Informacje

zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

INWAZJA NA UKRAINĘ

Rosja chwali się dużym popytem na swoją ropę

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 czerwca 2022, 18:10

    Aktualizacja: 30 czerwca 2022, 18:37

  • Powiększ tekst

Po załamaniu się produkcji ropy w Rosji w skutek inwazji na Ukrainę w czerwcu jej produkcja już niemal zrównała się z poziomem przedwojennym. Moskwa chwali się, że sprzedaje duże ilości surowca pomimo sankcji, nałożonych przez Zachód – informuje portal wnp.pl

Produkcja kondensatu naftowo-gazowego w Rosji od początku czerwca wyniosła średnio 1,461 mln ton dziennie. Jest to wzrost w ujęciu miesięcznym o 4,7 proc.

Wydobycie ropy w Rosji równomiernie rosło od wiosny ubiegłego roku, jednak w marcu br. wzrost ten uległ zahamowaniu.

W pierwszej dekadzie kwietnia spadek produkcji w porównaniu do marca wyniósł 6 proc., a na koniec miesiąca osiągnął prawie 9 proc. Rosyjski minister finansów Anton Siluanow powiedział, że Rosja może stracić do 17 proc. wydobycia ropy w 2022 roku z powodu sankcji – czytamy na portalu.

Obecna produkcja niemal zrównała się z poziomem przed rozpoczęciem wojny z Ukrainą (24 luty). Rosja produkowała wówczas około 1,5 mln ton ropy na dobę.

Zwiększenie produkcji Moskwie tłumaczy dużym zapotrzebowaniem na rosyjski surowiec (Rosjanie nic nie mówią, że sprzedają surowiec z dużym dyskontem) ze strony partnerów handlowych.

Jak czytamy, Moskwa zakłada, że w tym roku całkowita produkcja ropy naftowej wyniesie około 500 mln ton.

Czytaj też: Stoltenberg po szczycie NATO: Finlandia i Szwecja zaproszone

wnp.pl/mt

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych