Informacje

Węgiel / autor: Pixabay
Węgiel / autor: Pixabay

Na rynku węgla coś, czego dotąd nie było. "Zagrożenie"

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 lipca 2024, 17:00

  • Powiększ tekst

Kilka miesięcy temu podawano informacje, że na zwałach krajowych producentów i państwowych importerów leży kilkanaście milionów ton węgla. Można by pomyśleć, że ceny opału spadną. Tymczasem, w rzeczywistości, ceny węgla opałowego na składach i w sklepach internetowych systematycznie rosną od kwietniowego dołka. Skąd ta sprzeczność? Łukasz Horbacz, Prezes Polskiej Izby Gospodarczej Sprzedawców Węgla wyjaśnia o co chodzi.

Powód jest prosty: te kilkanaście milionów ton węgla to głównie miał węglowy, przeznaczony dla sektora ciepłowniczego i energetyki. Miał ten, zgodnie z obowiązującymi normami jakości, nie może być sprzedawany do instalacji grzewczych o mocy poniżej 1 MW, czyli dla gospodarstw domowych.

Czy wystarczy nam węgla w 2024 roku?

Jak podsumowuje Horbacz, przed pandemią COVID-19 zapotrzebowanie na węgiel opałowy wynosiło około 9 milionów ton rocznie. Obecnie, ze względu na wymianę źródeł ogrzewania, szacuje się, że rynek skurczył się do około 6,5 miliona ton. Po uwzględnieniu wysokiego poziomu zapasów w piwnicach gospodarstw domowych, realne zapotrzebowanie w 2024 roku wynosi około 5,5 miliona ton.

Krajowe kopalnie planują dostarczyć około 3 milionów ton węgla opałowego. Co więc z luką popytową? Wciąż brakuje 2 milionów węgla opałowego.

Jak informuje dalej Łukasz Horbacz, niskokaloryczne miały węglowe zmuszają producentów do kruszenia węgla opałowego, by podnieść jakość miały, co jeszcze bardziej ogranicza dostępność węgla opałowego dla gospodarstw domowych.

Ratunkiem może być import, ale nie będzie.

Import? Jest rządowy zakaz

Minister Przemysłu prof. Marzena Czarnecka ogłosiła zakaz importu węgla przez spółki Skarbu Państwa, co jeszcze bardziej utrudnia sytuację na rynku węgla.

O zablokowaniu importu węgla z zagranicy poinformowało w poniedziałek Ministerstwo Przemysłu. Resort podał też, że intensywnie pracuje nad zagospodarowaniem nadwyżek węgla - spodziewa się rozwiązania tego problemu w 2025 roku

Minister Czarnecka dodała, że 2024 r. będzie pod względem zagospodarowania węgla bardzo trudny.

Ceny węgla najniższe wiosną

Jak wskazuje Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla, ceny węgla opałowego zawsze były najniższe wiosną i rosły w miarę zbliżania się sezonu grzewczego. Różnice cenowe wynosiły zwykle 15-30 proc., zależnie od sytuacji podażowo-popytowej i kosztu przechowywania surowca.

Zagrożenie ubóstwem energetycznym

Ministerstwo Klimatu ogłosiło konsultacje dotyczące zaostrzenia norm jakości węgla dla gospodarstw domowych.

Węgiel ma mieć mniej siarki i popiołu, znikną nazwy „ekogroszek” i „ekomiał” - m.in. takie zmiany zakłada projekt nowego rozporządzenia, przygotowany przez resort klimatu

Jak alarmują eksperci z branży, nowe wymagania jakościowe mogą uderzyć w gospodarstwa domowe. Dlaczego? Rozporządzenie o jakości paliw spowoduje brak możliwości sprzedaży węgla a nawet widmo ubóstwa energetycznego.

Ceny węgla pójdą w górę?

Krajowi producenci już podnieśli ceny węgla kilkukrotnie od wiosny, sygnalizując kierunek trendu. Importerzy, z niskim poziomem zapasów, również podniosą ceny w odpowiedzi na zwiększony popyt. Należy zaznaczyć, że wojna na Ukrainie, napięcia na Bliskim Wschodzie, konflikt między USA a Chinami – to czynniki, które mogą wpłynąć na wzrost cen węgla.

Druga strona mówi: „Mamy problem z jakością powietrza”

Polskie domy spalają najwyższą ilość węgla w Unii Europejskiej. Z całego węgla spalanego w gospodarstwach domowych w UE, aż 87 proc. spalane jest właśnie w Polsce. Aż połowa domów jednorodzinnych w Polsce ogrzewa się za pomocą węgla. W związku z wciąż wysoką popularnością ogrzewania węglowego w Polsce niezmiernie ważne jest, aby spełniał on odpowiednie parametry jakościowe.Domowe instalacje grzewcze pozbawione są wyspecjalizowanych instalacji oczyszczania spalin, dlatego tak dużo zależy od jakości paliwa. Dlatego właśnie Ministerstwo Klimatu powinno zadbać o odpowiednie normy jakościowe dla węgla – powiedziała Anna Dworakowska z Polskiego Alarmu Smogowego.

Tekst oparty na analizie Łukasza Horbacza, Prezesa Polskiej Izby Gospodarczej Sprzedawców Węgla, energetyka24, gov, jb

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych