Całkowite wpływy budżetu państwa związane z produkcją i sprzedażą piwa wyniosły 9,9 miliarda złotych
Piwo tworzy 205 tysięcy miejsc pracy, z czego co piąte (40 tys.) przypada na sektor rolniczy, który zaopatruje przemysł piwowarski w chmiel oraz słód. W 2015 r. browary za kwotę 380 mln zł kupiły od lokalnych producentów niemal 228 tys. ton surowców – 227 tys. ton browarnych odmian zbóż oraz ok. 820 ton chmielu. Przetransportowanie takiej ilości zboża i chmielu od dostawców do poszczególnych browarów wymagałoby floty składającej się z 10 tysięcy ciężarówek.
Według raportu „Piwna Polska pod lupą” ponad połowa Polek i blisko 80 proc. Polaków wybierając piwo najchętniej sięga po to uwarzone przez krajowe browary. . Preferencje piwoszy to siła napędowa rodzimej gospodarki.
Cztery składniki, które decydują o piwie
Słód, chmiel, woda i drożdże – lista składników niezbędnych do produkcji piwa jest krótka. Aby zamieniły się w trunek z pianką, muszą zostać użyte w odpowiednich proporcjach. „Ciałem” piwa jest słód, czyli skiełkowane i wysuszone ziarna browarnego jęczmienia lub pszenicy. Chmiel natomiast – wbrew obiegowej opinii – stanowi przyprawę, która w porównaniu do wody czy słodu używana jest w stosunkowo niewielkich ilościach.
Do warzenia piwa polskie browary wykorzystują surowce pochodzące z krajowych upraw, sukcesywnie zwiększając ich udział w całkowitym wolumenie swoich zakupów. W niektórych przypadkach zapotrzebowanie branży jest większe niż możliwości polskich producentów. Dotyczy to na przykład popytu na słód jęczmienny – mówi Danuta Gut, Dyrektor Biura Zarządu Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego - Browary Polskie.
Areały upraw zarówno chmielu, jak i zboża przeznaczonego na słód skupione są w kilku regionach kraju. Do największych rolniczych partnerów zakładów piwowarskich należą: słynąca z upraw chmielu Lubelszczyzna (89,9 proc. powierzchni upraw tego surowca), Wielkopolska (8,4 proc.) oraz Dolny Śląsk, Pomorze i Kujawy, skąd pochodzą zbiory jęczmienia browarnego.
Surowce to dopiero początek
Piwo zaczyna się od surowców, ale zanim trafi na sklepową półkę wymaga współdziałania co najmniej sześciu branż i zaangażowania tysięcy osób bezpośrednio lub pośrednio związanych z jego produkcją, dystrybucją oraz sprzedażą.
Szacuje się, że w całym łańcuchu dostaw – począwszy od dostawców surowców rolnych, sprzętu i urządzeń, opakowań, po firmy zajmujące się transportem, reklamą, sprzedażą detaliczną i gastronomią – przemysł piwowarski generuje 205 tys. miejsc pracy, czyli tyle, ilu mieszkańców liczy Toruń. Najwięcej, bo aż 80 tysięcy etatów piwo generuje u dostawców surowców i usług. W tej grupie najliczniej reprezentowane jest rolnictwo, w którym dzięki piwu zatrudnienie znajduje 40 tysięcy osób.
Piwo odgrywa także ogromną rolę w powstawaniu i utrzymaniu miejsc pracy w sektorach zajmujących się jego sprzedażą, to jest handlu oraz gastronomii. Wg danych Nielsen Polska polscy piwosze są mocno przywiązani do kupowania swojego ulubionego trunku w sklepach małoformatowych. Za ich pośrednictwem do konsumenta trafiają aż dwa z każdych trzech (63,4 proc.) sprzedanych piw. Piwo odpowiada za jedną czwartą (25,6 proc) wartości obrotów tego rodzaju placówek, a w całym handlu detalicznym daje pracę ponad 46 tysiącom osób. Natomiast liczba etatów związanych ze sprzedażą piwa w sektorze HoReCa (hotele, restauracje, catering) szacowana jest na 64 tys.