Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

WYWIAD

Abrams vs T-72: Który czołg wygra starcie? Ekspert wyjaśnia!

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 3 lutego 2023, 10:39

    Aktualizacja: 6 lutego 2023, 08:45

  • Powiększ tekst

Abrams jest tez znacznie bardziej odporny na ciosy niż T-72 czy T-90 i nawet jeśli przeciwnik zdoła go osaczyć czy zaskoczyć to może z takiej opresji wyjśc obronną ręką” - mówi w wywiadzie dla wgospodarce.pl Maciej Szopa, ekspert ds. obronności. 

Arkady Saulski: Skoro zapadła decyzja o dostarczeniu czołgów Ukrainie zapytam wprost: który czołg wygrałby starcie? Amerykański Abrams czy rosyjski T-72? I czy można tak w ogóle stawiać sprawę?

Maciej Szopa: Tak można tak stawiać sprawę. M1 Abrams od samego początku swojego istnienia był konstrukcją znacznie doskonalszą niż T-72 choć droższą, cięższą i wymagająca wyższej kultury technicznej. Obydwa czołgi przechodziły modernizacje, które jednak jeszcze bardziej wysforowały Abramsa przed T-72 i stworzonego na jego podstawie T-90, którego obecna najlepsza wersja to T-90M. Mówiąc obrazowo, Abrams jest czołgiem który jest w stanie wykryć i zniszczyć przeciwnika zanim ten zorientuje się co się dzieje. Decyduje o tym system dowodzenia, komputer pokładowy i optoelektronika służaca do celowania.

CZYTAJ: Czołgi w grach a wojenna rzeczywistość

Abrams jest tez znacznie bardziej odporny na ciosy niż T-72 czy T-90 i nawet jeśli przeciwnik zdoła go osaczyć czy zaskoczyć to może z takiej opresji wyjść obronną ręką. Słabsza od T-72 jest tylko mobilność ale różnica jest tutaj niewielka a współczesne wojny pokazują, że taka różnica nie ma większego znaczenia. To jest właśnie różnica między czołgami rosyjskimi, gdzie postawiono - błędnie - głównie na mobilność i niski koszt czyli liczebność, a czołgami zachodnimi gdzie stawiano na skuteczność ognia i odporność

Gdy rozmawiamy amerykański Instytut Studiów nad Wojną wskazał, że Rosja może szykować w najbliższych tygodniach dużą ofensywę na wschodzie Ukrainy… czy zachodnie dostawy sprzętu mogą tu odmienić oblicze wojny lub ją nareszcie - zwycięsko dla Ukrainy - zakończyć?

Nie wiadomo czy Abramsy i inne zachodnie czołgi trafią na Ukrainę na czas i jak do czasu rosyjskiej ofensywy zdążą się wytrenować ich załogi. Czy będą umiały do tego czasu w pełni wykorzystać potencjał sprzętu, który otrzymają. Biorąc jednak pod uwagę ich dotychczasowe doświadczenia i bitność oraz umiejętność stosowania skutecznej taktyki na polu bitwy może im to dać wyraźną przewagę na wybranych kierunkach Dodam: do tej pory Ukraińcy skutecznie wykorzystywali własne czołgi porównywalne z rosyjskimi.

Skoro już rozmawiamy - przybąkuje się o dostawach samolotów dla Ukrainy. I znowu korci mnie by zapytać „kto wygra - eFy 16-te czy rosyjskie MiGi?” tzn. czy dostawy lotnictwa odmienią oblicze starć?

Nie stawiałbym pytania F-16 czy MiGi, a raczej czy rosyjskie Su. Rosjanie używają w tej wojnie niemal wyłącznie swoich najnowszych konstrukcji lotniczych: Su-30, Su-34, Su-35 i starszych samolotów Su-25, których nie było czym zastąpić i od niedawno z powodu strat także Su-24. Konstrukcje te, za wyjątkiem Su-24 i Su-25 nie ustępują F-16, nawet tym nowszych wersji. Sytuacja nie byłaby więc taka jak w przypadku zachodnich czołgów które mogą potencjalnie dać ogromną przewagę. Przekazanie F-16 to jednak utrzymanie zdolności ukraińskiego lotnictwa bojowego, które w ostatnim roku uległo znacznemu wykruszeniu. Do tej pory Ukraińcy mieli gorsze samoloty niż to co rzucili na  nich Rosjanie. F-16 może wyrównać szanse, szczególnie w defensywie

Co mogłoby ostatecznie zadecydować o triumfie Ukrainy? Czy na pewno sprzęt jest tu decydujący? A może tę wojnę rozstrzygnąć mogą czynniki pozamateriałowe?

Osobiście mnie ta wojna przypomina pierwszą wojnę światową, a tam żadne z mocarstw nie upadło w wyniku klęski militarnej. Za to Austro-węgry, Rosja i Niemcy kolejno upadały ponieważ nie wytrzymywały obciążenia wojną ich społeczeństwa. Francja była wówczas także blisko załamania ale wytrzymała dłużej niż Niemcy. W tej wojnie też decydujące może być kto pierwszy „pęknie”. Rosjanie wykazują ogromną odporność na fakty takie jak porażki militarne, zbrodnie ich sił zbrojnych czy to że stali się pariasem światowym i muszą się czepiać klamki Chin. Ale być może załamanie się kolejnych przedsięwzięć ofensywnych w kolejnych miesiącach i kolejne straty zagrabionych terytoriów wywoła u nich poczucie beznadziejności wszystkich ponoszonych ofiar i wtedy Rosja zawali się od środka. Najwieksze dotąd momenty zwątplienia mieli dotąd Rosjanie po utracie terenów po uderzeniach w obw. charkowskim i chersońskim. Może potrzeba jeszcze jednej lub kilku kompromitujących orażek na froncie. Zachodnia broń ma duża szansę się do tego przyczynić.

Rozmawiał Arkady Saulski.

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.