Informacje

Fot.Internet/polskielng.pl
Fot.Internet/polskielng.pl

Minister podkreśla: Terminal LNG będzie odbierał gaz skroplony zgodnie z kontraktem

Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 16 lipca 2014, 06:14

  • Powiększ tekst

Terminal LNG w Świnoujściu (Zachodniopomorskie) będzie w stanie odbierać gaz skroplony zgodnie z kontraktem, czyli w 2015 r. - przekonywał we wtorek w Świnoujściu szef Ministerstwa Skarbu Państwa Włodzimierz Karpiński.

We wtorek szef MSP i posłowie sejmowej komisji skarbu wizytowali plac budowy terminala gazu skroplonego w Świnoujściu.

Jak powiedział dziennikarzom Karpiński, na przełomie roku inwestor zakończy swoje zadania w gazoporcie. "W pierwszym kwartale przyszłego roku zaczniemy operacyjne rozruchy technologiczne, które zakończą się - mamy nadzieję - w pierwszej połowie roku. Zgodnie z długoletnimi kontraktami, w 2015 r. będziemy mogli odbierać gaz skroplony" - dodał.

Chodzi o tzw. kontrakt katarski, zawarty między PGNiG a Quatargas. Zgodnie z pierwotnymi założeniami - dotyczy on sprowadzania gazu od stycznia 2015 roku w formule "take or pay". Przez dwadzieścia lat PGNiG ma kupować od firmy Qatargas 1,3 mld m sześc. gazu rocznie. PGNiG na początku roku informowało, że renegocjuje umowę.

Prezes zarządu Polskiego LNG Tomasz Pepliński powiedział we wtorek, że na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2015 r. przypłynie do gazoportu pierwszy gazowiec. Będzie to tzw. przyjęcie techniczne. Komercyjna eksploatacja terminalu rozpocznie się w połowie 2015 r. - dodał.

Karpiński pytany przez dziennikarzy, czy Polska będzie płaciła za katarski gaz, jeśli nieukończony gazoport nie będzie w stanie odebrać dostaw, odpowiedział: "nie ma takiego zagrożenia".

Szef MSP wyjaśnił, że PGNiG cały czas negocjuje zapisy kontraktu z Katarczykami tak, by terminy dostaw gazu były skorelowane z terminami ukończenia prac na terminalu.

We wtorek zespół SLD-TR ds. podsłuchów zapowiedział, że skieruje wniosek do prokuratury o zbadanie nieprawidłowości przy budowie gazoportu w Świnoujściu. Wniosek o skontrolowanie tej inwestycji ma trafić też do NIK. Oba kluby złożyły wniosek o powołanie komisji śledczej ws. gazoportu. Pytany o komentarz w tej sprawie Karpiński powiedział: "są wnioski, niech działania podejmują odpowiednie służby. Jesteśmy otwarci, nie mamy nic do ukrycia".

"Rząd uprawia propagandę sukcesu, a prawda jest rzeczywiście inna" - powiedział członek sejmowej komisji skarbu Marek Suski, który brał udział w wizytacji gazoportu. "Opóźnienia są bardzo duże, a negocjacje z Katarem trwają. Miejmy nadzieję, że zakończą się sukcesem. Gdyby nie było opóźnienia tej inwestycji, to nie trzeba by było prowadzić negocjacji, a skoro rząd je prowadzi i liczy na to, że się uda, to znaczy, że jest taka groźba" - dodał.

Polskie LNG poinformowało, że w czerwcu stan zaawansowania inwestycji przekroczył 90 proc.

Terminal ma umożliwić sprowadzanie do Polski do 5 mld m sześc. gazu skroplonego rocznie, z możliwością powiększenia tej zdolności do 7,5 mld m sześc. rocznie. Jego powstanie traktowane jest jako jeden z najważniejszych elementów polskiego bezpieczeństwa energetycznego.

W jednej z opublikowanych przez tygodnik "Wprost" podsłuchanych rozmów b. wiceminister finansów, a obecnie zawieszony w obowiązkach wiceprezes PGNiG Andrzej Parafianowicz mówi b. ministrowi transportu Sławomirowi Nowakowi, że w kwestii oddania do użytku terminalu LNG "mówią o jesieni 2015, a na mieście mówią coś o 2017". W opublikowanym zapisie Parafianowicz mówi też, że umowy na budowę terminalu są skonstruowane w sposób niekorzystny, co pozwala włoskiej firmie stojącej na czele konsorcjum budującego terminal bezkarnie się opóźniać.

(PAP)

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.