Informacje

Wytop surówki w hucie według tradycyjnych, węglowych technologii / autor: Pixabay
Wytop surówki w hucie według tradycyjnych, węglowych technologii / autor: Pixabay

Unijny plan na zielony przemysł się wali

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 5 grudnia 2024, 13:44

  • Powiększ tekst

Unijny plan na zazielenianie przemysłu zderza się z rzeczywistością rynkową. Nowa Komisja Europejska obiecuje to zmienić, ale sytuacja sektora stalowego pokazuje, że transformacja nie będzie łatwa ani szybka, ani tania. Skoro nawet taki gigant ArcelorMittal opóźnia ekoinwestycje, a Thyssen Krupp zwalnia tysiące ludzi.

Choć komisarze Teresa Ribera nadzorująca kwestie klimatyczne i Stéphane Séjourné odpowiedzialny za strategię przemysłową, zapewniali podczas swojej wizyty w belgijskiej hucie stali w Gandawie, że chcą szybko wdrażać strategie dla zielonego przemysłu, w tym także i stalowego to jednak może okazać się, że o sukces będzie bardzo trudno. Okazuje się, że wykorzystanie zielonych technologii w hutnictwie jest trudniejsze niż wydawało się decydentom w Brukseli, ale też wbrew poparciu dla unijnej polityki klimatycznej w samej branży.

Energia za droga

Przy okazji spotkania w Gandawie koncern ArcelorMittal oficjalnie znów przypomniał o problemach branży czyli rekordowo dużym imporcie stali w sytuacji nadwyżki mocy produkcyjnych na świecie oraz o słabej ochronie handlowej w UE a także o wysokich kosztach energii. Wskazując przy okazji, że – jak pisze „Steel Times International” – „polityka klimatyczna nie zapewnia równych warunków działania w czasach, gdy istnieje potrzeba inwestowania znacznego kapitału w dekarbonizację”.

Okazuje się, że .przejście z tradycyjnych wielkich pieców, opartych na węglu na elektryczne z instalacją Direct Reduced Iron jest bardzo skomplikowane. Arcelor Mittal właściciel huty belgijskiej na razie wstrzymuje się z kosztowną, szacowaną na 2 mld euro inwestycją, choć udało się tam już instalację do wychwytywania dwutlenku węgla. Koncern wstrzymuje się także z wymianą wielkich pieców w swojej hucie we Francji. I to pomimo że rząd w Paryżu przyznał koncernowi 850 mln euro dotacji, a Arcelor Mittal ma dołożyć taką samą kwotę.

Dekarbonizacja wodorem na razie tylko w planach

Dekarbonizacja czyli przejście na piece zasilane zielonym wodorem póki co nie może dokonać się. Media cytują analityków branży, którzy uważają, że szefowie ArcelorMittal jasno dają do zrozumienia unijnym decydentom, że bez znacznego wsparcia nie ma mowy o  zobowiązaniu do znaczących inwestycji w dekarbonizację. I nie jest to jednostkowy punkt widzenia, ale Euroferu czyli Europejskiego Stowarzyszenie Stali. Także Thyssenkrupp, który zaledwie tydzień temu ogłosił plan zwolnień, a wcześniej zapowiedział, że musi przyjrzeć się swojej strategii produkcji zielonej stali, w którą chciał zainwestować 3 mld euro. I to także pomimo wsparcia zaoferowanego prze rząd w Berlinie. 

Stalowe wnioski

Sytuacja branży stalowej w Europie pokazuje, że nie wystarczy narzucić wymagania klimatyczne, jak zrobiła to UE przyjmując Zielony Ład, i dosypać trochę pieniędzy do jakiejś branży. Zwłaszcza gdy chodzi o wielkie wyzwanie, jakim jest ograniczenie emisji, wobec opóźnień we wdrażaniu odpowiednich technologii. A tak jest właśnie w przypadku technologii czystego (zielonego) wodoru, które miały szybko zostać rozwinięte i zagościć na dobre w przemyśle. Wiele analiz pokazuje nie tylko wysokie koszty z nimi związane, ale także opóźnienia w budowie infrastruktury do transportu wodoru. Efektów nie widać, a według analityków zielony wodór, który już teraz jest droższy znacząco od tzw. szarego (produkowanego na bazie paliw kopalnych), szybko nie stanieje.

Kondycja i obawy przemysłu stalowego w UE – choć tak bardzo potrzebnego do realizacji Zielonego Ładu (co oczywiste do produkcji elektryków i wiatraków) – to też kolejny z wielu sygnał, że gdy idei klimatycznych nie podzielają potentaci na innych kontynentach, to europejskie branże zwyczajnie tracą konkurencyjność. Na przykład chińskie wyroby stalowe, których wytwórcy nie są obciążeni podatkiem węglowym, są zdecydowanie tańsze.

Agnieszka Łakoma

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Banki opływają w zyski w tym roku

Niemiecki koncern zaczyna na Śląsku budowę nowej fabryki

Branża transportowa ma dość! TIR-y zablokują drogi?

»»Ceny masła poszybowały. Drożyzna drenuje portfele Polaków - oglądaj na antenie telewizji wPolsce24

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych