Rynek lotniczy zyskuje - rozwój odnotowany także w Polsce
Nie ma barier do rozwoju rynku lotniczego w Polsce – ocenia Urząd Lotnictwa Cywilnego. Jego wartość będzie rosła stabilnie na fali wzrostu gospodarki i ruchu pasażerskiego. Znaczącą rolę może zacząć odgrywać tzw. mniejsze lotnictwo, czyli samoloty do użytku prywatnego i małe lotniska.
Może to przyciągnąć do branży młodych ludzi i udrożnić system transportowy, szczególnie w słabo skomunikowanych regionach kraju.
– Rynek rośnie cały czas plus minus z dynamiką 3–4 proc. Na podstawie prognoz różnych instytucji przewidujemy pewne widełki, pomiędzy 2 a 5 proc. – mówi Piotr Samson, prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC). – Czynniki, które determinują ten wzrost, to w dużej mierze wzrost dochodu narodowego brutto i to, że Polacy zarabiają więcej pieniędzy. Chodzi o to, żeby stać ich było na podróże samolotami nie tylko do pracy do Wielkiej Brytanii, lecz także na wakacje, na krótkie wycieczki weekendowe.
W 2015 r. polskie porty lotnicze obsłużyły ponad 30 mln pasażerów. Według szacunków ULC do 2030 r. ta liczba ma się podwoić. W ocenie Samsona dochód narodowy będzie rósł i na pewno będzie czynnikiem, który wpłynie na wzrost ruchu z i do Polski. Narodowy Bank Polski szacuje, że wzrost PKB spowolni do 3 proc. w tym roku (z 3,9 proc. w ub.r.), a następnie przyspieszy do 3,6 proc. w 2017 r., by odnotować ponownie słabszy wynik na poziomie 3,3 proc. w 2018 r.
– Drugim elementem jest kwestia rozwoju Polskich Linii Lotniczych LOT i połączeń tranzytowych przez Polskę, czyli zbudowania w Polsce węzła komunikacyjnego, który spowoduje, że pasażerowie z Europy Zachodniej lecący do Azji będą się przesiadać w Polsce, a pasażerowie z Europy Wschodniej przez Polskę będą latać do Ameryki Północnej – stwierdza Samson.
We wrześniu 2016 roku PLL LOT ogłosiły nową strategię, której głównymi celami są zwiększenie liczby pasażerów do ponad 10 mln rocznie (wobec 5,5 mln w 2015 r.) i osiągnięcie trwałej rentowności do 2020 r. W listopadzie przewoźnik rozpoczął konsolidację rynku CEE poprzez umowę o strategicznej współpracy z estońskim narodowym przewoźnikiem Nordicą i objęcie 49 proc. udziałów w jej spółce córce, Regional Jet.
– Nie możemy mówić o barierach w rozwoju, bo takowych na dzisiaj nie ma. Natomiast to, o czym musimy pamiętać, to jest dostosowanie przepisów krajowych do prawa unijnego, które cały czas jest dynamiczne i ewoluuje. To jest coś, co musimy śledzić cały czas – dodaje prezes ULC.
Zapowiadane są m.in. zmiany w prawach pasażerów linii lotniczych. Obowiązujące od 2004 roku rozporządzenie wciąż budzi wiele kontrowersji.
– Ochrona praw pasażerów jest bardzo promowana przez Brukselę. Ważną rolę odgrywać będą samoloty do użytku prywatnego i małe lotniska. Nowela już została wprowadzona, zmiana kategorii użytkowania lotnisk z użytku wyłącznego na lotnisko użytku publicznego ma służyć popularyzacji lotnictwa – wskazuje Samson. – Dzięki temu młodzi ludzie będą mieli łatwiejszy dostęp do szkolenia i udrożnimy system transportowy – np. w takich regionach Polski jak północny wschód. Tam nie ma dużych lotnisk, natomiast są małe, trawiaste lądowiska, z których można będzie korzystać.
Według wykazu lądowisk ULC wpisanych do ewidencji jest łącznie 340 lądowisk, w tym 110 samolotowych i 230 śmigłowcowych, z czego 65 to lądowiska śmigłowcowe prywatne, a 165 – lądowiska śmigłowcowe sanitarne.
(Agencja Informacyjna Newseria)