Maszyna "Wagnera" spadła w Mali!
W Mali rozbił się w sobotę samolot Ił-76 produkcji rosyjskiej; pojawiły się sprzeczne doniesienia o związku tej maszyny z najemnikami z rosyjskiej Grupy Wagnera - podała w niedzielę agencja AFP. Media przypominają, że w Mali przebywał krótko przed śmiercią szef wagnerowców Jewgienij Prigożyn.
Do katastrofy doszło w sobotę podczas lądowania w Gao - mieście na północy Mali. Przyczyny wypadku nie są znane. Źródła cytowane przez AFP powiadomiły, że samolot był przeciążony i używała go armia malijska oraz jej sojusznicy z Grupy Wagnera.
CZYTAJ TEŻ:
Niemcy wściekli na polskie inwestycje!
Ukraina składa skargę na Polskę. „Nie robi wrażenia”
W Gao znajduje się lotnisko wojskowe, użytkowane zarówno przez armię Mali, rosyjskich najemników, jak też misję pokojową ONZ w Mali (MINUSMA).
Źródło w służbach pożarniczych powiedziało w rozmowie z AFP, że ratownicy nie mogli uczynić wiele, a katastrofa była „naprawdę poważna”. AFP przekazała, że straty w ludziach i sprzęcie można ocenić jako znaczące. Do soboty wieczorem nie wydano żadnego oficjalnego komunikatu w tej sprawie - zaznaczyła agencja.
Po katastrofie samolotu pojawiły się sprzeczne doniesienia na temat obecności wagnerowców na pokładzie. Taką wersję podały najpierw źródła antyrządowe w Mali, a dementowały ją kanały na Telegramie związane z wagnerowcami.
Media przypominają, że Prigożyn, który zginął 23 sierpnia w katastrofie samolotu w Rosji, przebywał na kilka dni przed śmiercią właśnie w Mali.
Władze Mali walczą z brutalną rebelią, powiązaną z Al-Kaidą i Państwem Islamskim (IS), która wybuchła na północy kraju po separatystycznym buncie Tuaregów w 2012 roku.
Frustracja związana z coraz bardziej niestabilną sytuacją w kraju doprowadziła od sierpnia 2020 roku do dwóch wojskowych zamachów stanu. Junta zerwała współpracę z tradycyjnymi zachodnimi sojusznikami i zwróciła się o pomoc do rosyjskich najemników z Grupy Wagnera. W czerwcu br. junta zażądała wycofania z Mali misji pokojowej ONZ.
PAP/ as/