
Dolar nie traci tempa
Jeszcze niedawno wydawało się, że dolar dotarł do dna. Dzisiaj widzimy jak puka od spodu. Amerykanie bardzo skutecznie realizują plan osłabienia swojej waluty. Niestabilność psuje jednak mocno optymizm przedsiębiorców. Inflacja w Polsce przyspiesza, ale nie budzi niepokoju.
Inflacja w Polsce
Wczoraj poznaliśmy wstępny odczyt inflacji za czerwiec w Polsce. Ceny dla konsumentów rosną o 4,1 proc.. To z jednej strony 0,1 proc. powyżej oczekiwań. Z drugiej strony to drugi najniższy rezultat w ciągu roku. Warto też zwrócić uwagę, że w lipcu 2024 doszło do zmian w stawkach za energię. Częściowe uwolnienie cen spowodowało, że inflacja podskoczyła do góry. Kluczowa zatem będzie wartość wskaźnika za miesiąc, kiedy w danych nie będzie już widać tego efektu. Trzeba pamiętać, że najbliższa decyzja RPP już jutro. Odczyt ten nie powinien wpłynąć na poziom stóp procentowych – rynki nadal oczekują utrzymania ich na niezmienionym poziomie. Pamiętajmy też, że w sierpniu posiedzenie jest niedecyzyjne. Najbliższa obniżka jest zatem możliwa dopiero we wrześniu. Z tego też powodu rynek przyjął dane o inflacji bardzo spokojnie.
Dolar znów szuka dna
Amerykańska waluta nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Pokazano natomiast słabsze od oczekiwań dane na temat tamtejszej gospodarki. Był to naprawdę alarmujący odczyt Chicago PMI. Wynik 40,4 pkt pokazuje wyraźną przewagę odpowiedzi negatywnych. Oczekiwania były pesymistyczne, ale wynosiły 43 pkt. Mamy zatem dużo gorszy wynik od i tak niekorzystnych prognoz. Słabo wypadł również indeks Dallas FED, który również pokazuje nieprzychylne nastawienie ankietowanych. Jak się okazuje, pomimo słabego dolara, gospodarka amerykańska nie widzi przyszłości pozytywnie. Powodem jest najprawdopodobniej niestabilność sytuacji. Przy tak silnych zmianach przedsiębiorcy boją się bowiem inwestować, nie wiedząc jakie warunki gry będą obowiązywać, jak zrealizują inwestycje. W rezultacie trwa odwrót od USD. Dzisiaj rano po raz pierwszy od 2021 roku za jedno euro trzeba było zapłacić więcej niż dolara i osiemnaście centów.
Spadek inflacji za Odrą
Wczoraj poznaliśmy dane na temat inflacji w Niemczech. Wynik 2 proc. to dokładnie poziom, którego się oczekuje. Warto zwrócić uwagę, że rynek prognozował 2,2 proc. – czyli wartość wyższą, ale nadal zbliżoną do docelowego pułapu. W normalnej sytuacji obniżająca się inflacja w głównej gospodarce strefy euro powinna zapowiadać przyspieszenie cyklu obniżek stóp procentowych. To z kolei powinno osłabiać europejską walutę. Obecnie jednak euro jest silne głównie dzięki słabości dolara. W rezultacie dane te tylko opóźniły kolejne wzrosty na głównej parze walutowej świata, którą jest EURUSD.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych dzień odczytów indeksów koniunktury, oprócz tego warto zwrócić uwagę na:
16:00 – USA – liczba wakatów wg Jolts.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.