Trump wraca do kontrowersyjnej propozycji
Piątek na rynkach finansowych jest raczej ospały, a na rynku walut widzimy lekkie odreagowanie dolara, który zyskuje na szerokim rynku. Pośród majors najgorzej wypadają funt, dolar australijski, korona norweska i euro, choć zmiany są kosmetyczne i nie przekraczają 0,2 proc.
Wczoraj przy okazji obchodów Dnia Dziękczynienia prezydent USA ponownie nawiązał do swoich wcześniejszych pomysłów, aby stopniowo obniżać podatek dochodowy dla Amerykanów zastępując go wpływami z ceł. Populistyczny komentarz Donalda Trumpa raczej nie doczeka się realizacji, ale wpisuje się niebezpieczną tendencję, jaką jest brak zrozumienia dla stabilności finansów publicznych w długookresowej perspektywie - USA biorąc pod uwagę narastającą ogromną nierównowagę budżetową i gigantyczny dług, powinny raczej szukać sposobów wyjścia z tej kryzysowej sytuacji. Niewykluczone jednak, że Biały Dom sprytnie gra tu medialną kartą, mając świadomość, że za chwilę Sąd Najwyższy za chwilę „unieważni” nałożone w tym roku cła Trumpa, co doprowadzi do wycofania części z nich i gospodarczo-prawnego chaosu. Ten może zaszkodzić Trumpowi i republikanom w spodziewanych w listopadzie 2026 r. wyborach połówkowych do Kongresu. Dlatego lepiej jest teraz powiedzieć, że to znów „system” nie pozwolił prezydentowi „ułatwić” życie biedniejszym obywatelom USA. Bo wcześniej Trump wspominał też o jednorazowych czekach, które miały by być wypłacane z dochodów z ceł.
Piątek na rynkach finansowych jest raczej ospały, a na rynku walut widzimy lekkie odreagowanie dolara, który zyskuje na szerokim rynku. Pośród majors najgorzej wypadają funt, dolar australijski, korona norweska i euro, choć zmiany są kosmetyczne i nie przekraczają 0,2 proc. Dodatkowo bardziej mają one charakter technicznego odreagowania - wspomniane waluty mocniej zyskały w ostatnich dniach. Dzisiaj Black Friday i skrócony handel na Wall Street. Aktywność na FX też powinna być mniejsza. W kalendarzu makro poznaliśmy już dane z Japonii (uwagę zwraca wyższa inflacja bazowa z Tokio, która w listopadzie pozostała na poziomie 2,8 proc. r/r), oraz częściowo ze strefy euro (mieszane dane o inflacji CPI - niższa we Francji i wyższa w Hiszpanii). Przed nami jeszcze dane nt. szacunków CPI dla Niemiec i dane o PKB w Kanadzie.
EURUSD - techniczna korekta
Para EURUSD zalicza w piątek korektę po nieudanych próbach trwalszego wyjścia ponad opór przy 1,1600. Odreagowanie dolara widać na szerokim rynku, co ma raczej charakter techniczny - ostatnie dni przyniosły jego spadki na fali oczekiwań, co do bardziej „gołębiej” polityki FED. Dzisiaj rano napłynęły mieszane dane ze strefy euro w temacie szacunkowej inflacji - niższe od prognoz odczyty nadeszły z Francji i Włoch, a nieco wyższe z Hiszpanii. Przed nami jeszcze Niemcy. Czy to jednak jakoś wpłynie na szacowanie przez rynek ruchów ECB? W krótkim terminie nie ma to znaczenia, a inwestorzy trzymają się założeń, co do stabilizacji stóp w strefie euro w nadchodzących miesiącach. Być może to zmieni się w II połowie 2026 r. pod wpływem zmian geopolitycznych, chociażby presji Chińczyków na większe otwarcie europejskiego rynku na ich produkty.
Wykres dzienny EURUSD
Para EURUSD może szukać wsparć już w rejonie 1,1565, ostatecznie możliwy jest test ważnego poziomu, jakim jest 1,1541. Przyszły tydzień powinien raczej przynieść wyraźniejszy powrót ponad 1,16.
Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Prezentowany komentarz został przygotowany w Wydziale Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie (DM BOŚ) tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi rekomendacji w rozumieniu prawa lub jakiejkolwiek porady, w tym w szczególności porady inwestycyjnej w zakresie doradztwa inwestycyjnego
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.