Informacje

Zgodnie ze sztuką mięso powinno się kroić z pionowego rożna na kawałki o grubości od 3 do 5 mm. / autor: Pixabay
Zgodnie ze sztuką mięso powinno się kroić z pionowego rożna na kawałki o grubości od 3 do 5 mm. / autor: Pixabay

Wojna turecko-niemiecka o kebab. Dziś decyzja Brukseli

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 24 września 2024, 11:52

  • Powiększ tekst

Turcja domaga się, aby döner kebab miał status chroniony w UE, jako „gwarantowana tradycyjna specjalność”. Wniosek o przyznanie kebabowi takiego właśnie statusu Turcy złożyli w KE w kwietniu br. Dziś kończy się unijnym urzędnikom czas na podjęcie decyzji w tej sprawie.

Określenie „gwarantowana tradycyjna specjalność” zapewnia co prawda mniejszą ochronę niż status „chroniona nazwa pochodzenia”, która ma zastosowanie do produktów specyficznych dla regionu geograficznego (np. szampan z regionu o tej samej nazwie we Francji), ale mimo to może mieć wpływ na całą dochodową branżę, stosowane przepisy oraz na niemieckich klientów.

Euronews.com przytacza fragment wniosku złożonego przez Ankarę. Można w nim przeczytać, że: „Döner to tradycyjny produkt mięsny przygotowany przez nadziewanie cienko i poziomo krojonych plastrów wołowiny, baraniny lub kurczaka w poziomie na wykonany ze stali nierdzewnej rożen Döner, a następnie gotowanie ich przez obracanie rożna w pionie wokół jego osi przed ogniem„.

Kiedy kebab to kebab - szczegółowe wytyczne

Z kolei portal finanse.wp.pl pisze, że – zgodnie z propozycją – wołowina na Döner kebab musiałaby pochodzić od bydła w wieku co najmniej 16 miesięcy. Wskazują, że powinna być marynowana w określonych ilościach tłuszczu zwierzęcego, jogurtu lub mleka, cebuli, soli i tymianku, a także czarnej, czerwonej i białej papryki. Produkt końcowy powinien być krojony z pionowego rożna na kawałki o grubości od 3 do 5 milimetrów.

W Turcji pierwotnie kebab przygotowywano z jagnięciny i sprzedawano wyłącznie na talerzach. W latach 70. Dwudziestego wieku tureccy imigranci, którzy dotarli do stolicy Niemiec, zdecydowali się na zmodyfikowanie receptury i sposobu podawania dania. Pomysł okazał się trafiony – kebab w picie podbił serca (i żołądki) berlińczyków.

Berlin zdecydowanie przeciwny

Federalne Ministerstwo Żywności i Rolnictwa przyznało, że jest zdziwione wnioskiem Turcji. Jednocześnie opowiedziało się przeciwko zastrzeganiu nazwy Döner kebab. Jak donosi niemiecka prasa, resort argumentuje, że „kebab jest częścią Niemiec, a różnorodność metod jego przygotowania odzwierciedla różnorodność całego kraju” i należy to zachować”. Według berlińskiego Stowarzyszenia Tureckich Producentów Döner w Europie.

Ceny kebabów odjechały

U naszych zachodnich sąsiadów o kebabach zrobiło się ostatnio głośniej również z innego powodu niż wniosek o objęcie ich ochroną. Chodzi o radykalne podwyżki cen – w ciągu kilku miesięcy to popularne za Odrą danie podrożało dwukrotnie – z około 4  do 7-10 euro.

Jak podał portal euronews.com, jeśli Komisja Europejska uzna, że 11 zastrzeżeń do tureckiego wniosku, które zgłosiły Niemcy, jest zasadnych, to oba kraje dostaną sześć miesięcy na wypracowanie kompromisu.

Źródło: Komisja Europejska, Euronews.com, finanse.wp.pl

Oprac. GS

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Brzoska: zagraniczne firmy omijają podatki w Polsce

Orlen inwestycje. Co z kompleksem w Gdańsku?

Toniemy w długach. W jeden miesiąc więcej o 15 miliardów!

»» Rozmowa z red. Agnieszką Łakomą o elektromobilności na antenie telewizji wPolsce24 – oglądaj tutaj:

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych