Moskwa: zaprosiliśmy Czechów do wznowienia rozmów ws. Turowa
Przesłaliśmy do czeskiego resortu środowiska propozycję dot. spornego zapisu w negocjowanej umowie ws. Turowa; jednocześnie zaprosiliśmy Czechów do pilnego wznowienia rozmów w Warszawie - poinformowała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa
Szefowa resortu klimatu i środowiska przekazała w poniedziałek na Twitterze, że ministerstwo przesłało do kierowanego przez Richarda Brabeca czeskiego ministerstwa środowiska propozycję ws. spornego zapisu artykułu w negocjowanej umowie dot. Turowa.
Jednocześnie zaprosiliśmy naszych południowych sąsiadów do pilnego wznowienia rozmów w Warszawie - dodała Moskwa.
W piątek rzecznik MKiŚ Aleksander Brzózka informował, że Polska otrzymała w ubiegłym tygodniu od Czechów propozycję treści jednego ze spornych artykułów w sprawie umowy międzyrządowej dotyczącej funkcjonowania kopalni węgla brunatnego Turów.
Rzecznik ministerstwa nie informował wówczas o szczegółach tych rozwiązań. „Umówiliśmy się z czeskim rządem, że na tym etapie rozmów chcemy rozmawiać bezpośrednio(…), a nie przez media” - powiedział.
5 listopada po wznowieniu rozmów z Czechami ws. Turowa w Pradze minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przekazała dziennikarzom, że do zawarcia porozumienia potrzebny jest jeszcze czas.
Spotkania ws. wynegocjowania treści polsko-czeskiej umowy międzyrządowej dotyczącej Turowa trwają od czerwca tego roku. 30 września rozmowy zostały przerwane, po tym jak - według informacji strony czeskiej - nie porozumiano się w kwestii czasu obowiązywania umowy międzyrządowej. Polska strona przekazywała z kolei, że nie chciała się zgodzić na brak możliwości jej wypowiedzenia.
Kopalnia i elektrownia Turów należą do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, będącej częścią PGE Polskiej Grupy Energetycznej. W 2020 r. minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka przedłużył koncesję na wydobywanie w Turowie węgla brunatnego na kolejne sześć lat, do 2026 r.
Czechy wniosły skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE) przeciwko Polsce w sprawie kopalni węgla brunatnego Turów w lutym br. Wnioskowały też o nakazanie - w ramach środka tymczasowego - wstrzymania wydobycia w kopalni. Skargę skierowano w związku z rozbudową kopalni, która - jak twierdzi Praga - zagraża dostępowi do wody mieszkańców okolicznych gmin. Skarżą się oni także na hałas i pył związany z wydobyciem węgla brunatnego.
W maju TSUE, w odpowiedzi na wniosek Czech, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w Turowie. Polski rząd ogłosił, że kopalnia nadal będzie pracować i rozpoczął rozmowy ze stroną czeską. 20 września unijny Trybunał postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni.
W ubiegłym tygodniu przed TSUE w Luksemburgu odbyła się rozprawa dot. skargi Czech ws. działalności Turowa, podczas której nastąpiło formalne wysłuchanie stron. Według MKiŚ, mając na uwadze uwzględnienie polskiego wniosku o tryb przyśpieszony, wyrok powinien zapaść w pierwszym kwartale 2022 roku.
Czytaj też: Czesi pracują nad odpowiedzią na polską propozycję ws. Turowa
PAP/KG