Informacje

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Bahdanau: Nasza granica jest zamknięta. Nie reekesportujemy do Rosji

Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 20 sierpnia 2014, 08:53

  • Powiększ tekst

Ministerstwo Rolnictwa Białorusi zaprzeczyło we wtorek zarzutowi reeksportowania przez białoruskie terytorium towarów z UE objętych embargiem w Rosji, postawionemu przez stronę rosyjską.

"Według naszych danych, takich faktów nie było. Tak jak obiecywaliśmy, nasza granica jest zamknięta. Prowadzimy ścisłą kontrolę weterynaryjną i fitosanitarną" - zapewnił naczelnik departamentu handlu zagranicznego Ministerstwa Rolnictwa Alaksiej Bahdanau.

Jak dodał, jego resort poprosił Rosyjską Federalną Służbę Weterynaryjną i Fitosanitarną (Rossielchoznadzor) o oficjalne dokumenty potwierdzające fakty reeksportu. "Minister osobiście zadzwonił do (szefa Rossielchoznadzoru Siergieja) Dankwerta, ale do tej pory nie ma potwierdzenia. Ani pisemnego, ani ustnego" - oświadczył Bahdanau.

Dankwert powiedział w poniedziałek, że jego urząd wykrył próby reeksportu przez Białoruś zakazanych w Rosji owoców i warzyw z państw UE, w tym z Polski. "Niektóre państwa Unii Europejskiej zaczęły wysyłać na Białoruś produkty bez ujawniania rzeczywistego kraju pochodzenia. Na przykład piszą, że to Macedonia, a my wykrywamy, że to Polska i Grecja, bo nie ma potwierdzenia, że to z Macedonii" - powiedział.

Rossielchoznadzor w ciągu kilku dni odnotował dostawy do Rosji przez Białoruś partii jabłek, brzoskwiń, śliwek, pomidorów bez podania kraju pochodzenia lub z podaniem tych, skąd import jest dozwolony, czyli Turcji, Serbii, Macedonii i licznych państw afrykańskich, w tym Zimbabwe. Jednak dokumentów fitosanitarnych państw pochodzenia dostawy nie zawierały, co wzbudziło podejrzenia rosyjskich kontrolerów - dodał Dankwert.

Oświadczył, że podczas kontroli ustalono, że owoce i warzywa były dostarczone z Polski, Słowenii, Holandii, Litwy i innych państw Unii Europejskiej. Nie ujawnił sposobów ustalania pochodzenia reeksportowanych towarów. Zaznaczył, że rosyjskie służby pilnie monitorują sytuację i będą sprawdzać pochodzenie wątpliwych partii, by nie dopuścić do dostaw z państw objętych rosyjskim embargiem. Dodał, że w tej sytuacji fitosanitarna kontrola towarów w tranzycie spoczywa na Białorusi.

Na początku sierpnia Rosja poinformowała, że wprowadza zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, Unii Europejskiej, Australii, Kanady oraz Norwegii. Embargo ma obowiązywać przez rok. To odpowiedź Rosji na sankcje nałożone na nią przez USA oraz UE. Wcześniej, 1 sierpnia, Rosja wprowadziła embargo na niektóre owoce i warzywa z Polski.

Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych