Kolekcja dzieł sztuki warta nawet miliard złotych
Dobrze by było, gdyby kolekcja Czartoryskich stała się własnością państwa, byłoby to też z korzyścią dla bezpieczeństwa zbiorów - powiedział wiceminister kultury Jarosław Sellin.
Pytany w radiowej Trójce o rozmowy na temat odkupienia przez państwo kolekcji, w tym obrazu znanego jako "Dama z łasiczką" lub "Dama z gronostajem" Leonarda da Vinci, Sellin powiedział: "Kolekcja Czartoryskich tworzona od ponad 200 lat (), jest jedną z najcenniejszych kolekcji na świecie". Dobrze by było, żeby ta kolekcja była w sensie nawet formalnym własnością narodu. Bo po to Czartoryscy tę kolekcję tworzyli".
Państwo polskie, a więc naród polski, będzie miało na własność jedną z najcenniejszych na świecie kolekcji dzieł sztuki, z tym słynnym obrazem, który zdaniem wielu historyków sztuki jest wybitniejszym obrazem niż słynna +Mona Lisa+ w Luwrze" - powiedział Sellin.
Podkreślił, że nabycie przez państwo korzystnie wpłynęłoby na bezpieczeństwo zbioru.
Gwarancje państwowe i własność państwowa oznacza, że ta kolekcja jest bardzo bezpieczna. Jeżeli to będzie własnością państwa, to będzie bezpieczeństwo państwowe zagwarantowane - mówił.
Zwrócił uwagę, że od kilku lat ekspozycji nie ma, ponieważ Muzeum Czartoryskich jest w remoncie, a obrazy zostały przewiezione na ten czas do innych muzeów.
O rozmowach między Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego a Adamem Karolem Czartoryskim na temat odkupienia przez państwo kolekcji Czartoryskich napisał dziennik "Polska The Times". Według gazety wartość negocjowanej transakcji sięgałaby 0,5 do 1 mld zł. Jak powiedział Sellin, podana kwota "raczej nie jest bliska" tej, której dotyczą rozmowy.
"Polska The Times" przypomina także, że Czartoryski odzyskał w 1989 r. kontrolę nad zbiorami, które nie zostały znacjonalizowane, jednak nie był w stanie sam jej utrzymać, zbiorów nie wolno też wywieźć z kraju, powołał więc fundację, a faktycznie kolekcja pozostała pod opieką Muzeum Narodowego w Krakowie. Spadkobierca rodziny fundatorów zachował jednak głos w sprawie obsady ważnych stanowisk w fundacji, a niejasności prawne powodowały konflikty między Czartoryskim, fundacją a Muzeum Narodowym, m.in. na tle wypożyczenia obrazu za granicę.
PAP, MS