Pochylnia Kanału Elbląskiego wymaga modernizacji - do gry wejdzie rząd?
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku rozstrzygnął przetarg na naprawę mechanizmów pochylni Kanału Elbląskiego. Wady i usterki, które uwidoczniły się od czasu rewitalizacji tej drogi wodnej w 2015 r., mają być usunięte przed sezonem żeglugowym.
W przetargu jako najkorzystniejszą wybrano ofertę firmy, która zaproponowała cenę ponad 612 tys. zł. Naprawa mechanizmów pochylni ma objąć m.in. nieszczelne skrzynie wodne i zawory główne, spowodowane korozją dziury na łopatach koła wodnego w Buczyńcu i doraźne zabezpieczenie wózków do przeciągania jednostek pływających.
Jak poinformował rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej (RZGW) w Gdańsku Bogusław Pinkiewicz, umowa z wyłonionym w przetargu wykonawcą zostanie podpisana w najbliższym czasie. Prace mają być przeprowadzone i zakończone przed rozpoczęciem tegorocznego sezonu żeglugowego, czyli najpóźniej do 27 kwietnia.
Istniejący od ponad 150 lat Kanał Elbląski przeszedł niedawno gruntową rewitalizację. Zakończyła się ona w maju 2015 r. i objęła również infrastrukturę techniczną pięciu zabytkowych pochylni.
Według rzecznika wykonane wówczas prace "zostały odebrane jako przeprowadzone prawidłowo". Jak przyznał, od dopuszczenia pochylni do użytku minęły dwa sezony żeglugowe, w trakcie których uwidoczniły się wady i usterki elementów mechanizmów. Dodał, że były one zgłaszane wykonawcy w ramach gwarancji.
Pinkiewicz zaznaczył, że prace wykonane podczas rewitalizacji mają pięcioletnią gwarancję. Jego zdaniem w trakcie realizacji zgłoszeń gwarancyjnych RZGW w Gdańsku wyznaczył ostateczny termin usunięcia wad na 31 grudnia 2016 r. "Ponieważ do tego momentu wykonawca napraw nie dokonał, zmuszeni byliśmy znaleźć wykonawstwo zastępcze. W tym celu został ogłoszony przetarg" - wyjaśnił.
W ocenie rzecznika w ostatecznym rozrachunku za prace gwarancyjne zapłaci ten, kto udzielił gwarancji, czyli wykonawca rewitalizacji. "Stoimy na stanowisku, że gwarant musi wywiązać się ze swoich obowiązków" - podkreślił.
Zbudowany w latach 1844-60 Kanał Elbląski łączy jeziora zachodnich Mazur z Zalewem Wiślanym. Jest unikatowym w skali świata zabytkiem hydrotechniki, dzięki systemowi pięciu pochylni z tzw. suchym grzbietem - w Buczyńcu, Kątach, Oleśnicy, Jeleniach i Całunach. Statki i jachty, żeby pokonać różnicę poziomów, są umieszczane na wózkach i przeciągane po torowisku za pomocą stalowych lin, które porusza koło wodne.
W ramach rewitalizacji wyremontowano pochylnie i śluzy, wzmocniono brzegi, pogłębiono niektóre odcinki i wykonano inne prace związane z funkcjonowaniem i bezpieczeństwem żeglugi. Inwestycja kosztowała ok. 111 mln zł, z czego ponad 48 mln zł stanowiło dofinansowanie z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. W ub. roku Kanał Elbląski został nagrodzony w konkursie "Zabytek Zadbany", organizowanym przez Narodowy Instytut Dziedzictwa.
Kanał jest też newralgiczny z punktu widzenia planów Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, które zakłada sporą rolę Elbląga w programie użeglownienia polskich rzek a także przekopu Mierzei Wiślanej.
PAP/ as/