INWAZJA NA UKRAINĘ
Piętą achillesową handlu ropą przez Rosję jest ubezpieczenie
Do tej pory Rosji nawet udawało się redukować skutki sankcji nałożonych na jej handel ropą, jednak branża ubezpieczeniowa może mocno skomplikować rosyjski eksport surowca, jeżeli Moskwa i jej klienci nie wypełnią luki pozostawionej przez zachodnie firmy ubezpieczeniowe
Ubezpieczyciele z Europy i USA mający pozycję dominującą w międzynarodowej spedycji morskiej wycofują się obecnie z zapewniania ubezpieczeń rosyjskim tankowcom ropy, chcąc w ten sposób uniknąć naruszenia sankcji nałożonych na Rosję z powodu jej agresji na Ukrainę. Dotyczy to nawet nierosyjskich statków, jeśli miałyby transportować rosyjską ropę.
Działania ubezpieczycieli mogą nadwyrężyć ostatnie sukcesy Moskwy w przekierowaniu dostaw ropy z Europy i Stanów Zjednoczonym do Azji, skutkując dalszym spadkiem eksportu surowca z Rosji do Europy i ograniczając możliwości sprzedaży ropy przez Rosję. Efekt braku zapewnienia ubezpieczeń może spotęgować się na przełomie czerwca i lipca br., kiedy wygasną polisy ubezpieczeniowe zawarte w maju.
Dostarczające ropę tankowce na ryku międzynarodowym muszą mieć wykupione ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej armatora (tzw. P&I insurance), które zabezpiecza ewentualne roszczenia stron trzecich, w tym od szkód środowiskowych i innych.
Czytaj też: USA: Sankcje na irańską siatkę przemytu ropy związaną z Rosją
reuters.com/mt