Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

Wizualizacje w umowach? Prawo ma być przejrzyste i pomagać

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 8 lipca 2021, 22:10

  • Powiększ tekst

Design thinking, sztuczna inteligencja, badanie potrzeb i doświadczeń użytkowników mają zrewolucjonizować rynek prawniczy. Coraz więcej firm dąży do jak największego uproszczenia swoich działań prawnych. Również sądy szukają sposobów, żeby być miejscem bardziej przyjaznym i dostępnym dla petentów

Myślenie projektowe to podejście, które stawia doświadczenie użytkownika w centrum procesu twórczego, z naciskiem na tworzenie szybkich prototypów w celu rozwiązania problemu i testowanie ich, aż zaspokoją konkretną potrzebę. W wypowiedzi dla Financial Times – Fiona Philips – szefowa działu prawa cyfrowego w HSBC, przekonuje, że na pomysł wykorzystania “myślenia projektowego” w systemie prawnym jej firmy wpadła podczas jednej z branżowych konferencji.

Gdyby samo prawo zostało stworzone metodą design thinking zmieniłoby to zasady gry. Stosując takie podejście usługi prawne zyskałyby ludzką twarz, bo w końcu najważniejszy byłby człowiek, a nie paragrafy. Stosując takie podejście prawo byłoby bardziej dostępne i otwarte dla wszystkich — zamiast być strzeżonym i kontrolowanym przez korporacje prawnicze – przekonywała Philips w rozmowie z Financial Times.

Zaraz po przełomowym spotkaniu z innymi prawnikami Philips rozpoczęła serię eksperymentów, przeprowadzonych wspólnie z agencjami projektowymi, które ze swój cel obrały uczynienie z jej banku jeszcze bardziej dostępnego, dla klientów.

Umowa obrazkowa. Giganci pionierami

Pierwsze znane zastosowanie myślenia projektowego w prawie miało miejsce w Australii w 2016 roku. Dział prawny australijskiej firma komunikacyjnej Telstra zaczął od małych kroków i wprowadził ulepszenia, które gwarantowały klientom odpowiedź na problem w konkretnych ramach czasowych. Od tego czasu design thinking było coraz częściej wykorzystywane przez firmy prawnicze, aby usprawnić świadczenie usług, tworzyć nowe produkty cyfrowe i sprawić, by informacje prawne były bardziej przystępne dla klientów i pracowników. Choćby poprzez przenoszenia ciągu cyfr i tabelek z bardzo szczegółowych, ale hermetycznych w odbiorze raportów finansowych w czytelne i łatwe do wykorzystania przez klientów specjalne modele finansowe.

Prawdziwy przełom tkwi jednak gdzie indziej. Shell, brytyjsko-holenderski gigant petrochemiczny, wprowadził do kontraktów zawieranych np. z podwykonawcą obrazy i diagramy. Elementy wizualne użyte w niektórych kontraktach Shella mają na celu poprawę zrozumienia między wszystkimi stronami umowy, na przykład pokazania dostawcom, jak przesyłać olej do silników maszynowych zgodnie ze standardami procesowymi Shella. Jak podkreśla firma większość prawników tworzy umowy w celu zabezpieczenia się przed sporem, ale jak przekonuje Shell umowy mają po prostu ułatwiać handel i współpracę.

Wizualizacje się do tego przyczyniają.

Polska? Niektórzy naprawdę reformują rynek usług prawniczych

Polskie sądownictwo i usługi prawne są jednak zdecydowanie mniej zaawansowane technologicznie. Natomiast nasz system prawny z każdym rokiem zasypywany jest tonami kolejnych ustaw i rozwiązań. Bez pomocy specjalistów jest coraz trudniej załatwić teoretycznie mało skomplikowaną czynność.

Za tymi problemami nie nadążają jednak i kancelarie prawne. Większość stosuje model tradycyjny. Porady odbywają się w gabinetach, a pandemia tylko trochę zmieniła podejście. Doradztwo telefoniczne to jednak za mało – mówi komentuje Marek Czyżewski, prezes zarządu grupy Pravna.pl, specjalizującej się m.in. w udzielaniu pomocy prawnej firmom przez internet. – Polska branża prawna w zdecydowanej większości nie wykorzystuje nowoczesnych technologii w procesie doradczym. To ogromny błąd, a ci którzy zbadają rzeczywiste potrzeby użytkowników, wejdą faktycznie w XXI wiek, choć mamy już 2021 rok – dodaje Czyżewski.

W wielu krajach widzimy jednak realną próbę reformy sądownictwa i prawa w ogóle. Na czele frontu walki są te kraje (ale też organizacje pozarządowe), które działają w oparciu o mniej skostniały, a co za tym idzie mniej oporny na zmiany, system prawa brytyjskiego.

Nie chcą tam zmieniać sędziów ”ich” na “naszych”, ale poprzez wykorzystanie “myślenia projektowego”, sztucznej inteligencji, a także badając potrzeby “użytkownika” (w tym wypadku osób, które potrzebują dostępu do usług prawnych) uprościć pracę sądów i innych instytucji. Tak, żeby uczynić postępowanie prawne bardziej przyjaznym, a w szczególności dostępnym dla większej liczby ludzi – uważa Piotr Chwiedziewicz, Head of Growth z Symetrii, największej polskiej agencji user experience, która bada potrzeby i doświadczenia klientów i pomaga firmom dostosować się do ich oczekiwań.

Tymczasem Marek Czyżewski z Pravna.pl przypomina, że większośc ludzi na świecie nie ma dostępu do usług prawnych. Dzieje się tak z różnych powodów – braku wiedzy, pieniędzy czy czasu, lub z powodów logistycznych. Jak wynika z raportu przeprowadzonego przez World Justice Project w 101 krajach na świecie (na próbie ponad 100 tys. osób) mniej niż jedna trzecia ludzi (29%), którzy doświadczyli problemu prawnego szukała jakiejkolwiek porady, aby lepiej zrozumieć swoją sytuację. Zaledwie 17% – z grupy aktywnie próbujących rozwiązać swój problem – zgłosiło się jednak do prawników. Reszta szukała odpowiedzi w internecie lub u rodziny czy przyjaciół.

Natomiast serwisy takie jak pravna.pl pozwalają zainteresowanym nie tylko zadać ważne dla nich pytanie i szybko uzyskać odpowiedź od wyspecjalizowanego prawnika, lecz również załatwić konkretne sprawy, takie jak np. uzyskanie ulgi IPBOX czy rejestracja znaku towarowego. Pierwszej weryfikacji dokonują boty wyposażone w sztuczną inteligencją i kierują je do odpowiedniego eksperta. To doskonała reklama dla każdego prawnika, ale nie tylko.

W ten sposób staramy dopasować się do potrzeb naszych potencjalnych klientów. Skracamy komunikację na linii prawnik-klient i przełamujemy barierę niepewności, która bardzo często występuje w kontakcie z adwokatami. Zwracając się o poradę na naszym serwisie pytający ma też pewność, że odpowie mu specjalista i nie jest narażony na mylne porady znalezione na przypadkowej stronie – zaznacza Marek Czyżewski, który dodaje, że blisko 60 ekspertów z niemal każdej dziedziny prawa zajęło się już ponad 2,5 tysiącami spraw, z którymi zwracali się klienci serwisu pravna.pl.

Czytaj też: E-KRS: Kierunek dobry - czas na wdrożenie!

Mat.Pras./KG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych