Moc GPW, przecena długu, tragedia w Strefie Gazy, ważne wyniki
Wtorkowa sesja na giełdach w Europie i USA nie miała wyraźnego kierunku. Po neutralnym otwarciu na Starym Kontynencie i chwilowych wzrostach indeksy zaczęły się osuwać i traciły aż do godzin popołudniowych, znajdując dołki dopiero przed otwarciem w USA. Opublikowane o 14:30 dane o amerykańskiej sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej miały niezwykle pozytywny wydźwięk.
W górę zrewidowano dynamikę sprzedaży na sierpień, a wrześniowa była o 0,4pp wyższa od prognoz (0,7 proc. m/m). Rynek akcji potrzebował jednak chwili, by wyznaczyć dołek, bo silnie na świetną publikację zareagowały rentowności długu – krótko po niej po raz pierwszy 10-latki testowały wczoraj poziom 4,85 proc. Mimo to do europejskiego zamknięcia udało się wymazać całość strat, a główne indeksy kończyły sesję stopami zwrotu od -0,10 proc. (Stoxx 600) do 0,58 proc. (FTSE100).
WIG20 wzrósł o 1,87 proc., mWIG40 o 1,98 proc., a sWIG80 o 1,13 proc. Obroty sięgnęły 2,1 mld zł. Ze świata napływają informacje o pozytywnych rekomendacjach dla Polski (przeważenie naszego rynku zaleca m.in. Morgan Stanley). Wczoraj po szale zakupów na starcie handlu pojawiła się też jednak podaż, główny indeks zamknął się przeszło 30 pkt. poniżej porannego szczytu. Mimo tego presja popytowa wciąż wydaje się duża, nawet jeżeli zobaczymy korektę po tak olbrzymich wzrostach, test 2 200 pkt. przed końcem miesiąca wydaje się bardzo prawdopodobny. Wczoraj o 6,76 proc. drożało Pepco, o 5,27 proc. PGE, o 5,10 proc. Kęty, o 4,78 proc. Dino, o 4,47 proc. PZU, a o 4,04 proc. Cyfrowy Polsat. W mWIG40 co najmniej czteroprocentową zwyżkę notowało pięć spółek, w tym odbijające o 15,54 proc. CI Games.
W USA S&P500 zamknęło się 0,01 proc. niżej, NASDAQ stracił 0,25 proc. W kontekście zachowania rynku obligacji skarbowych uważamy to za rewelacyjny wynik, nawet pomimo faktu, iż ruch na długu wspierały świetne dane z amerykańskiej gospodarki. Rentowności obligacji 2-letnich sięgnęły niemal 5,24 proc. zanim skorygowały się lekko do porannych 5,19 proc. 10-latki znajdują się o włos od testu szczytów z początku miesiąca. Jest to w naszej ocenie niepokojące, szczególnie, że popyt na inne aktywa zwyczajowo będące beneficjentami napięć geopolitycznych nie osłabł ani trochę.
W godzinach porannych większość indeksów azjatyckich (z wyjątkiem Nikkei) znajduje się na minusach po kilkugodzinnej fali strachu wokół konsekwencji eksplozji w szpitalu w Strefie Gazy, której ofiarami było co najmniej 500 osób. Obie strony konfliktu wzajemnie obarczają się odpowiedzialnością, natomiast społeczność arabska oraz Turcja zareagowały stanowczo potępiając Izrael. Incydent znacząco utrudni misję prezydenta Bidena na Bliskim Wschodzie, już doprowadził do odwołania szczytu, w którym wziąć udział mieli Mahmoud Abbas, król Jordanii oraz prezydent Egiptu. W reakcji silnie drożeje ropa (WTI wyznaczyło szczyty powyżej 87,5 USD/b) i złoto, które przekroczyło 1 940 $/ou., pojawiła się presja na kontraktach futures.
Reakcja na sytuację na Bliskim Wschodzie przyćmiła chwilowo bardzo dobre dane z Chin – wzrost w III kw. 2023 r. sięgnął 4,9 proc. r/r (prognozy: 4,5 proc. r/r), sprzedaż detaliczna we wrześniu osiągnęła dynamikę 5,5 proc. r/r (prognozy: 5,0 proc. r/r). Kontrakty futures nie sugerują wyraźnego kierunku na europejskim otwarciu, będzie ono miało zapewne miejsce w okolicy poziomów neutralnych. W trakcie dnia będzie brakowało ważnych danych, ale znaczenie będą miały zapewne wypowiedzi członków FOMC (Waller, Williams, Bowman, Harker), opublikowana zostanie także Beżowa Księga FED. Przed początkiem sesji w USA wyniki opublikują m.in. Morgan Stanley oraz Procter&Gamble, a po zamknięciu główną fazę sezonu wynikowego otworzy swoim raportem Tesla.
Kamil Cisowski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion