ZUS obiecuje wyższe emerytury, ale Polacy muszą przeliczyć je sami
Każdą emeryturę można ponownie przeliczyć. Dodatkowy staż pracy czy zarobki uzyskiwane już po przyznaniu świadczenia mogą wpłynąć na wyższą emeryturę. Od 2015 roku w kapitale początkowym inaczej są też uwzględniane okresy ukończenia studiów czy opieki nad dzieckiem. Emerytura może być przeliczona wyłącznie na wniosek zainteresowanego, dlatego dobrze jest jak najwcześniej zadbać o dokumentację stażu pracy z zaświadczeniem o wysokości zarobków i przekazać ją do ZUS-u w celu wyliczenia kapitału początkowego.
– Po przyznaniu emerytury możemy jeszcze przeliczać świadczenie, pod warunkiem że mamy ku temu podstawy. Może to być dodatkowy staż pracy i dodatkowe zarobki, które uzyskaliśmy przed lub po przyznaniu emerytury. Przeliczeniu mogą podlegać wszystkie emerytury, zarówno wcześniejsze, przyznane w wieku powszechnym, jak i emerytury częściowe bądź pomostowe – podkreśla Wiesława Lempska z Departamentu Świadczeń Emerytalno-Rentowych w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.
Przy emeryturach przyznanych według starych zasad można uwzględnić staż pracy, a także przeliczać podstawę wymiaru. Jeśli już po przyznaniu świadczenia, emeryt znajdzie dokument, który nie był uwzględniony przy złożeniu pierwszego wniosku o emeryturę, warto zgłosić się do ZUS-u z wnioskiem o przeliczenie emerytury. Świadczenie może też być wyższe, jeśli dana osoba pracowała jeszcze już po przyznaniu świadczenia.
– W emeryturach przyznanych na starych zasadach staż pracy można uwzględniać najczęściej po zakończeniu każdego kwartału kalendarzowego, natomiast zarobki po zakończeniu każdego nowo przepracowanego roku z uwzględnieniem nowych zarobków. Oczywiście pod warunkiem, że wskaźnik wysokości świadczenia, czyli nowe zarobki, są wyższe niż te uwzględniane wcześniej – tłumaczy ekspertka ZUS.
Od maja 2015 roku korzystne rozwiązania zostały również wprowadzone dla osób uprawnionych do emerytur przyznanych na starych zasadach, które w trakcie pracy zawodowej osiągały wysokie wynagrodzenia, ale nie mogły skorzystać z ponownego obliczenia świadczenia pomimo pracy już po jego przyznaniu.
– Warto również przeliczyć emeryturę, jeżeli ktoś pracował przed 1999 rokiem i uzyskiwał wynagrodzenia wyższe niż dwuipółkrotność średniej krajowej. Została dokonana nowelizacja ustawy dotycząca wyliczania kapitału początkowego, więc dla części osób może być opłacalne dokonanie jego przeliczenia. Proszę się nie obawiać, że możemy na tym stracić. Jeżeli ktoś zwraca się do ZUS-u o przeliczenie, to może wybrać korzystniejszą wysokość – zaznacza Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.
Można również przeliczyć emerytury przyznane na nowych zasadach. Wprowadzone zmiany w zakresie ustalania kapitału początkowego oznaczają, że część osób może liczyć na wyższe emerytury – przede wszystkim kobiety przebywające na urlopach wychowawczych przed 1999 rokiem i absolwenci studiów wyższych.
Przeliczenie emerytury nie następuje z urzędu, ale dopiero na wniosek samego zainteresowanego. Powinno być w nim wyraźnie zaznaczone, o jakie dokładnie przeliczenie wnioskujemy, dodatkowo – jeśli trzeba – należy dołączyć odpowiednie dokumenty. Przy niekorzystnym przeliczeniu nie będzie przyznawana niższa emerytura. Tutaj zasada jest prosta – automatycznie będzie wypłacana ta korzystniejsza kwota.
– Przy przeliczeniu ze względu na staż pracy, konieczne będą świadectwa pracy, zaświadczenie o kontynuowaniu zatrudnienia lub – jeśli zależy nam na przeliczeniu podstawy wymiaru – wysokość zarobku określoną na druku ZUS Rp-7. Łatwiej jest przy przeliczaniu nowych emerytur. Wówczas doliczamy tylko składki, dlatego wystarczy złożyć wniosek o przeliczenie składek bez żadnych dokumentów – wskazuje Wiesława Lempska.
ZUS ma 60 dni od wyjaśnienia ostatniej niezbędnej okoliczności do podjęcia decyzji. Może trwać to krócej, ale dużo zależy od liczby składanych wniosków do oddziałów ZUS-u. Cały proces przebiegnie sprawniej, jeśli wcześniej wnioskujący zadba o przygotowanie odpowiednich dokumentów, często również jeszcze w trakcie kariery zawodowej.
– Nie zostawiajmy wyliczenia kapitału początkowego na ostatni moment. Pracodawcy mogą upaść, firmy zostać likwidowane, a dokumentacja przekazywana jest do archiwów, więc może nastąpić jej zniszczenie czy zgubienie. Teoretycznie nie powinno się to zdarzyć, ale takie jest życie. Dlatego powinniśmy jak najszybciej zgromadzić dokumentację historii pracy z wykazaniem wysokości zarobków w poszczególnych latach, a po drugie, powinniśmy te dokumenty przekazać do ZUS-u dla wyliczenia kapitału początkowego – podkreśla Jeremi Mordasewicz.
(Agencja Informacyjna Newseria)