10 najdroższych filmów wszech czasów
Popularny aktor? 10 mln dol. Zespół od efektów specjalnych? 25 mln dol. Kręcenie w 3D? 15 mln dol. Lista płac potrafi być naprawdę długa. Aby przenieść widzów w wyimaginowane światy, producenci są w stanie wyłożyć wiele. Czy zapewnia to sukces, przynajmniej finansowy? Z tym bywa różnie.
W ciągu ostatniej dekady kręcenie filmu stało się jeszcze droższym biznesem niż kiedykolwiek wcześniej. Zawdzięczamy to rosnącej modzie na komiksowych superbohaterów i ekranizacje książek fantasy. To z tego względu koszty nakręcenia filmu co rusz pobijają kolejne rekordy, docierając już do poziomu 300 mln dol. Nie ma jednak co się łudzić, jest tylko kwestią czasu, kiedy i ta granica zostanie pobita.
„Zaszczytne” miano najdroższego filmu wszech czasów piastuje jednak nie ekranizacja znanego popkulturowego utworu, a bardziej tradycyjny film kostiumowy, czyli „Piraci z Karaibów: Na krańcu świata”. Film z 2007 roku, w którym niezapomnianą rolę Jacka Sparrowa stworzył Johnny Depp, kosztował okrągłe 300 mln dol. To sprawiło, że choć wpływy ze sprzedaży biletów na całym świecie sięgnęły prawie miliarda dolarów, po uwzględnieniu kosztów promocji, film jedynie nieznacznie wyszedł na plus.
Mogło być jednak znacznie gorzej. Disney przekonał się o tym wykładając prawie 260 mln dol. na nakręcenie „Johna Cartera”. Wpływy z wyświetlania (284 mln dol.) ledwo przekroczyły koszty produkcji, co przy uwzględnieniu wydatków na kampanię marketingową oznacza, że film okazał się kolosalną porażką. Dość powiedzieć, że wyniki filmu w dużej mierze przyczyniły się do kwartalnej straty Disneya sięgającej 84 mln dol. (w drugim kwartale 2012 roku).
Znacznie lepszym interesem okazał się „Avatar”. Najlepiej zarabiający film wszech czasów kosztował „zaledwie” 237 mln dol. - dużo, ale nie wystarcza to nawet na miejsce w TOP10 najdroższych filmów. Tymczasem film Jamesa Camerona zarobił łącznie aż 2,8 mld dolarów. Nic więc dziwnego, że po latach czekają nas kolejne części hitu.
Gdyby przy wyliczaniu budżetów filmów uwzględnić inflację, lider byłby dokładnie ten sam, zwiększyłby się jedynie budżet - do 341 mln dol. Zmiany nastąpiłyby natomiast na kolejnych miejscach podium. Na drugim miejscu znalazłby się „Titanic”, który po uwzględnieniu inflacji kosztował 296,4 mln dol. Trudno jednak uznać, że były to źle wydane pieniądze - film Jamesa Camerona w ciągu prawie 20 lat zarobił ponad 2,1 mld dol.
Trzecie miejsce natomiast to sięgnięcie do dawnej historii kina - ostatnie miejsce na podium zajęłaby „Kleopatra” z Elisabeth Taylor i Richardem Burtonem, która po uwzględnieniu inflacji kosztowała 241 mln dol.
Wyliczenia „Forbesa” uwzględniają jedynie koszty nakręcenia filmu. Nie bierze zatem pod uwagę np. kosztów promocji, które nierzadko potrafią wynieść tyle samo, co stworzenie obrazu.
10 najdroższych filmów wszech czasów:
- Piraci z Karaibów: Na krańcu świata (2007) - Budżet: 300 mln dol.
- John Carter (2012) - Budżet: 263,7 mln dol.
- Zaplątani (2010) - Budżet: 260 mln dol.
- Spider-Man 3 (2007) - Budżet: 258 mln dol.
- Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach - Budżet: 250 mln dol.
- Avengers: Czas Ultrona (2015) - Budżet: 250 mln dol.
- Harry Potter i Książę Półkrwi (2009) - Budżet: 250 mln dol.
- Batman v Superman: Świt sprawiedliwości (2016) - Budżet: 250 mln dol.
- Hobbit: Bitwa Pięciu Armii (2014) - Budżet: 250 mln dol.
- Mroczny Rycerz powstaje (2012) - Budżet: 250 mln dol.
ak