Szpital w Wałbrzychu rozwiązał umowę z prezydentem miasta
Dyrekcja Specjalistycznego Szpitala im. dr. A. Sokołowskiego w Wałbrzychu rozwiązała umowę o pracę z prezydentem miasta Romanem Szełemejem, który był ordynatorem Oddziału Kardiologii. „Decyzja uzasadniona jest rażącym naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych” - podano w oświadczeniu wysłanym PAP
W sierpniu tego roku zarząd województwa dolnośląskiego odwołała dyrektor Szpitala im. A. Sokołowskiego w Wałbrzychu Mariolę Dudziak, a na początku września wszczęto kontrolę w szpitalu dotyczącą - jak wówczas podano - zarobków pracującego w tej placówce prezydenta Wałbrzycha oraz piastowanych przez niego stanowisk.
W przesłanym w piątek PAP przez Szpitala im. A. Sokołowskiego oświadczeniu poinformowano, że decyzją dyrekcji szpitala rozwiązano umowę o pracę z prezydentem Szełemejem, który był zatrudniony na stanowisku ordynatora Oddziału Kardiologii.
Decyzja uzasadniona jest rażącym naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych, a to obowiązku dbania o dobro zakładu pracy, wyrażającym się w powodowaniu dezorganizacji pracy Szpitala, podważaniu kompetencji przełożonej – pełniącej obowiązki dyrektora Szpitala, obowiązku rzetelnego i efektywnego wykonywania pracy, przestrzegania ustalonego czasu pracy, przestrzegania regulaminu pracy, wyrażające się w naruszaniu postanowień regulaminu pracy w zakresie potwierdzania czasu pracy przy użyciu kart zbliżeniowych, nieprzestrzeganie ustalonego w zakładzie pracy czasu pracy, w tym samowolne opuszczanie Szpitala w czasie dyżurów, nieprawidłowości w rozliczaniu czasu pracy, niewykonanie polecenia Pracodawcy, niewykonywanie obowiązków Lekarza Kierującego Oddziałem Kardiologii - głosi oświadczenie.
Zdaniem dyrekcji szpital, Szełemej w czasie wyznaczonych dyżurów opuszczał szpital angażując do zastępstwa innych lekarzy. Doszło w Szpitalu do sytuacji, w której Pan Roman Szełemej oraz inny lekarz pobrali wynagrodzenie za ten sam dyżur, podczas gdy w tym czasie Pan Roman Szełemej przebywał poza Szpitalem - podano w oświadczeniu.
Dyrekcja szpitala uznała też, że łączenie funkcji prezydenta miasta z pracą w szpitalu odbywa się kosztem zaniedbania obowiązków wobec pacjentów i szpitala.
W rzeczywistości Pan Roman Szełemej nie wykonuje obowiązków Lekarza Kierującego Oddziałem Kardiologii, nie nadzoruje procesu leczenia pacjentów, nie nadzoruje procesu kształcenia lekarzy rezydentów i stażystów, nie podpisuje wypisów pacjentów ze Szpitala, nie podpisuje dokumentów, które powinien podpisywać jako lekarz kierujący oddziałem, nie kontroluje rozchodu leków przeciwbólowych. Liczne obowiązki Pan Roman Szełemej deleguje na zastępcę Lekarza Kierującego Oddziałem i innych współpracowników_ - napisano w oświadczeniu dyrekcji szpitala.
PAP/mt
Czytaj tez: Antypolska nagonka w rocznicę rosyjskiej napaści