Koszt budowy reaktora jądrowego wyniesie 7 mld dol.
Niebawem zaproponujemy zmiany w prawie umożliwiające „etapowanie” budowy elektrowni jądrowej - poinformował pełnomocnik rządu Maciej Bando. Może to przyśpieszyć budowę elektrowni jądrowej „szacunkowo” o dwa lata - dodał prezes Polskich Elektrowni Jądrowych Leszek Juchniewicz.
W środę podczas obrad Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych prezes spółki Polskie Elektrownie Jądrowe Leszek Juchniewicz poinformował, że konieczne są zmiany w prawie, by przyśpieszyć budowę pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej na Pomorzu.
Niezbędne zmiany przepisów
„Musimy przeprowadzić zmiany w polskim prawodawstwie istotne dla terminowej realizacji (inwestycji-PAP). Chodzi o prace wstępne, które można by było prowadzić na placu budowy, nie czekając na ostateczne pozwolenie na budowę” - doprecyzował Juchniewicz. Tłumaczył, że taki mechanizm pozwoliłby przyśpieszyć samą budowę, szacunkowo o dwa lata.
Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Maciej Bando sprawujący nadzór nad spółką Polskie Elektrownie Jądrowe poinformował z kolei, że niebawem zaproponuje takie zmiany prawa polegające na „etapowaniu budowy elektrowni”.
Źródła finansowania budowy
Wskazał też, że głównym donatorem kapitału obcego na budowę pierwszej elektrowni jądrowej są amerykańskie instytucje finansowe, w tym Exim Bank. Bando podkreślił, że to instytucja oferująca jedne z najtańszych zewnętrznych źródeł finansowania i „stawiająca niezbędną liczbę środków” dla realizacji inwestycji
„Spółka niebawem będzie rozmawiać z przedstawicielami Exim Banku na temat zawarcia porozumień, ale wszelkie tego typu negocjacje powinny być poprzedzone uzyskaniem zgody z Komisji Europejskiej” - zaznaczył pełnomocnik rządu.
Wyjaśnił, że starając się o finansowanie z budżetu państwa, trzeba uzyskać zgodę na taki model z KE. „Model zasadza się dzisiaj na 30 proc. udziale kapitału własnego spółki (PEJ-PAP) i 70 proc. udziale kapitału obcego.
Reaktor za 7 mld dolarów
„Jesteśmy w procesie negocjacji. Ustalamy online mechanizmy, jakie będą zastosowane w finansowaniu inwestycji. (…) Jesteśmy w stałym kontakcie KE, by tę procedurę, którą przeszli Czesi z CEZ-em przyspieszyć” - dodał. Poinformował również, że spodziewa się zgody KE na przełomie tego i przyszłego roku. „Wtedy będzie możliwe rozpoczęcie negocjacji ostatniej fazy kontraktu wykonawczego ze stroną amerykańską (konsorcjum Westinghouse-Bechtel -PAP). „Nie będziemy podpisywać kontraktu dopóki nie będziemy mieli akceptacji ze strony KE na proponowane mechanizmy finasowania” - podkreślił Bando.
Dodał, że ”elektrownia ma być ubezpieczana kontraktem różnicowym„. Zaznaczył, że konieczne będą gwarancję polskiego rządu dla wszystkich form finansowania i ubezpieczenia inwestycji.
„Według naszych dzisiejszych rozmów i deklaracji strony amerykańskiej, koszt budowy jednego reaktora jądrowego to jest 7 mld dolarów. Do tego powinniśmy dołożyć koszty inwestycji towarzyszących i koszty finansowe powstałe w tym bardzo długim procesie inwestycyjnym” - poinformował Bando.
Inwestycja w dwóch etapach
Dodał, że dokonano aktualizacji harmonogramu budowy energetyki jądrowej. „Można w sposób precyzyjny podzielić ten program na dwa etapy. Pierwszy związany z całym procesem administracyjnym ma zakończyć się wylaniem betonu jądrowego w 2028 r.” - wskazał. Dodał, że w jego ramach wykonane będą specjalne badania geologiczne, szereg prac towarzyszących tj. dróg i kolei, morskiego pirsu rozładunkowego.
»» O znakach zapytania wokół polskiego programu jądrowego czytaj tutaj:
Polski atom dopiero za 20 lat?
Atom jak CPK? Seria dziwnych wypowiedzi pani minister
Pierwszy reaktor najwcześniej w 2035 roku?
„Według wykonawcy (konsorcjum Westinghouse/Bechtel) potrzebuje on 7 lat na wybudowanie pierwszego reaktora. W związku z tym, przyjmując to za dobrą monetę, pierwszy reaktor powstanie w 2035 r.” - podał Bando. Zwrócił uwagę, że zgodnie z deklaracjami Westinghouse, reaktory będą budowane w odstępie jednego roku.
Obecna wersja Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) z 2020 r. zakłada budowę dwóch elektrowni jądrowych o łącznej mocy 6-9 GW, z należącą w 100 proc. do Skarbu Państwa spółką PEJ jako inwestorem i operatorem. Jako partnera dla pierwszej elektrowni poprzedni rząd wskazał konsorcjum Westinghouse-Bechtel. Według wcześniejszych założeń budowa w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino miałaby się zacząć w 2026 r., pierwszy reaktor AP1000 w technologii Westinghouse miałby ruszyć w 2033 r., a kolejne dwa w ciągu następnych trzech lat. Ministerstwo klimatu zapowiedziało zaktualizowanie PPEJ w jeszcze w tym roku.
Anna Bytniewska (PAP), sek
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Bez Obajtka zyski Orlenu lecą na łeb
Absurdalne ceny. Wzrost zainteresowania o 60 proc.!