Włochy: Islamscy terroryści wśród migrantów na Lampedusie
Włoski wicepremier Matteo Salvini oświadczył, że poniedziałkowy zamach w Brukseli potwierdził, że wśród migrantów przypływających na Lampedusę są też terroryści. Tak w rozmowie z dziennikiem „Il Messaggero” w środę odniósł się do informacji, że sprawca zabójstwa dwóch osób w stolicy Belgii, Tunezyjczyk, przypłynął w 2011 roku na włoską wyspę.
„To już było w przeszłości; islamscy terroryści, którzy przypływają na Lampedusę. Oskarżano mnie o podżeganie do nienawiści, a tymczasem ja miałem rację” - oświadczył lider Ligi, który jest ministrem infrastruktury i transportu.
Salvini zapytał: „Ilu jeszcze terrorystów przybyło stamtąd, z Ventimiglii, z Triestu?”. Przywołał kierunki fal migracyjnych z granic Włoch do innych krajów Europy. „Musieliśmy zwalczać nielegalny napływ, a teraz musimy robić to jeszcze bardziej zdecydowanie” - ocenił wicepremier Włoch.
Jako minister spraw wewnętrznych - przypomniał Salvini, nawiązując do swego stanowiska przed kilkoma laty - „zrobiłem wszystko, by zablokować przenikanie terrorystów; lewica posłała mnie przed sąd”. W ten sposób przypomniał, że na Sycylii jako były szef MSW jest sądzony za przetrzymywanie migrantów na statkach, którym nie pozwalał przez długi czas wpłynąć do portu. Grozi mu za to do 15 lat więzienia.
Salvini wyraził nadzieję, że żaden z migrantów, zwolnionych w ostatnim czasie z ośrodków na mocy decyzji sędziów, „nie uzbroi się w złe intencje”.
Ponadto wicepremier stwierdził: „Słuszne jest zatrzymanie wydawania nowych pozwoleń na budowę meczetów i zakamuflowanych ośrodków kulturalnych, by ustalić, kto finansuje te miejsca i kto prowadzi modlitwy”. Zapowiedział szczegółowe kontrole.
Czytaj też: Ile wniosków o „bezpieczny kredyt”? Najnowsze dane
Czytaj też: Francja żyje w strachu. Ewakuacja lotnisk
PAP/kp