Rekordy? Oto jak manipuluje Gazprom
Spółka eksportowa Gazpromu informuje o sprzedaży 115,3 mld m sześc. gazu krajom spoza Wspólnoty Niepodległych Państw w pierwszej połowie 2021 roku. To wzrost rok do roku o 23,2 procent, czyli 21,7 mld m sześc. Czy mamy rekord? To zależy – pisze Wojciech Jakóbik na portalu biznesalert.pl.
Gazprom Export informuje o rekordowych dostawach gazu do Europy pomimo braku dodatkowej rezerwacji gazociągów na Ukrainie. W ten sposób zadawałby kłam tezie o ograniczaniu przez niego dostaw w celu podniesienia cen i wymuszenia startu Nord Stream 2, gdyby nie ryzyko, że ten dane są manipulacją.
Gazprom chwali się, że tak wielki wzrost nastąpił pomimo faktu, że odmówił wykorzystania dodatkowych mocy przesyłowych gazociągów na Ukrainie w obliczu rekordowych cen gazu na giełdach europejskich. Byłby to argument przeciwko tezie, że chce ograniczyć podaż gazu w Europie, aby potem wymusić jak najszybsze rozpoczęcie dostaw Nord Stream 2 pomimo wyzwań, które mogą je jeszcze długo opóźniać jak sankcje USA czy konieczność wdrożenia dyrektywy gazowej i certyfikacji operatora Nord Stream 2 AG – pisze Wojciech Jakóbik.
Jest jednak inaczej. Rekord Gazpromu wynika jedynie z faktu, że nastąpił po kryzysowym niżu dostaw rosyjskiego gazu poza Wspólnotę Niepodległych Państw wynikającym z pandemii ograniczającej aktywność gospodaraczą na całym świecie. Dostawy w pierwszej połowie 2021 roku są w rzeczywistości niższe niż w okresie styczeń-czerwiec 2018 roku, kiedy nastąpił faktyczny rekord w wysokości 117,1 mld m sześc. Gazprom wysłał zaś na Stary Kontynent 198,97 mld m sześc. w 2019 roku, a w pandemicznym 2020 roku tylko 174,9 mld m sześc. Wystarczy to sprawdzić na stronie Gazprom Exportu – wyjaśnia Wojciech Jakóbik na portalu biznesalert.pl.
Biznesalert.pl/RO
CZYTAJ TEŻ: Niemiecka gmina chce przyspieszyć zamknięcie kopalni Turów