Będzie szczyt Grupy Wyszehradzkiej w sprawie podwójnych standardów jakości żywności
Premier Czech Bohuslav Sobotka chce, aby Grupa Wyszehradzka na najbliższym szczycie zajęła się jakością żywności. Chodzi o odmienne standardy, stosowane przez producentów dla krajów „starej” i „nowej” UE
Premier Czech Bohuslav Sobotka napisał w oświadczeniu, że proponuje, aby na najbliższym szczycie Grupy Wyszehradzkiej tworzące je państwa zajęły się odmiennymi standardami na rynku żywności. Jak powiedział, rząd Czech występował w tej sprawie do Komisji Europejskiej, ale bez większego skutku.
Jak wynika z jego oświadczenia, Czechom nie podoba się fakt, że nie można kupić w kraju żywności o takiej jakości, jaka jest dostępna tuż za granicą.
Wcześniej w tej kwestii wypowiadał się premier Słowacji Robert Fico i Sobotka stwierdził, że Czechy popierają jego stanowisko. Jak dodał, w Unii Europejskiej powinien być jeden standard w kwestii produktów żywnościowych.
O tym, czy do porządku obrad Grupy Wyszehradzkiej wejdzie kwestia żywności, zdecyduje polska premier Beata Szydło, jako że obecnie to nasz kraj przewodniczy Grupie Wyszehradzkiej.
Jak poinformował PAP, z kolei Węgrzy i Słowacy zapowiedzieli wystąpienie do Komisji Europejskiej w celu wyeliminowania "podwójnych standardów jakości" stosowanych przy sprzedaży artykułów żywnościowych na wschodzie i zachodzie UE. Oba kraje utrzymują, że ponadnarodowe koncerny na biedniejszym rynku wschodnim sprzedają gorszą żywność niż ma to miejsce na Zachodzie. Chodzi przy tym o produkty oferowane pod tymi samymi markami.