Emiraty obiecane
Polski biznes zaczyna uciekać na Bliski Wschód, dostrzegając ogromny potencjał regionu. 100 proc. ulgi podatkowej to tylko jeden z powodów, dla których warto tam robić interesy...
O tym, że zwłaszcza Zjednoczone Emiraty Arabskie to chłonny rynek, na który warto wkroczyć, świadczą sukcesy polskich firm które już tam są.
– Ale sukces w Emiratach nie przychodzi łatwo. Najpierw trzeba zainwestować, a przede wszystkim nauczyć się obcować w zupełnie innej biznesowej kulturze. – mówiła na wtorkowej konferencji Małgorzata Kasińska z firmy MK Business Link.
W okresie ostatnich pięciu lat liczba polskich firm zarejestrowanych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich wzrosła niemal o sto procent – z 2 zarejestrowanych w 2010 roku do ponad 40na koniec 2014. Całkiem możliwe, że zachętą do ekspansji na rynek bliskiego wschodu stały się dla nich sukcesy tych przedsiębiorstw, które już tam są, i mówiąc wprost, odniosły sukces. Mowa o takich firmach jak Eris, Inglot czy Solaris, a także wielu z branży IT i doradztwa biznesowego.
Tym co sprawia, że Emiraty są atrakcyjną lokalizacją dla biznesu, są między innymi warunki ekonomiczne. -Niższe koszty rejestracji, infrastruktury biznesowej i kadr są tylko niektórymi z czynników, które przyczyniają się do przewagi konkurencyjnej działalności gospodarczej. – podkreślił Probir Chakraborty, dyrektor operacyjny RAKIA.
RAKIA to Ras Al Khaimah Investmet Authority, instytucja rządowa z emiratu Ras Al Khaimah (poza tym emiratem jest jeszcze sześć wchodzących w skład ZEA), w którym istnieje specjalna strefa ekonomiczna, oferująca bardzo atrakcyjne warunki dla rozwoju biznesu. Jeśli chodzi o emirat Ras Al Khaimah, dodatkowym atutem jest jego lokalizacja - położony blisko portów morskich i lotniczych oraz jest furtką do rosnących rynków Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej z populacją 350 milionów konsumentów.
W samej strefie RAKIA istnieje obecnie ogromny potencjał dla rozwoju biznesów z sektorów motoryzacyjnego, produkcji metali, tworzyw sztucznych, szkła, materiałów budowlanych, czy przemysłu chemicznego. W tamtejszych parkach przemysłowych są już takie firmy jak amerykańska Guardian Glass, francuska Arc International & SaverGlass, Zamil Steel z Arabii Saudyjskiej, Falcon Technologies International z ZAE, SeAH Steel z Południowej Korei, Dabur & Mahindra Motors z Indii, Duscholux z Niemiec, czy Vesuvius and Ahmad Tea z Wielkiej Brytanii.
Czy są tam też firmy polskie? Niestety, na razie jest ich niewiele, a jeśli są, ich biznesy są w fazie rozwoju. A ta może trwać nawet kilka lat.
- Planując ekspansję na rynki bliskiego wschodu trzeba uzbroić się w cierpliwość. Potentaci z dużym kapitałem, jak na przykład Eris, czekali na sukces po kilka lat. A w tym czasie oczywiście inwestowali i prowadzili rozmowy z dystrybutorami. – opowiada Kasińska. Dodaje, że przed mającymi się odbyć w 2020 roku targami Expo w Dubaju, obecnie istnieją ogromne możliwości zaistnienia na rynku Emiratów przez polskie firmy. Mowa tu zwłaszcza o producentach wyposażenia do hoteli (obecnie buduje się ponad 40 luksusowych obiektów hotelowych, a to zaledwie ułamek powstającej infrastruktury), środków czystości, mebli, boazerii, tapet, materiałów, okien i wielu innych sektorów. Co w takim razie robią polscy biznesmeni? Problem w tym, że większość z nich…nie robi nic.
Kasińska, której firma od prawie roku zajmuje się wspieraniem i doradztwem dla polskich firm, które chcą zacząć rozwijać biznes w Emiratach, mówi wprost, że Polacy nie potrafią jeszcze w pełni wykorzystać potencjału tamtejszego rynku. – Nie próbują, nie walczą, nie szukaja możliwości. A tych jest mnóstwo, wystarczy odrobina pracy i konsekwencji, plus rzetelne przygotowanie oferty.
No dobrze, a gdyby zwykły Kowalski, mający w Polsce małą firmę doradczą, chciał przenieść się do Emiratów, i tam rozwijać firmę, jednocześnie świadcząc usługi dla polskich klientów? Ma taką szansę. Koszty z którymi musi się liczyć, chcąc założyć jednoosobową działalność to szacunkowo – 25 tysięcy dolarów za roczną licencję uprawniającą do prowadzenia biznesu, 5 tysięcy rocznie za wynajem maleńkiego biura, i – przyjmując że wyjedzie sam, bez rodziny – kilkanaście tysięcy dolarów na życie, skromne i bez luksusów. W zamian otrzyma 100% ulgi podatkowej i dochodowej, 100% własności, 100% repatriacji kapitału i zysków.
Zjednoczone Emiraty Arabskie są jednym z najszybciej rozwijających się rynków, w którym pojawiają się tysiące firm z Europy i USA. W emiracie RAKIA w 2009 roku było zarejestrowanych 2763 spółek. Dziś jest to ponad 7000.