+3,10 proc.) – bankom z pewnością nie przeszkadzało lekkie przyspieszenie inflacji w czerwcu do 4,1 proc. r/r. Ruch w górę mWIG40 jeszcze w większym stopniu niż o Millenium (+2,66 proc.) i ING (+0,97 proc.) oparty był o Asseco (+3,06 proc.).
S&P500 i NASDAQ zyskiwały w poniedziałek odpowiednio 0,52 proc. oraz 0,47 proc. Na minusach zamykała się jedynie energetyka (-0,66 proc.) i sektor dóbr dyskrecjonalnych (-0,86 proc.), któremu ciążyły przeceniające się odpowiednio o 1,75 proc. oraz 1,84 proc. Amazon i Tesla. O 2,03 proc. rosło natomiast Apple, o 2,34 proc. Broadcom, o 3,99 proc. Oracle. Wzrosty nie były może imponujące, ale bardzo szerokie – tylko 153 spółki głównego indeksu zamknęły się poniżej kreski.
W godzinach porannych sesja w Azji ma niejednoznaczny przebieg, większość indeksów azjatyckich lekko rośnie, ale po niemal 1 proc. spadają Nikkei i Hang Seng. W przypadku Japonii spadki wywołała groźba prezydenta Trumpa, że amerykańskie cła mogą zostać podwyższone, o ile Tokio nie zacznie importować amerykańskiego ryżu. Z Europy dochodzą wieści, że UE byłaby gotowa zaakceptować „uniwersalne” cło 10 proc., o ile wyłączone zostaną z niego m.in. leki i alkohol. Spodziewamy się, że sesja w Polsce i Europie rozpocznie się w okolicy poziomów neutralnych, jej dalszy przebieg będzie zależał m.in. od wypowiedzi bankierów centralnych w Sintrze, a także ISM z amerykańskiego przemysłu oraz danych JOLTS.
Kamil Cisowski, Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.