Analizy

Złoty zyskał w czwartek wobec dolara i funta brytyjskiego

źródło: Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 22 października 2015, 22:06

  • Powiększ tekst

Silne czwartkowe spadki euro wobec dolara i brytyjskiego funta przełożyły się na wzrosty wartości złotówki wobec tych walut. O godz. 17.20 euro kosztowało 4,26 zł, dolar 3,82 zł, a frank 3,93 zł.

Analityk Domu Maklerskiego mBanku Szymon Zajkowski wskazał, że kluczowym wydarzeniem nie tylko czwartkowej sesji, ale i całego tygodnia było posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, którego prezes Mario Draghi "wyraźnie zasygnalizował możliwość dalszego poluzowania polityki pieniężnej już na grudniowym posiedzeniu".

"Spowodowało to znaczne osłabienie euro, na czym walnie skorzystał polski złoty. Kurs EUR/PLN spadł dziś o ok. 3 grosze, do poziomu przebitego w tym tygodniu szczytu z sierpnia na 4,2650. Po przejściowych wahaniach złoty nie zmienił istotnie wartości wobec franka, jednak mocno stracił wobec dolara i funta. Silne spadki EUR/USD i EUR/GBP przełożyły się na wzrosty USD/PLN i GBP/PLN, które osiągnęły najwyższe poziomy od ponad dwóch miesięcy, odpowiednio: 3,82 i 5,89" - wskazał Zajkowski.

Podkreślił jednak, że czwartkowe zyski złotego wobec euro należy jednak traktować bardziej jako chwilowe odreagowanie ostatniej słabości niż trwały powrót do umocnienia.

"Najbliższe dni przyniosą bowiem bardzo dużą niepewność i zawirowania na polskiej scenie politycznej, co dalej negatywnie powinno odbijać się na wartości złotego. Dodatkowo osłabiać go mogą wypowiedzi polityków partii prowadzącej w sondażach, szczególnie jeśli powrócą populistyczne i szkodliwe dla polskiej gospodarki pomysły oraz sugestie wyboru nowych członków Rady Polityki Pieniężnej, opowiadających się za dalszymi obniżkami stop"- zaznaczył.

Analityk Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska Konrad Ryczko ocenił, że czwartkowe notowania charakteryzowały się utrzymaniem słabszego złotego, co - jego zdaniem - wynikało z kontynuacji spadków na bardziej ryzykownych walutach oraz utrzymującego się ryzyka politycznego wokół krajowych aktywów.

"Po godz. 14.00 doszło jednak do odreagowania spadków na bazie polepszenia nastrojów w trakcie konferencji po posiedzeniu EBC. Przy dynamicznych spadkach na EUR obserwowaliśmy również zejście do okolic 4,26 PLN za euro" - dodał.

Przypomniał, że szef ECB Mario Draghi zakomunikował, iż EBC rozważał obniżenie stopy depozytowej, a program luzowania polityki pieniężnej będzie aktywny do września 2016 r. lub dłużej.

"Rynek odebrał informacje tę jako sygnał do nabywania bardziej ryzykownych aktywów. Reakcja na PLN oraz giełdzie w Warszawie była jednak stosunkowo przytłumiona z uwagi na weekendowe wybory parlamentarne. Inwestorzy wolą nie otwierać nowych pozycji z uwagi na dużą niepewność co do wyniku wyborów oraz prawdopodobieństwa realizacji programów partii" - dodał Ryczko.

PAP, sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych