Macron zapowiedział koniec "ery obfitości"
„Żyjemy u kresu ery obfitości (…) Wierzę, że to, czego doświadczamy, to wielka zmiana lub wielki przewrót” – powiedział w środę prezydent Francji Emmanuel Macron podczas posiedzenia Rady Ministrów, wieszcząc kryzysy gospodarczy i klimatyczny oraz kryzys demokracji.
Prezydent Macron przewodniczył Radzie Ministrów po zakończeniu urlopu.
„Zasadniczo żyjemy pod koniec ery obfitości, będziemy musieli wyciągnąć konsekwencje ekonomiczne. To koniec produktów i technologii, które wydawały się nam wiecznie dostępne; dojdzie do przerwania łańcuchów dóbr (…) Będziemy musieli poczynić przygotowania” – stwierdził szef państwa.
Macron odwoływał się do poczucia poświęcenia Francuzów powtarzając swoje ostrzeżenia z miejscowości Bormes-les-Mimosas w piątek, kiedy to wezwał Francuzów do zaakceptowania zapłacenia „ceny za naszą wolność i nasze wartości”.
Francuski prezydent zauważył również, że następuje erozja demokracji i ładu międzynarodowego i czekają nas „kryzys klimatyczny i jego konsekwencje”, które „są dostrzegalne”, a nawet „nowe zagrożenia”, jak cyberryzyko.
„W obliczu tej wielkiej zmiany nasi współobywatele mogą reagować z wielkim niepokojem” - ostrzegł Macron.
„W obliczu takich obaw i takich wyzwań czasami łatwo jest obiecać i powiedzieć wszystko. Nie poddawajmy się tym pokusom, pokusom demagogii” – podsumował prezydent, ostrzegając również przez kryzysem rządowym we własnym kraju.
Z Paryża Katarzyna Stańko
PAP/ as/