Unikatowa w skali świata barka samopodnośna powstała w gdyńskim porcie
W stoczni Crist w Gdyni powstała specjalistyczna barka samopodnośna, która będzie wykorzystana przy budowie autostrady wzdłuż wybrzeża wyspy Reunion na Oceanie Indyjskim. W przyszłym tygodniu ma być przekazana francuskiemu konsorcjum, które ją zamówiło.
Jeden z akcjonariuszy stoczni Crist SA, Krzysztof Kulczycki powiedział PAP, że "jest to pierwsza tego typu jednostka na świecie; nikt wcześniej nie zbudował takiej barki". Podał, że kontrakt na prace wykonane w Gdyni opiewał na ok. 40 mln euro. Kwota nie obejmuje kosztów dwóch ogromnych suwnic znajdujących się na pokładzie jednostki oraz kluczowego dla niej systemu podnoszenia. Według nieoficjalnych informacji, cena całej barki to ok. 80 mln euro.
Specjalistyczna barka typu HLJB (ang. Heavy Lift Jack-up Barge) będzie wykorzystana przy budowie 5,5-km odcinka autostrady biegnącej wzdłuż wybrzeża należącej do Francji wyspy Reunion położonej na Oceanie Indyjskim, ok. 700 km na wschód od Madagaskaru. Autostrada będzie miała dwie jezdnie po trzy pasy w każdym kierunku i zastąpi istniejącą drogę zbudowaną na lądzie, która jest zagrożona przez spadające z klifów skały i podtopienia w trakcie burz tropikalnych. Zbudowana w Gdyni barka posadowi elementy autostrady na dnie.
Kulczycki podał, że jeszcze w tym tygodniu ma się zakończyć ostatni etap prób morskich jednostki; obecnie trwa sprawdzanie systemu podnoszenia, czyli działania ośmiu "nóg", na których barka będzie mogła osiąść na dnie i montować części estakady biegnącej wzdłuż brzegu wyspy. Podał, że na barce znajdują się dwie suwnice o łącznej nośności 4,8 tys. ton. "Takie ciężary jednostka może opuszczać na dno morskie" - dodał.
Wcześniej podczas morskich prób sprawdzone zostały m.in. kadłub, wszystkie napędy, elektryka; jednostka została sprawdzona w zakresie nawigacji, manewrowości, prędkości.
Kulczycki powiedział, że do Gdyni płynie już specjalistyczna ciężarowa jednostka, która przewiezie barkę. "Jest to potężna jednostka, częściowo samozanurzalna, która podpłynie pod zbudowaną barkę i weźmie ją na swój pokład" - wyjaśnił. Jednostka dysponuje własnym napędem jedynie do przemieszczania się na małe odległości i do celów pozycjonowania.
Uroczystość przekazania barki francuskim firmom ma się odbyć w przyszłym tygodniu.
Niewykluczone, że po zbudowaniu autostrady na wyspie jednostka może być wykorzystywana do montażu fundamentów wież wiatrowych na morzu. Barka ma 106,5 m długości i 49 m szerokości. Łączna masa kadłuba to ok. 5 tys. ton. Budowa trwała ok. roku.
Kulczycki uważa, że stocznia Crist (działająca na terenie byłej Stoczni Gdynia) zdobyła kontrakt na budowę unikatowej barki, bo posiada doświadczenie w budowie jednostek samopodnośnych typu jack-up. Podał, że firma zbudowała już cztery takie jednostki; budowane do tej pory jednostki samopodnośne oparte były na czterech nogach. Były to m.in. dwie duże, innowacyjne jednostki hydrotechniczne z ciężkim systemem dźwigowym do budowy i obsługi morskich farm wiatrowych, "Innovation" (przekazany armatorowi w 2012r.) i "Vidar"(przekazany armatorowi w grudniu 2013 r.).
Barkę zamówiło w stoczni Crist SA konsorcjum czterech firm francuskich budujące autostradę wzdłuż wybrzeża, w którym liderem jest Vinci Construction.
Stocznia Crist została utworzona w 1990 r. przez dwóch inżynierów budowy okrętów: Ireneusza Ćwirko i Krzysztofa Kulczyckiego. Do tej pory zbudowała ponad 360 różnej wielkości jednostek. Firma współpracuje z armatorami i stoczniami z Polski, Holandii, Norwegii, Danii, Niemiec, Islandii i USA.
W 2010 r. Crist kupiła z zasobów mienia dawnej Stoczni Gdynia suchy dok, największą w rejonie południowego Bałtyku suwnicę oraz tereny do prefabrykacji kadłubów. W 2013 r. w spółce niespełna 30 proc. udziałów objęła Agencja Rozwoju Przemysłu poprzez Mars Fundusz Inwestycyjny. Obecnie Fundusz jest właścicielem 35 proc. akcji stoczni Crist, pozostałe 65 proc. akcji należy do twórców stoczni.
(PAP)