Producenci cukru przedstawili warunki kontraktacji buraków cukrowych. Plantatorzy narzekają
Producenci cukru przedstawili plantatorom buraków cukrowych warunki umów na dostawę buraków w sezonie 2017/2018 - poinformował w czwartek wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki. Plantatorzy wskazują, że ze względu na niskie ceny za surowiec, jakie proponują producenci cukru, uprawa buraków staje się coraz mniej opłacalna
Sejmowa komisja rolnictwa zajmowała się w czwartek sprawą umów kontraktacji zawieranych pomiędzy producentami cukru a regionalnymi związkami plantatorów buraka cukrowego. Zawarcie takich umów budzi od lat wiele emocji wśród plantatorów buraków. Wskazują, że ze względu na niskie ceny za surowiec, jakie proponują producenci cukru, uprawa buraków staje się coraz mniej opłacalna.
W Polsce produkcją cukru zajmują się cztery koncerny: Krajowa Spółka Cukrowa (KSC), której udział w polskim rynku cukru wynosi ok. 40 proc., a także trzy niemieckie firmy: Pfeifer & Langen Polska S.A., Nordzucker Polska oraz Suedzucker Polska. Limit produkcji cukru dla Polski wynosi 1,4 mln ton.
Wiceminister powiedział, że umowy zostały zawarte na poziomie regionalnych związków plantatorów. Nie udało się jednak - jak wskazał - podpisać takiego porozumienia na poziomie krajowym, mimo wielokrotnych rozmów w ubiegłym roku z przedstawicielami plantatorów i producentów cukru. Oznacza to, że warunki kontraktacji poszczególnych koncernów są zróżnicowane.
Dyrektor biura zarządu Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego Rafał Strachota przedstawił analizę, z której wynika, że najgorsze warunki zostały zapisane w umowie z Suedzucker - koncern ten nie zagwarantował bowiem żadnej minimalnej ceny za buraki. Najkorzystniejszą propozycję kontraktacji na 2017/2018 r. - jak zauważył - przedstawiła Krajowa Spółka Cukrowa, która zagwarantowała cenę za buraki na poziomie 26,29 euro za tonę.
Dodał, że ostateczna cena za buraki powiązana jest z ceną cukru. Jak mówił, analitycy Komisji Europejskiej prognozują, że cena cukru w UE po zniesieniu limitowania produkcji spadnie do poziomu 350-500 euro za tonę.
Dyrektor przypomniał, że od października 2017 r. nie będzie już limitowania produkcji cukru, ani minimalnej ceny za buraki, ale nadal będą obowiązywały umowy kontraktacji oraz porozumienia branżowe. Nowe uregulowania prawne "znacznie osłabiają pozycję negocjacyjną plantatorów i organizacji ich reprezentujących" - powiedział Strachota.
Zdaniem Boguckiego "trudno prognozować, jaka będzie sytuacja po zniesieniu kwotowania". Zaznaczył, że na konkurencyjność produkcji cukru mają wpływ m.in. warunki agroklimatyczne i struktura gospodarstw, które w Polsce są mniej korzystne niż u innych producentów cukru. Podkreślił, że Polska była przeciwna zniesieniu limitowania produkcji cukru.
Podczas posiedzenia komisji przedstawiciele plantatorów najwięcej uwag wyrażali do spółki Suedzucker. Ich zdaniem koncern narzuca plantatorom niekorzystne dla nich warunki, a cena za buraki może być poniżej kosztów ich produkcji.
Poseł Jan Krzysztof Ardanowski (PiS) zwrócił uwagę, że cukier z buraków cukrowych będzie zawsze droższy od tego z trzciny cukrowej, a na rynku wygra ten, kto w dobie globalizacji dostarczy towar taniej. Jego zdaniem rząd powinien się skupić na szukaniu rozwiązań funkcjonowania Krajowej Spółki Cukrowej np. poprzez zbudowanie na jej bazie holdingu, który będzie zajmował się także innymi rodzajami produkcji rolnej.
Według danych resortu rolnictwa w 2016 r. areał uprawy buraków cukrowych wyniósł 203 tys. ha, tj. o 7,6 proc. więcej niż rok wcześniej. Produkcja cukru w UE wyniosła 16,6 mln ton, z czego 2,1 mln ton wyprodukowano w Polsce. Nasz kraj jest trzecim w Europie producentem cukru, po Francji i Niemczech.
Dotychczas na krajowym rynku utrzymywały się wysokie ceny cukru - średnia cena za tonę przekraczała 2,5 tys. zł.
PAP, sek