Państwowa agencja nie pomoże komercyjnie Stoczni Gdańsk
Agencja Rozwoju Przemysłu nie może uczestniczyć na zasadach komercyjnych w realizacji biznesplanu Stoczni Gdańsk - poinformowała w czwartek ARP po spotkaniu z większościowym udziałowcem stoczni, czyli spółką Gdańsk Shipyard Group (GSG).
Chodzi o "Biznesplan Stoczni Gdańsk na lata 2013-2023", który w grudniu ub.r. większościowy udziałowiec przekazał Agencji. ARP miała dokument przeanalizować do końca stycznia. W czwartek odbyło się spotkanie akcjonariuszy, podczas którego ARP przedstawiła swoją opinię na temat możliwości udziału w realizacji planu.
Według ARP zaproponowane rozwiązania nie mają charakteru rynkowego i żaden prywatny inwestor nie zdecydowałby się na udział w realizacji tego biznesplanu na zaproponowanych zasadach. Agencja wnioski opiera na własnych analizach oraz na podstawie przeprowadzonych testów (...), które zrealizowały polskie i zagraniczne firmy konsultingowe. Zgodnie z wynikami zaproponowane rozwiązania w biznesplanie nie mają charakteru rynkowego i żaden prywatny inwestor nie zdecydowałby się na udział w realizacji tego dokumentu - uznała ARP.
"Wyniki testów (...) nie dają podstaw do udziału ARP w realizacji przedstawionego biznesplanu Stoczni Gdańsk. Udział ARP na zaproponowanych warunkach mógłby skutkować decyzją Komisji Europejskiej o konieczności zwrotu przez Stocznię całości pomocy publicznej (555 mln zł)" - czytamy w komunikacie ARP przesłanym w czwartek PAP.
Zdaniem ARP radykalną i szybką poprawę sytuacji stoczni może zapewnić jedynie kapitałowe zaangażowanie nowego inwestora.
Agencja jednocześnie zarekomendowała stoczni wystąpienie do Komisji Europejskiej o zgodę na realizację przedstawionego biznesplanu. "Tylko w takiej sytuacji możliwe będzie dalsze wstrzymywanie się przez ARP od żądania zwrotu przez stocznię wymagalnych należności - takie stanowisko przekazała dziś ARP większościowemu akcjonariuszowi stoczni, Gdańsk Shipyard Group" - napisano.
W ocenie Agencji niezbędne będzie utrzymanie wszystkich zabezpieczeń ARP na majątku stoczni na niezmiennym poziomie. "Tylko w takiej sytuacji możliwe będzie wstrzymanie się przez ARP od natychmiastowego żądania zwrotu pożyczki i realizacji opcji put (czyli odkupienia od ARP przez większościowego akcjonariusza ok. 15 proc. akcji stoczni)".
Agencja przypomniała, że biznesplan stoczni zakłada m.in.: dokapitalizowanie przez większościowego akcjonariusza kwotą 80 mln zł, sprzedaż gruntów nieoperacyjnych za kwotę 100 mln zł, zaniechanie przez ARP realizacji opcji put, a także odroczenie spłaty pożyczki udzielonej w ramach pomocy publicznej w wysokości 103,3 mln zł na lata 2019-2025.
Agencja poinformowała, że z przyczyn formalnych do Stoczni Gdańsk zostanie przesłane także pismo w sprawie narastających odsetek od niespłaconej pożyczki.
"ARP w dalszym ciągu deklaruje wolę współpracy w wypracowaniu możliwych i korzystnych dla wszystkich stron rozwiązań biznesowych" - czytamy w komunikacie.
75 proc. akcji spółki należy do kontrolowanej przez Sergieja Tarutę spółki Gdańsk Shipyard Group, a 25 proc. do Agencji Rozwoju Przemysłu. Stocznia Gdańsk jest w trudnej sytuacji finansowej; pracownicy od kilku miesięcy otrzymują pensje w ratach.
(PAP)