Zbrojeniówka nie tylko państwowa

Potrzeba współpracy i koordynacji planów sektora zbrojeniowego państwowego i prywatnego w Polsce oraz określenia potrzeb armii na najbliższe lata i dalszą przyszłość, a także możliwości kooperacji z amerykańskimi i unijnymi podmiotami, by nasz kraj był przygotowany na zagrożenia.

To główne wnioski z panelu na temat europejskiej współpracy w przemyśle obronnym w drugim dniu Forum Bezpieczeństwa Europy Środkowej i Wschodniej. W jego trakcie doszło do ostrej wymiany opinii miedzy wiceministrem aktywów państwowych i szefem największej prywatnej firmy z branży zbrojeniowej j.

Dlaczego mówimy o współpracy międzynarodowej, może nauczmy najpierw współpracować w Polsce – pytał Grzegorz Niedzielski ,prezes Grupy Niewiadów.

Dlaczego państwowy przemysł mówi, że wszystko sam ma budować.

I przyznał, że jego firma wielokrotnie składała ofertę współpracy Polskiej Grupie Zbrojeniowej . Ale najwyraźniej bez efektu, tymczasem w Niewiadowie za półtora roku będzie gotowy zakład do produkcji amunicji wielkokalibrowej.

Jesteśmy zbyt biednym krajem i ze zbyt dużymi potrzebami, by bagatelizować firmy prywatne – dodał prezes Niedzielski.

I przekonywał, że w Polsce powinna być produkowana amunicja w oparciu o jedną wspólną technologię. Wówczas – nawet gdyby drony zniszczyły zakład – inny nadal będzie prowadził produkcje.

Podsekretarz stanu w resorcie aktywów , który odpowiada za sektor zbrojeniowy przekonywał w odpowiedzi, że jeden dron nie zniszczy fabryki i niełatwo wleci na teren naszego kraju, gdyż działają systemy zabezpieczeń. Konrad Gołota wskazywał także na zaniedbania poprzedniego rządu Zjednoczonej Prawicy przy produkcji amunicji, bo zlecenia były małe – na kilka tysięcy sztuk rocznie do 2022 roku, a ponadto przemysł miał produkować tylko na krajowy rynek. Zaś prezesowi Niedzielskiemu wypomniał, że produkcja w Niewiadowie opiera się częściowo na elementach z zagranicy.

To Agencja Uzbrojenia podejmuje decyzje kto od kogo kupuje - dodał.

Okazuje się jednocześnie, ze dopiero w planach jest opracowanie strategii dla przemysłu obronnego w naszym kraju. Jak mówił w czasie panelu wiceminister Gołota, premier powoła zespól złożony z przedstawicieli trzech ministerstw, który dopiero ma wspólnie taki dokument opracować, określić, jakie są potrzeby, jak i gdzie zorganizować produkcję oraz na jakich polach polska zbrojeniówka mogłaby konkurować zagranicą. Prezes Niedzielski ostrzegał, że nie można „przeskalować” możliwości produkcyjnych, by za kilka lat nie okazało się, ze trzeba będzie zamykać fabryki, bo nie będą miały zamówień.

Ekspert Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego Andrzej Fałkowski wskazał w czasie panelu na różnice potencjałów europejskich i amerykańskich firm zbrojeniowych a także na wielka skalę współpracy sektora małych i średnich przedsiębiorstw z przemysłem amerykańskim.

W Europie na rzecz obronności pracuje 2,5 tysięcy MSP a w tym 31to duże firmy, a w USA – 41 tysięcy firm działa bezpośrednio na rzecz Pentagonu a ponad 200 tys. firm ma kontrakty zbrojeniowe- dodał ekspert.

Jego zdaniem „kierunek na prywatyzację” jest nieunikniony i nastąpi zbliżenie przemysłu państwowego i prywatnego, dlatego dobrze by było, by prywatny był komplementarny,

Ekspert przytoczył też dane, z których wynika, że w światowej czołówce – w pierwszej 10-tce jest tylko jedna firma europejska, a w pierwszej 100-tce jest 41 firm z USA i 27 firm z Europ i wiele chińskich podmiotów. Na tej liście jako jedyna z naszego kraju jest Polska Grupa Zbrojeniowa.