
Miłośnicy złota mieli rację, ale z niewłaściwych powodów
Rajd cen złota nie schodzi z ust inwestorów i z nagłówków serwisów informacyjnych. W zeszłym tygodniu jego cena przekroczyła 3800 dolarów za uncję, co oznacza potrojenie w ciągu dekady. To imponujący wynik, choć porównywalny ze zwrotem z amerykańskich akcji w tym samym okresie.
Nie chcemy w niniejszym tekście rozważać inwestycyjnych walorów kruszcu, postanowiliśmy za to naświetlić jego rolę z nieco innej perspektywy. O ile bowiem nie brakuje wyjaśnień wzrostu cen złota, o tyle duża część z nich wyjaśnia jedynie kierunek a nie obecną cenę.
Cena złota ($/uncja)
Źródło: Macrobon; uwaga: skala logarytmiczna
Naszym zdaniem triumf cen złota w ostatnich latach to przejaw utraty zaufania. Jest to z pozoru bardzo konwencjonalne wyjaśnienie – złoto miało być bowiem tradycyjnym ubezpieczeniem od utraty wartości przez pieniądz papierowy, inflacji i podobnych plag. Innymi słowy, złoto miało być remedium na problemy wywołane przez błędy krajowej polityki gospodarczej zmniejszającej użyteczność papierowego pieniądza. Problem w tym, że ten scenariusz nigdy się nie zrealizował. Współczesne gospodarki poradziły sobie w ostatnich 20 latach z dużymi problemami natury popytowej, podażowej, finansowej i realnej. W szczególności, pomimo wzrostu inflacji do poziomów niewidzianych od przeszło 40 lat, pieniądz i krajowa infrastruktura finansowa nie straciły zaufania przeciętnego obywatela. Nie doszło do trwałej i lawinowej utraty jego wartości oraz ucieczki do realnych aktywów. Stało się to jedynie tam, gdzie państwo całkowicie abdykowało ze swojej roli (np. w Wenezueli czy Syrii).
W ostatnich latach doszło do utraty zaufania do pieniądza fiducjarnego, ale na szczeblu międzynarodowym i instytucjonalnym, co przyspieszyło zmiany w międzynarodowym systemie finansowym. Ich wynikiem jest odwrót od tradycyjnych bezpiecznych aktywów i poszukiwanie alternatywnego medium transakcyjnego i tezauryzacyjnego (tzn. służącego do akumulacji majątku) przez państwa i ich organy (banki centralne, zarządzających aktywami, itp.). Nie oznacza to całkowitej zmiany portfeli inwestycyjnych i rezerwowych, a raczej dywersyfikację. Tradycyjnym bezpiecznym aktywem są obligacje skarbowe państw rozwiniętych ze Stanami Zjednoczonymi na czele, dlaczego straciły część zaufania?
Po pierwsze, międzynarodowe finanse przestały być areną kooperacji i niewypowiedziane warunki wykorzystywania walut państw rozwiniętych (przede wszystkim dolara) zostały zmienione. Ostatnie kilkanaście lat przyniosło bowiem znaczący wzrost częstości i zasięgu stosowania sankcji finansowych. Amerykański rząd dysponuje szeroką paletą instrumentów, które może wykorzystać, by wpłynąć na obce podmioty – nie muszą one być zarejestrowane w USA lub prowadzić tam działalność, wystarczy dokonywanie transakcji z amerykańskimi podmiotami lub transakcji w amerykańskiej walucie. Dominacja w sferze finansów była w ostatnich dwóch dekadach coraz chętniej przekuwana w broń a jej kulminacją były sankcje wprowadzone przez państwa rozwinięte na Rosję od 2022 r., włącznie z konfiskatą rezerw walutowych tego państwa trzymanych zagranicą. Stwarza do jasny i silny bodziec dla rywali USA i reszty Zachodu do odłączenia się od zachodniego systemu finansowego. Co więcej, sankcje do jakiegoś stopnia dotyczą też wielu państw rozwijających się. Według jednej z analiz, z którą zetknęliśmy się, odsetek ten sięga nawet 60 proc.
Po drugie, wartość tradycyjnych bezpiecznych aktywów może być podkopywana przez politykę gospodarczą. Ostatnie kilka lat przyniosło rozwianie złudzeń co do wykonalności konsolidacji fiskalnej w głównych gospodarkach (to samo dotyczy inflacyjnego wyjścia z długu!). Dług publiczny ma w większości państw rosnąć, co implikuje rosnącą podaż obligacji. Nikt już nie mówi o niedoborze bezpiecznych aktywów!
Dług publiczny państw G7 (bln USD)
Źródło: Pekao Analizy na podstawie danych MFW
Po trzecie, amerykańska polityka celna AD 2025 i jej otoczka stanowią największe jak dotąd wyzwanie dla światowego ładu handlowego i finansowego pochodzące z jego wnętrza, z państwa będącego dotąd jego największym beneficjentem, czempionem i twórcą. Chroniczne instytucjonalne problemy Stanów Zjednoczonych (których objawem jest trwające właśnie zawieszenie funkcjonowania rządu federalnego) również pogarszają percepcję USA jako dostarczyciela wysokiej jakości aktywów finansowych. Wszystko to stawia pod znakiem zapytania to, czy ten kraj będzie skłonny w dalszym ciągu podtrzymywać światowy porządek.
Pekao Analizy
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.