Informacje

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas wystąpienia inaugurującego obrady kongresu PiS w Warszawie,fot. PAP/Tomasz Gzell
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas wystąpienia inaugurującego obrady kongresu PiS w Warszawie,fot. PAP/Tomasz Gzell

Kaczyński na kongresie PiS: "Musimy ostatecznie odrzucić szkodnika Balcerowicza i zastąpić go planem Morawieckiego"

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 2 lipca 2016, 23:01

    Aktualizacja: 2 lipca 2016, 23:02

  • Powiększ tekst

Obiecaliśmy Polskę „suwerenną, solidarną, sprawiedliwą i silną” — mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński na V Kongresie, na którym został ponownie wybrany na stanowisko prezesa partii na trzyletnią kadencję. Prezes PiS uznał za kluczowe zadanie ustanowienie nowego porządku gospodarczego, który jest realizowany przez Plan Morawieckiego

Jarosław Kaczyński podczas swojego przemówienia mówił m.in. o obecnej sytuacji Polski na arenie międzynarodowej. Wyjaśnił także co ma na myśli mówiąc o Polsce suwerennej, solidarnej, sprawiedliwej i silnej.

Co to znaczy „suwerenna” w dzisiejszym świecie kiedy należymy do Unii Europejskiej? Zadajmy sobie pytanie, czy Niemcy są państwem suwerennym? Bez wątpienia tak. Niektórzy mówią, „dobrze, ale my jesteśmy państwem słabszym”. To ja przypomnę jedno wydarzenie. Kiedy w UE na cenzurowanym była Dania. Wtedy wystąpił jeden z jej przedstawicieli i powiedział, że „nie można podważać suwerennych decyzji parlamentu duńskiego”. I my też mamy prawo do własnej suwerenności. Jeżeli jeszcze ktoś tego nie zrozumiał, to przypomnę, że chciano nam narzucić różne rozwiązania, ale je odrzuciliśmy, bo jesteśmy rządem suwerennym” —mówił prezes PiS.

Solidarność oznacza wyrównanie szans i różnic między różnymi miejscami i grupami społecznymi. Musimy konsekwentnie je zmniejszać. To jest nasze zobowiązanie ” — mówił dalej. „ Polska sprawiedliwa oznacza równość wszystkich obywateli wobec prawa, niezależnie czy ktoś ma miliard złotych czy jest biednym. Nie ma żadnych przywilejów dla nikogo” - wyjaśnił.

Polska silna, to taka Polska, która jest wstanie zapewnić nam bezpieczeństwo i potrafi rozwiązywać problemy społeczne, np. podczas powodzi, czy w sytuacji braku mieszkań. Potrzebujemy zatem państwa silnego” - tłumaczył.

W opinii prezesa Kaczyńskiego prowadzi to do pracy nad nowym państwem i rozliczenia z historią.

„Co to znaczy w praktyce? To oznacza konsekwentną prace nad tworzeniem nowego państwa, które z komunizmem i postkomunizmem nie będzie miało nic wspólnego. Nie będzie więcej już państwem postkolonialnym. To jest przebudowa życia społecznego. **To jest także, ostateczne odrzucenie szkodnika Balcerowicza. To jest nowy porządek gospodarczy, który jest realizowany przez Plan Morawieckiego. Musimy go zrealizować” - podkreślał.

W dalszej kolejności prezes Kaczyński mówił m.in. o zmianach personalnych, a także zmianach jakie są jeszcze potrzebne.

Minęło tylko 8 miesięcy, wiem, że to za mało, aby formułować oceny. Można powiedzieć, tak - idziemy w dobrym kierunku. (…) Całość spraw dzisiaj to Plan Morawieckiego. Niepokój dzisiaj wzbudza również stan służby zdrowia, trzeba tam jeszcze dużo zrobić. To wszystko składa się z dużych, ale także z małych spraw. Dotyczy to zmian personalnych. Jeżeli jest ich tak dużo, to muszą pojawiać się błędy, które mogą się pojawiać, ale pod jednym warunkiem, że będą naprawiane. Zasada jest jedna i fundamentalna „uczciwość i kompetencje”. Kto się tym zasadom przeciwstawia, ten działa przeciw naszym planom, wspierając naszych przeciwników. PiS chce zmienić Polskę, ale nie chce tego robić dla siebie, chce to robić dla Polaków, czyniąc ich życie lepszym. Chce, aby wracano z emigracji, chce aby zakładano rodziny, i aby rodziły się dzieci. To wymaga lat, i wygrania następnych wyborów. Mamy jednak na to ogromną szansę —mówił Kaczyński.

Prezes zaznaczył jednak, że wygrana w kolejnych uzależniona jest od spełnienia dwóch podstawowych warunków.

Pierwszy z nich polega na konieczności dotrzymania zobowiązań, a po drugie, że nasze rządy będą przeciwieństwem rządów PO i PSL. To jest warunek, bez którego nie będziemy zwyciężać” - podkreślił.

Następnie Kaczyński wskazał na konieczność powrotu do „wielkiej rozmowy ze społeczeństwem”.

„Przede wszystkim trzeba by nasi zwolennicy, ale także ci niezdecydowani, zrozumieli jaka jest stawka tego sporu jaki ma miejsce w Polsce i wokół Polski. Pierwsza stawką jest demokracja. To jest pytanie oto, czy wszyscy Polacy, mają równe prawa. Czy mamy prawo poprzez formacje jaką popieramy wybierać rząd? Takie koncepcje były formowane już wcześniej. Dzisiaj to wraca. Nasz rząd jest delegitymizowany, ponieważ został wybrany nie przez tą stronę społeczeństwa, co trzeba. Wszystkie strony sporu, maja prawo wyłaniać rząd, jeżeli zwyciężą. Druga stawka, to prawo do naprawy Polski. My mamy prawo do naprawy Rzeczypospolitej, chciano abyśmy nie mogli tego zrealizować będąc na uwięzi TK Kolejną stawką jest suwerenność. Jest to prawo do tego, aby nie być eksploatowanym, a Polska jest eksploatowana. Nie możemy być źródłem taniej siły roboczej. Nie można wyprowadzać ogromnych pieniędzy bez podatków. Mamy do tego prawo. Przeciwnicy tego prawa, którzy mówią, że „Polska jest brzydką panną bez posagu” są tutaj najbardziej szkodliwi. Odrzucamy te powiedzenie w całości – mówił Jarosław Kaczyński.

Źródło: wPolityce.pl, tvpinfo.pl

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych