Informacje

Kampania wyborcza do parlamentu 2023. Wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konwencji wojewódzkiej PiS, 20 bm. we Wrocławiu / autor: PAP/Maciej Kulczyński
Kampania wyborcza do parlamentu 2023. Wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konwencji wojewódzkiej PiS, 20 bm. we Wrocławiu / autor: PAP/Maciej Kulczyński

Prezes PiS: Będziemy nadal wspierać Ukrainę, ale nie zlikwidujemy polskiego rolnictwa

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 20 września 2023, 19:28

  • Powiększ tekst

Chcemy i będziemy we froncie poparcia dla Ukrainy; ale w żadnym wypadku, ta dorozumiana umowa między nami, nie zawierała punktu, że z powodu tej obrony zlikwidujemy polskie rolnictwo - powiedział w środę na konwencji we Wrocławiu prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS na konwencji we Wrocławiu podkreślał, że Polska musi bronić swoich interesów, także tych najbardziej fundamentalnych. Nawiązał przy tym do obecnych relacji polsko-ukraińskich.

Myśmy pomagali od początku, w pierwszym okresie, jeśli chodzi o pomoc wojskową, to znaczy przy pomocy dostaw broni, to byliśmy przed wszystkimi. Pomagaliśmy też jako ludzie, jako władze zarówno rządowe, jak i samorządowe, robiliśmy wszystko co można” - powiedział Kaczyński.

Zaznaczył, że pomoc była świadczona także i w późniejszym okresie.

Chcemy i będziemy w tym froncie poparcia dla Ukrainy. Ale robiliśmy to z powodów zasadniczych, z powodu tych wartości, które wyznajemy - naszego przywiązania do wolności, także wolności narodów, ale także w imię naszej racji stanu. Natomiast w żadnym wypadku, jeśli można mówić o takiej dorozumianej umowie między nami a Ukraińcami, ona nie zawierała takiego punktu, że z powodu tej obrony zlikwidujemy polskie rolnictwo” - powiedział prezes PiS.

Polskie rolnictwo i teraz i za rok i za pięć lat, mam nadzieję, że po wielkim zwycięstwie Ukrainy, będzie musiało być chronione” - podkreślił.

Zdaniem prezesa PiS Platforma Obywatelska nie działa w interesie polskich rolników. Wspomniał m.in. o obecności na listach wyborczych KO lidera Agrounii Michała Kołodziejczaka.

Oni są bardzo prounijni, ale człowieka, który deptał flagę unijną i pluł, i wrzeszczał przeciw Unii, wprowadzają na swoje listy. Oni są niby za NATO i za naszym bezpieczeństwem, ale (wprowadzają) człowieka, który tam brzydkie gesty pokazywał Amerykanom, czyli chciał zlikwidować jedyny nasz sojusz, który tak naprawdę ma znaczenie, jeśli chodzi o naszą możliwość skutecznej walki z Rosją. Wciągnięcie tego człowieka na listę oznacza nic innego, jak po prostu kompletne nie liczenie się z polskim interesem narodowym” - stwierdził Kaczyński.

Jednocześnie lider PiS dodał: „Ta przykra sytuacje (z ukraińskim zbożem - PAP) nic nie zmienia, jeśli chodzi o nasz stosunek do nieodległej Ukrainy. Będziemy ją popierać aż do zwycięstwa”.

Czytaj także: Chińczycy rządzą budownictwem

PAP/rb

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych