Informacje

Talibowie, Afganistan / autor: EPA/PAP
Talibowie, Afganistan / autor: EPA/PAP

Terroryści kochają auta Toyoty, a ta znała ich plany?

Maksymilian Wysocki

Maksymilian Wysocki

Dziennikarz, publicysta, ekspert w dziedzinie wizerunku i marketingu internetowego, redaktor zarządzający portalu wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 21 sierpnia 2021, 18:00

    Aktualizacja: 21 sierpnia 2021, 20:30

  • Powiększ tekst

Biden nie wiedział, Merkel i służby nie wiedziały, ale Toyota wiedziała co się stanie w Afganistanie? Jeżeli Toyota wprowadziła tę zasadę jeszcze pod koniec lipca, to znaczy, że widziała co się świeci

Nie ma Toyota szczęścia do części klienteli. Osobom od dawna śledzącym konflikty na Bliskim Wschodzie z pewnością już kilkadziesiąt lat temu rzuciły się w oczy duże napisy „Toyota” niemal na każdym pick-upie nie tylko talibów, na których często - nawet ochoczo - robili sobie zdjęcia także terroryści z ISIS w Iraku. Popularność tej marki wśród różnych bliskowschodnich wtażków dziwiła już nawet amerykańskich kongresmenów. Dziś może dziwić, że administracja Bidena udaje, że nie znała planów talibów w Afganistanie, a najwyraźniej wiedziała o nich Toyota.

Toyota pickup / autor: Pixabay
Toyota pickup / autor: Pixabay

Prawdopodobnie na Bliskim Wschodzie Włodzimierz Zientarski nie musiałby się nawet odzywać, żeby namówić kogokolwiek na Toyotę. W 2015 roku urzędnicy amerykańscy pytali wprost: skąd ISIS ma tak wiele ciężarówek Toyoty? Wtedy to amerykańscy oficiele zajmujący się walką z terroryzmem poprosili Toyotę, ówcześnie drugiego co do wielkości producenta samochodów na świecie, o pomoc w ustaleniu, w jaki sposób ISIS zdołało pozyskać tak dużą liczbę pick-upów i SUV-ów Toyoty widocznych w ich filmach propagandowych w Iraku , Syrii i Libii. Toyota twierdziła, że nie wie, w jaki sposób ISIS zdobyło pojazdy i będzie „wspierać” śledztwo prowadzone przez jednostkę ds. Finansowania Terroru Departamentu Skarbu – część szeroko zakrojonych wysiłków USA mających na celu zapobieżenie dostaniu się towarów wyprodukowanych na Zachodzie w ręce grup terrorystycznych.

Poinformowaliśmy Ministerstwo Skarbu o łańcuchach dostaw Toyoty na Bliskim Wschodzie oraz o procedurach, które Toyota stosuje w celu ochrony integralności łańcucha dostaw – mówił Edward Lewis, dyrektor ds. polityki publicznej i komunikacji Toyoty z siedzibą w Waszyngtonie.

Jak zaznaczał, Toyota ma ścisłą politykę, aby nie sprzedawać pojazdów potencjalnym nabywcom, którzy mogą ich używać lub modyfikować do działań paramilitarnych lub terrorystycznych. Powiedział jednak, że firma nie jest w stanie śledzić pojazdów, które zostały skradzione lub kupione i odsprzedane przez pośredników.

Szczególnie widoczne na filach propagandowych ISIS były pickupy Toyota Hilux - w USA mające odpowiednik pod nazwą Toyota Tacoma - i Toyoty Land Cruisery stały się stałym elementem filmów z kampanii ISIS w Iraku, Syrii i Libii. Ambasador Iraku w Stanach Zjednoczonych, Lukman Faily, oceniał dla ABC News, że oprócz zmiany przeznaczenia starszych ciężarówek, jego rząd uważa, że ISIS nabyło w ostatnich latach „setki” „nowych” toyot. Skąd? - To pytanie zadajemy naszym sąsiadom – powiedział Faily. - Jak te zupełnie nowe ciężarówki z napędem na cztery koła, setki ich, skąd one pochodzą? - dopytywał.

Niestety, Toyota Land Cruiser i Hilux faktycznie stały się niemal częścią marki ISIS - oceniał wtedy Mark Wallace, były ambasador USA przy ONZ.

Biden nie wiedział, Merkel i służby nie wiedziały, ale Toyota wiedziała co się stanie w Afganistanie?

Nie inaczej z popularnością marki w Afganistanie. Kiedy talibowie wjechali do Kabulu i zdobyli pałac prezydencki 15 sierpnia 2021 roku, oznaczało to powrót do władzy jednego z najbardziej lojalnych i najbardziej godnych pożałowania klientów Toyoty.

Jak czytamy na Yahoo Finance, od ponad ćwierć wieku najsolidniejsze pickupy i SUV-y Toyoty są ulubionymi pojazdami Talibów. Są wystarczająco wytrzymałe dla terenu Afganistanu i mają klimatyzację, aby pokonać letnie upały. Asim Elhag, niezależny sudański badacz, który bada konflikt w Afryce, widział, jak Toyota Land Cruisers została wyposażona w działa przeciwlotnicze. Podobnie jak w niespokojnych regionach na całym świecie – w Syrii, Iraku, Czadzie, Mali – Toyota była niezbędna dla ambicji talibów, by kontrolować populację rozproszoną na trudnym terenie. A związek talibów z Toyotami jest już wprost ikoniczny.

Gdy bojownicy talibów po raz pierwszy szturmowali pałac prezydencki w 1996 roku, dziennikarze z „India Today” opisali, jak „czołgi i załadowane amunicją auta marki Toyota Hilux pędziły do stolicy Afganistanu”. Pojazdy były „idealną platformą do zastraszania i egzekwowania”, napisał New York Times w 2001 roku.

„Ze swoich Land Cruiserów i Hiluxów Talibowie byli gotowi zeskoczyć i bić kobiety za to, że dostrzegły przebłysk kostki lub zamknąć mężczyznę w kontenerze transportowym na trzy tygodnie, dopóki jego broda nie urosła do zatwierdzonej długości. Albo, co najgorsze, zaciągnąć oskarżonego cudzołożnika lub bluźniercę na stadion piłkarski w celu egzekucji”.

To nie jest rodzaj skojarzenia z klientelą, z której Toyota jest dumna. Dlatego jeszcze pod koniec lipca ustanowiła zasadę, próbując uniemożliwić korzystanie z jej pojazdów przez objęte sankcjami grupy, takie jak właśnie talibowie.

Toyota zakazała odsprzedaży nowych Land Cruiserów, bo… wiedziała co się stanie?

Model Toyoty Land Cruiser 2022 (Land Cruiser to najdłużej eksploatowany model firmy), trafił do sprzedaży w Japonii 2 sierpnia, w cenie około 46 500 USD (182 749,65 zł po kursie z 21 sierpnia 2021, czyli dnia pisania tego tekstu). Jednak każdy, kto go kupi, musi podpisać umowę, w której obiecuje nie odsprzedać pojazdu w pierwszego ciągu roku, jak podały japońskie media kilka tygodni temu. Nawet dealerzy mogą być zmuszeni do zapłaty odszkodowania, jeśli ich klienci odsprzedają Land Cruisery - o czym donosiła japońska publikacja Creative311.

Jeżeli Toyota wprowadziła tę zasadę jeszcze pod koniec lipca, to znaczy, że widziała co się stanie? Najwyraźniej tak.

Toyota, pustynia / autor: Pixabay
Toyota, pustynia / autor: Pixabay

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych