Eksperci alarmują: Bon energetyczny za niski!
Zaproponowane wsparcie w projekcie bonu energetycznego jest za niskie, powinno być dwukrotnie wyższe - ocenił dr Jakub Sokołowski z Instytutu Badań Strukturalnych. Ekspert zaznaczył, że dopłaty dla ludzi są ważniejsze niż dopłaty dla spółek energetycznych.
Zapytany przez PAP o odrzucenie poprawek zgłoszonych do projektu bonu elektrycznego, Sokołowski stwierdził, że zaproponowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska progi finansowe są dostateczne. Wskazał jednak, że spośród zgłoszonych poprawek, należałoby przyjąć te o zwiększeniu kwoty dofinansowania w ramach bonu.
Czytaj o bonie energetycznym: „Gest” Tuska. Bon na kilka stów, później sobie radźcie
Jeżeli weźmiemy przeciętne wydatki na energię wśród beneficjentów bonu, to rzeczywiście wsparcie będzie w stanie pokryć zapowiadane wzrosty cen energii, ale w ustawie przewidziany jest też wzrost ceny gazu i ciepła systemowego. Jeśli to wszystko weźmiemy pod uwagę - to zaproponowane przez ministerstwo wsparcie jest zdecydowanie za niskie i powinno być dwukrotnie wyższe dla wszystkich beneficjentów bonu.
Jakub Sokołowski stwierdził, że objęcie dwukrotnie wyższym wsparciem przewidzianych 3,5 miliona gospodarstw domowych, zwiększyłoby koszt poniesionej pomocy do 3 miliardów zł. Podkreślił, że to i tak mniej niż wsparcie dla spółek energetycznych.
Ceny jak amunicja
Ekspert zauważył, że w debacie przed wyborami do Europarlamentu ceny energii stały się „amunicją” dla przeciwników polityki klimatycznej. Tocząca się wokół projektu MKiŚ debata, sprawiła, że eurosceptycy dostali potwierdzenie dla argumentu, że transformacja energetyczna odbywa się kosztem osób w trudnej sytuacji materialnej. Podkreślił, że samo założenie transformacji jest właściwe, ale należy przy nim zastosować dodatki osłonowe.
Ministerstwo powinno zaproponować czemu ma służyć ta oszczędność i jeśli jest to tylko w imię efektywności ekonomicznej, to znów cofamy się do symbolicznej walki, jaką za sobą niesie taki komunikat. Można by było tego uniknąć, dwukrotnie zwiększając kwotę bonu. Wtedy przeciętny beneficjent dużo bardziej na tym skorzysta, a koszty nie wzrosną diametralnie, albo będą porównywalne do wsparcia spółek energetycznych. Nie powinno być tak, że spółki energetyczne korzystają na działaniach osłonowych bardziej niż obywatele w trudnej sytuacji materialnej.
Ekspert zaznaczył, że należy dążyć do zwiększenia kwoty wsparcia dla tych, którzy używają prądu do ogrzewania.
„Tu jest za mało danych, dobrze by było, aby ministerstwo powiedziało, w jaki sposób została ta wartość obliczona, dlaczego to jest dwa razy większa wartość dla osób, które mają pompy ciepła, ogrzewanie elektryczne, ilu będzie beneficjentów i czy rzeczywiście dwukrotne zwiększenie wsparcia będzie wystarczające.” - dodał Sokołowski
Polska beneficjentem
W jego ocenie Polska będzie największym beneficjentem Funduszu Klimatycznego, który zacznie działać od 2026 roku. Fundusz ma zabezpieczyć osoby w trudnej sytuacji finansowej przed stratami w wyniku kosztów energii spowodowanych transformacją. Podkreślił, że należy podjąć inwestycje z zakresu termomodernizacji i efektywności klimatycznej.
„Na pewno działania osłonowe są potrzebne, z nich nie można zrezygnować, dopóki będziemy w Polsce mieli sytuacje, w których ktoś nie jest w stanie zapewnić sobie ogrzewania i korzystania z urządzeń elektrycznych (…) mamy takich gospodarstw w Polsce ponad 1,5 mln.” - powiedział. Decyzja resortu o tym, czy ceny będą nadal zamrażane, czy zdecyduje się na formy osłonowe, jest w ocenie Sokołowskiego decyzją polityczną.
Zdaniem eksperta, tak długo, jak będzie występowało w Polsce ubóstwo energetyczne, tak długo będą potrzebne transfery, by wspierać gospodarstwa domowe, które nie są w stanie opłacać swoich rachunków. Dodał, że należy traktować takie mechanizmy, jako formę wyrównywania nierówności społecznych.
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
3 mln Polaków nie będzie stać na prąd i gaz
Kiedy ujrzymy „Husarza”? Jest decyzja!
Polski cud komputerowy! Robi tyle co 50 tys. laptopów
Turów już nie zabiera wody Czechom
Podczas pierwszego czytania projektu o bonie energetycznym w komisji, odrzucono zgłoszone poprawki, zakładające podwojenie wysokości bonu oraz podniesienie progów dochodowych uprawniających do otrzymania bonu w pełnej wysokości. Przepadła również poprawka skreślająca podwojenie wartości bonu dla gospodarstw używających do ogrzewania energii elektrycznej.
PAP/ as/