Inflacyjna okazja na Black Friday
Inflacja za listopad spada do 2,4 proc. r/r, czyli przykleja się do celu NBP. EBC w Financial Stability Review ostrzega przed ryzykami poza bankami i rozgrzanymi wycenami aktywów powiązanych z AI, co nie pomaga euro. Piątkowy kalendarz jest wypełniony (Japonia, Euroland), a do tego w nocy awaria dotknęła główne amerykańskie parkiety.
Polska: CPI w celu
Piątkowy szybki odczyt CPI za listopad ociera się o cel NBP, co współgra z jesienną ścieżką wyhamowania inflacji i tonem ostatnich komunikatów banku centralnego. Dynamika cen spadła do 2,4 proc. r/r przy oczekiwaniu 2,6 proc. Przy okazji Black Friday warto przypomnieć, że spadająca inflacja nie oznacza spadających cen - one nadal rosną, tylko wolniej. Warto odnotować także wynik miesięczny: +0,1 proc. m/m, co oznacza, że przez ostatnie pół roku ceny wzrosły łącznie o zaledwie 0,4 proc. Rynek złotego nie reaguje gwałtownie, co sugeruje, że scenariusz „CPI w celu” był już zdyskontowany, a naszą walutę wciąż cechuje większa wrażliwość na globalny sentyment i ruchy dolara.
EBC publikuje raport o stabilności
Wczorajszy Financial Stability Review EBC wskazał, że systemowe ryzyko coraz częściej rodzi się poza bankami. Bank centralny wskazał m.in. na niedopasowanie płynności w funduszach inwestycyjnych, wysoką dźwignię i zadłużenie w funduszach hedgingowych oraz rosnące powiązania banków z sektorem NBFI (Non-Bank Financial Institution). Taki miks, przy podwyższonej zmienności, może wzmacniać szok i rozlewać stres na „tradycyjne” instytucje. Kapitał i płynność banków w strefie euro EBC ocenia jednak jako „solidne” i stanowiące bufor. W przeglądzie pojawia się też wątek wysokich wycen aktywów powiązanych z AI. Choć raport podkreśla, że sytuacja różni się od tej z końca lat 90., sformułowania w rodzaju „nadmierna koncentracja kapitału” brzmią jak eufemizm dla ryzyka bańki spekulacyjnej. Dla FX to sygnał, że źródła napięć są rozproszone i mogą wyskakiwać z niebankowej części rynku, co w szerszej perspektywie może ciążyć wspólnej walucie.
Kalendarz, Japonia o poranku i… nocna awaria CME
Piątkowy kalendarz makro jest gęsty: w Azji poznaliśmy tokijskie core CPI (2,8 proc. r/r) oraz dane z produkcji przemysłowej, która rośnie zamiast spadać — pakiet ten podtrzymuje narrację, że BoJ w grudniu będzie musiał na serio rozważyć ruch w górę na stopach. W Europie dochodzi „paczka” wskaźników ze strefy euro. Handel dodatkowo komplikuje nocna awaria CME, która na skutek usterki chłodzenia w centrach danych wstrzymała handel kontraktami (FX, surowce, obligacje, indeksy); część brokerów czasowo ograniczała kwotowania. Na walutach poranek upływa pod znakiem umiarkowanie mocnego dolara: EUR/USD ~1,157, złoty lekko słabszy — EUR/PLN ~4,237 zł, USD/PLN ~3,661 zł. Reszta dnia zależeć będzie od tempa „odmrażania” rynków po awarii i europejskich publikacji; bez niespodzianek rynek może pozostać w trybie wyczekiwania.
Krzysztof Adamczak, analityk walutowy Walutomat.pl
Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor.
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.