Informacje

Pixabay / autor: fot. Pixabay
Pixabay / autor: fot. Pixabay

Po śmierci policjantów Nowy Jork walczy... z bronią

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 26 stycznia 2022, 07:00

  • Powiększ tekst

We wtorek zmarł drugi nowojorski policjant wezwany w piątek do interwencji podczas awantury domowej w Harlemie. Został on przewieziony do szpitala w strzelaninie w krytycznym stanie.

O śmierci 27-letniego Wilberta Mory powiadomiła komisarz departamentu nowojorskiej policji (NYPD) Keechant Sewell.

Z wielkim smutkiem ogłaszam odejście funkcjonariusza policji Wilberta Mory. Wilbert jest potrójnym bohaterem. Poświęcił się służbie. Oddał życie, by chronić innych. Stał się darczyńcą swych organów. Chylimy przed nim nasze głowy z wypełnionymi bólem sercami” - pisała Sewell na Twitterze.

Mora był hospitalizowany w ciężkim stanie z raną postrzałową głowy. Jego kolega, 22-letni policjant Jason Rivera, zmarł od kuli w piątek.

W poniedziałek wieczorem duchowni, przywódcy, członkowie NYPD i okoliczni mieszkańcy zebrali się na dwugodzinne czuwanie przed 32. posterunkiem NYPD w Harlemie. Modlili się za Riverę i jego rodzinę, a także za powrót do zdrowia Mory. Wiele osób zostawiło kwiaty, świece i notatki z kondolencjami dla funkcjonariuszy i ich rodzin” – podała we wtorek lokalna telewizja 1010 WINS.

W poniedziałek zmarł morderca policjantów. Został on postrzelony przez uczestniczącego w interwencji trzeciego funkcjonariusza. W ciężkim stanie przewieziono go wówczas do szpitala. W poniedziałek potwierdzono jego zgon.

Według szefa detektywów NYPD Jamesa Essiga pistolet użyty w piątkowej strzelaninie, Glock kalibru 45, został skradziony z Baltimore w 2017 roku i miał magazynek, który może pomieścić do 40 naboi. Podczas przeszukania mieszkania, w którym funkcjonariusze wpadli w zasadzkę, śledczy znaleźli jeszcze kilka sztuk broni, w tym legalnie zakupiony karabin AR-15 z 20 sztukami amunicji, ukryty pod materacem.

W następstwie strzelaniny burmistrz Nowego Jorku Eric Adams, były kapitan nowojorskiej policji, przyspieszył ogłoszenie planów walki z przemocą przy użyciu broni palnej. Zapowiedział m.in. w poniedziałek, że zacznie od obszaru podlegającego 30 komisariatom policji, gdzie notuje się 80 proc. przypadków przemocy w mieście. Zespoły funkcjonariuszy zostaną rozmieszczone w 20 najbardziej niebezpiecznych dzielnicach. Jego projekt przewiduje też zastosowanie „nowej technologii” do wykrywania i identyfikacji ludzi noszących broń.

Nie będziemy kontynuować polityki wypuszczania niebezpiecznych ludzi z powrotem na ulicę i zezwalać na obrót bronią w naszych miastach” – mówił we wtorek Adams w CNN.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych