Informacje

Chiny / autor: fot. Fratria
Chiny / autor: fot. Fratria

WYWIAD

Ekspert: Chińczycy chcą kopiować francuski sprzęt wojskowy

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 12 kwietnia 2023, 14:22

    Aktualizacja: 12 kwietnia 2023, 14:29

  • Powiększ tekst

Chiny i Francja mają dość bogatą historię jeżeli chodzi o współpracę techniczno-wojskową. Dość powiedzieć, że wiele typów chińskiego sprzętu to klony francuskich projektów” - mówi w wywiadzie dla wGospodarce.pl Maciej Szopa - ekspert ds. wojskowości, komentując niedawne deklaracje prezydenta Francji Emmanuela Macrona.„Technologie francuskie z pewnością mogłyby zwiększyć zdolności chińskie do uderzenia na Tajwan” - dodaje

Arkady Saulski: Słowa prezydenta Francji Emmanuela Macrona dotyczące USA i Chin nie tylko odbiły się echem dyplomatycznym, ale też mogą wskazywać na chęć pogłębienia współpracy między Francją a Chinami. Czy taka współpraca mogłaby obejmować też kwestie militarne? Jeśli tak to o czym byśmy mogli rozmawiać? Transfer technologii? sprzedaż konkretnego uzbrojenia?

Maciej Szopa: Chiny i Francja mają dość bogatą historię jeżeli chodzi o współpracę techniczno-wojskową. Dość powiedzieć, że wiele typów chińskiego sprzętu to klony francuskich projektów: śmigłowców Dauphin i Frelon czy systemów obrony powietrznej Crotale. Zastrzyki technologii były więc duże, choć zakończyły się po 1989 i wydarzeniach na Placu Tiananmen. Wtedy jednak ChRL były biednym krajem trzeciego świata, a teraz globalnym mocarstwem, rywalem Zachodu i państw z Zachodem zaprzyjaźnionych. Francuska wojskowa kolaboracja z Chinami zostałaby bardzo źle osądzona przez państwa takie jak USA, Wielka Brytania, ale też kraje naszego regionu czy Skandynawię. Chiny mogłyby też okazać się wrotami do przekazywania technologii i krytycznych podzespołów Rosji. Państwa bandyckiego, które wcześniej francuskie firmy zbroiły pomimo sankcji! Takie działanie mogłoby się zakończyć sankcjami, a nawet rozpadem zachodnich struktur, toteż otwarta współpraca byłaby dla Paryża zbyt ryzykowna. Co innego tajna współpraca wojskowa pod płaszczem wymiany technologii cywilnych…

Chiny od dawna prężą wojskowe muskuły przed Tajwanem ale i przed… USA! Czy współpraca z europejskim, francuskim partnerem mogłaby doprowadzić do „skrócenia dystansu” między Chinami a Stanami Zjednoczonymi, jeśli chodzi o technologie militarne?

Francuskie technologie wojskowe stoją wyżej niż chińskie, choć ustępują amerykańskim. Ale dystans techniczny zostałby zmniejszony, gdyby Chińczycy opanowali technologie francuskie. Pytanie jednak czy Francja oddałaby wszystkie „srebra rodowe”?

Wiemy, że strona francuska od lat współpracowała z Rosją. Do dziś odnajdywane są dowody na tę współpracę, Francja sprzedawała też Rosji swe technologie militarne. Czy po odcięciu tego „źródełka” w wyniku sankcji Chiny mogą być „partnerem zastępczym”?

Chiny mogą być znacznie ciekawszym partnerem niż Rosja, mają znacznie więcej do zaoferowania. Zbrojenie Chin mogłoby się odbić na wielu innych francuskich interesach. Przypomnę, że sprzedają obecnie za miliardy broń m.in. do Indii i Indonezji. Państw, które czują się zagrożone przez Chiny bądź z nimi rywalizujące

Czy ewentualne wsparcie Chin technologiami wojskowymi z Francji mogłoby być zagrożeniem dla Tajwanu? Teraz wszak wyspa wydaje się być jednak w miarę bezpieczna.

Technologie francuskie z pewnością mogłyby zwiększyć zdolności chińskie do uderzenia na Tajwan. Francuzi mają technologie radarowe, rakietowe (pociski przeciwokrętowe, przeciwlotnicze itp.), umieją też budować nowoczesne okręty podwodne w tym atomowe. Zagrożeniem mogłyby być także przekazane Chinom technologie lotnicze, stosowane w samolotach wielozadaniowych Rafale. Francja posiada też technologie budowy nowoczesnych lotniskowców z katapultami lotniczymi. Technologie takie poza nią ma tylko USA!

W co w takim razie „gra Francja”? Trudno mi uwierzyć by wypowiedź prezydenta Macrona była nieprzemyślana!

Prezydent Macron co kilka miesięcy „szokuje” świat wypowiedziami obliczonymi na wzmacnianie własnej pozycji i własnego kraju, który chciałby wybić się na większą mocarstwowość. Pomysły te są jednak skażone jednym błędem logicznym: Francja chce usuwać z Europy USA, a sama nie ma potencjału, by je zastąpić samodzielnie.

Rozmawiał Arkady Saulski.

CZYTAJ TEŻ: Wysocki: Chińczycy nie potrafią unowocześniać już swojej armii bez zachodnich technologii. Stąd „Lapin crétin” z kapelusza i trojańska bufonada w natarciu

CZYTAJ TEŻ: Chiny chcą modernizacji wojska ale to nie idzie

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych