Szwedzkie media: Koszmar w Polsce!
Szwedzkie media przyjęły porażkę swojej drużyny z Polską 0:2 w meczu, który dał zwycięzcom awans do mistrzostw świata z pewnym szokiem. Podkreślają, że był to „koszmarny wieczór”, „potworne rozczarowanie” i „zgaszenie światła”.
Kanał telewizji SVT ocenił: „w meczu, w którym liczyło się tylko zwycięstwo przegraliśmy 0:2. Skalę tej porażki ilustrowały twarze naszych piłkarze, którzy schodzili z boiska rozumiejąc, że marzenia o mistrzostwach świata się właśnie skończyły”.
Dziennik „Aftonbladet” stwierdził, że dwa fatalne w skutkach błędy doprowadziły Szwecję do tak bolesnej przegranej.
„Najpierw niepotrzebny faul na Grzegorzu Krychowiaku dał Polsce rzut karny, który bezbłędnie wykorzystał Robert Lewandowski, a później błąd Marcusa Danielssona, dzięki któremu Piotr Zieliński wyszedl na czystą pozycję i perfekcyjnie ją wykorzystał. Wtedy już było po meczu i nie pomógł nawet Zlatan Ibrahimovic, który wszedł na bosko na 10 minut gry, być może w ostatnim swoim meczu w reprezentacji” - napisała gazeta.
Napastnik AC Milan powiedział przed kamerą transmitującego mecz kanału C More: „jesteśmy załamani, potwornie smutni i wszystkim nam jest ogromnie przykro”.
„Expressen” skomentował, że podczas gdy Polacy szaleli z radości na stadionie Śląskim, w Szwecji zapadła czarna noc.
„W Chorzowie najpierw padał deszcz, później wystąpiły kłopoty z oświetleniem, lecz Szwecja grała jeszcze całkiem dobrze. Jednak najpierw karny, a później fatalny błąd sprawiły, że odpadliśmy z wielkiej gry. By wygrać mecz nie wystarczy ambitna i dobra gra, potrzebne są bramki. Taka już jest ta gra” - dodał dziennik.
„Dagens Nyheter” zauważył, że „kiedy na stadionie zaczęło gasnąć światło, to razem z nim zaczęły maleć szanse Szwecji”.
„Pierwsza połowa była w miarę dobra i dawała nadzieję na zwycięstwo, lecz nieoczekiwany rzut karny był wstrząsem, a druga bramka już spuściła powietrze z drużyny” napisał „Goeteborgs-Posten”.
PAP/ as/