Edukacja i budowanie kompetencji. Debata o „przemyśle przyszłości” na FE w Białymstoku
O szansach, ale także i wyzwaniach, jakie niesie ze sobą przemysł przyszłości i rozwój kompetencji cyfrowych, rozmawiali prelegenci podczas II dnia białostockiego Forum Ekonomicznego
Jednym z prelegentów był Jacek Żalek, sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, który opowiadał m. in. o tym, jak zmieniło się kierowanie unijnych funduszy na cyfryzację. Minister opowiadał, że przeobraziła się polska optyka dotycząca wydatkowania i pozyskiwania funduszy unijnych.
Kiedy pierwsze fundusze unijne zaczęły płynąc od Polski zależało nam przede wszystkim na tym, żeby pozyskać ich jak najwięcej, bo w Polsce w ogromnym stopniu brakowało nam kapitału. Stąd dziś możemy się pochwalić najlepiej tym, że najlepiej wydajemy ten kapitał, który udaje nam się pozyskać. Do tej pory mniej przejmowaliśmy się jednak tym, do kogo te pozyskane pieniądze w Polsce trafiają. Często beneficjentami tych funduszy byli cyfrowi giganci, którzy już działali na polskim rynku. To oczywiście było niezwykle cenne, bo nie mieliśmy odpowiedniego know-how do tego, żeby projektować cyfryzację gospodarki. Dziś staramy się to zmienić, pamiętając jednocześnie o tym, że w świecie globalnym nie ma pojęcia lokalności, bo w świecie innowacyjności lokalność nie istnieje. Ale dziś chcemy, by większość unijnych funduszy dotyczących cyfryzacji trafiała do polskich twórców, naukowców i firm, którzy wychodzą z polskiego rynku z innowacją stworzoną tu, w Polsce. Tak np. dziś np. dysponujemy nową technologią światłowodową, której nie ma nikt inny na świecie – mówił Jacek Żalek.
O zmieniającym się myśleniu dotyczącym „przemysłu przyszłości” mówił także Robert Kłosowski, prezes Platforma Przemysłu Przyszłości, który przyznawał, że jednym z najważniejszych czynników decydujących o ostatnich zmianach w biznesie stała się pandemia.
Ogromnym krokiem dla rozwoju cyfryzacji stał się, paradoksalnie, covid. W czasie pandemii rewolucja dokonała się w takim tempie, o jakim nigdy wcześniej w przeszłości nawet nie śniliśmy. Rynek pracy po prostu tę cyfryzację wymusił – mówi Robert Kłosowski.
Brak uelastycznienia rynku pracy będzie skazywał polskich przedsiębiorców na to, że nie będą mogli rywalizować o najlepszych pracowników na rynku pracy. Dziś 61% młodych ludzi zaczynających pracę mówi, że to, czy będą ją mogli wykonywać zdalnie, stanowi dla nich kluczowy faktor w decyzji o wyborze pracodawcy – dodawał Kłosowski.
O rynku pracy mówiła także Katarzyna Nosalska z rządowego Centrum Rozwoju Kompetencji Cyfrowych.
Nie jest tajemnicą, iż motorem rozwoju gospodarki, także gospodarki cyfrowej, jest kwestia inwestycji w kadry. Dziś kluczowa dla zrównoważonego rozwoju, a więc dla takiego, który będzie dbał o kompetencje kadr przyszłości, jest umiejętność absorpcji wiedzy płynącej ze świata cyfrowego, także w kontekście współpracy ze sztuczną inteligencją. Stąd tak ogromne inwestycje w rozwój kompetencji cyfrowych ze strony rządu, np. program wyceniany na ponad miliard złotych, który np. program rozwoju klubów kompetencji cyfrowych, który ma powstać docelowo w większości gmin w Polsce – zauważyła Nosalska.
O perspektywie biznesowej mówił z kolei Marek Siergiej, prezes zarządu firmy Promotech.
Mamy ponad 94% procent eksportu w firmie. Dla nas kontrola procesów cyfrowych jest kluczowa, bo jeśli nie będziemy kontrolować jakości i kosztów, to nie mamy szans na istnienie na rynku. Patrząc z tej strony, widzimy zagrożenia, ale dla nas cyfryzacja jest przede wszystkim szansą na rozwój. Oczywiście pojawiają się nowe wyzwania, między innymi dotyczące zmiany mentalności naszych załóg. Mamy dziś ponad 200 gotowych wyrobów, 400 akcesoriów i kilka tysięcy podzespołów. Zatrudniamy około 280 osób i ta praca nie byłaby możliwa bez cyfrowego planowania, bez szkolenia i motywowania załogi. To niesie ze sobą też zagrożenia, bo pracownicy czują się kontrolowani koniecznością np. cyfrowego raportowania. Dlatego ważne jest szkolenie i przekonywanie, że całość procesu, że w cyfryzacji nie chodzi o dyscyplinowanie pracowników, ale o to, aby dbać o jakość procesu technologicznego – zauważył Marek Siergiej.
Przedstawiciel biznesu dodawał, że najważniejsza dziś jest edukacja i świadomość wśród przedsiębiorców skąd mogą brać wiedzę i fundusze na to, aby ich przedsiębiorstwa stały się lepiej zarządzane i były bardziej innowacyjne.