Odlot na przylotach? W Brukseli sprawdzą odchody Chińczyków
Belgijskie służby będą testowały nieczystości z samolotów przylatujących na lotnisko w Brukseli z Chin pod kątem obecności w nich koronawirusa - poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej minister zdrowia Frank Vandenbroucke
W odpowiedzi na wzrost infekcji koronawirusem w Chinach, nasz rząd podejmuje szereg działań, aby dokładniej monitorować konsekwencje dla Belgii – powiedział Vandenbroucke.
Szef resortu zdrowia uzasadnia tę decyzję obawą o rozprzestrzenienie się nowych wariantów Covid-19 w Belgii.
CZYTAJ TEŻ: Sprawdź, jeśli potrzebujesz pilnie detoxu
CZYTAJ TEŻ: Niemcy: sprzeciw wobec polskich elektrowni atomowych
Pomysł pochodzi z USA i poinformował o nim niedawno brytyjski dziennik „Guardian”. Powołuje się on na amerykańskie służby sanitarne, które oceniają, iż testowanie ścieków z samolotów jest lepszym sposobem na wykrycie wirusa, niż poddanie testowi PCR po przylocie.
Jak przypomina dziennik „De Tijd” już od pewnego czasu belgijskie służby badają nieczystości w dużych miastach w celu wykrycia infekcji koronawirusem i jego nowych wariantów.
Świat coraz bardziej boi się pasażerów z Chin, w których znów szaleje koronawirus.
Na zdjęciu powyżej, urzędnicy ds. kwarantanny wprowadzają procedury testów na COVID-19 dla osób wjeżdżających z Chin po ich przybyciu na międzynarodowe lotnisko Incheon w Incheon w Korei Południowej, 2 stycznia 2023 r. Korea Południowa zaczęła wymagać testów PCR dla wszystkich podróżnych z Chin, ponieważ wirus gwałtownie rozprzestrzenia się na sąsiednie państwa.
Na zdjęciu głównym, linia wyłącznie dla uczestników z Chin utworzona, aby poprowadzić ich do stacji testowej COVID-19 po przybyciu na międzynarodowe lotnisko Incheon w Incheon w Korei Południowej.
PAP, mw
CZYTAJ TEŻ: Orlen: TVN podaje nieprawdę. Jest oświadczenie