Politycy spierają się o sądy
PiS przed wyborami zapowiadał reformę sądownictwa- przypomniał w niedzielę Ryszard Czarnecki (PiS) w TVP Info. Przedstawiciele opozycji przekonywali, że proponowane zmiany ograniczają niezawisłość sędziów i nie usprawniają działania wymiaru sprawiedliwości
Przed wyborami obiecaliśmy Polakom gruntowną reformę wymiaru sprawiedliwości, bo jest on fatalnie oceniany przez Polaków, i to robimy - podkreślił Czarnecki, poseł PiS do Parlamentu Europejskiego, jeden z gości niedzielnego programu "Woronicza 17" w TVP Info.
Dodał, że obecna struktura jest "powolna, bardzo niesprawna i skorumpowana".
Piotr Zgorzelski (PSL) ocenił pozytywnie niektóre proponowane rozwiązania, np. dotyczące losowania sędziów do spraw. Zwrócił jednak uwagę na to, że nie zostało ono umieszczone w projektach dotyczących wszystkich sądów, w tym Sądu Najwyższego. Dodał, że ustroju państwa nie zmienia się nocą, "za pomocą projektów poselskich". Według niego, procedowanie projektu zgłoszonego przez posłów, a nie przez rząd jest "nieuczciwe wobec obywateli", bo tylko w tym drugim przypadku przeprowadzane by były konsultacje projektu, a rozpatrywanie projektu poselskiego tego nie przewiduje.
Włodzimierz Czarzasty (SLD), zwracając się do przedstawiciela PiS i kancelarii prezydenta, powiedział: Powołaliście niezgodnie z prawem część sędziów Trybunału Konstytucyjnego; uważam, że doprowadziliście do takiej sytuacji, że wiemy w tej chwili, jakie będą wyniki głosowań w Trybunale Konstytucyjnym, po tym, kto którego sędziego powoływał - ocenił. Jego zdaniem "tragedią polskich sędziów" jest to, że "głosują i wypowiadają się tak, jak partia, która ich nominowała".
To prawda, że reformę sądownictwa trzeba przeprowadzić przez Sejm, ale reforma, która jest proponowana, nie skraca biegu spraw sądowych, nie polepsza funkcjonowania sądów nie skraca czasu oczekiwania na rozprawę - przekonywał Czarzasty.
Paweł Rabiej (Nowoczesna) zgodził się z uwagą Czarneckiego, że w środowisku sędziowskim są osoby -"być może jest ich dużo" - wywodzące się z systemu sądownictwa PRL, zaznaczył jednak, że jego zdaniem, proponowany przez PiS pakiet ustaw "wkracza mocno w sferę niezawisłości sędziowskiej". Myślę, że tutaj jest największy problem - ocenił.
Sądy trzeba zmieniać, sądy można zmieniać, można mówić, żeby one działały lepiej - powiedziałRabiej, dodając jednak, że proponowane rozwiązania nie poprawią sytuacji. _ One wprowadzą jedynie większe upartyjnienie sądów - ocenił.
Zarzuty te odpierał Paweł Mucha z Kancelarii Prezydenta RP:
Mówienie o tym, że my się nie zgadzamy na daną ustawę i naszym zdaniem większość sejmowa nie ma prawa uchwalania ustaw to jest, moim zdaniem, nieracjonalne. Bo tego rodzaju działań prowadzić nie można. Mamy określone mechanizmy postępowania w demokracji, mamy większość parlamentarną i tryb uchwalania ustaw i zmiana prawa jest po prostu narzędziem realizowania polityki - tłumaczył.
Zaapelował o merytoryczną dyskusję w parlamencie. I żebyśmy sobie nawzajem nie czynili wytyków, które czynią dyskusję absurdalną - dodał. Podkreślił, że rozmowa powinna dotyczyć konkretnych zarzutów wobec określonych projektów. Zaznaczył, że "w Polsce nie następuje zmiana ustroju państwa, następuje zmiana ustroju sądów". Jego zdaniem, reforma to początek "pewnego procesu zmian", a "totalna negacja potrzeby jakiejkolwiek zmiany jest kontrskuteczna".
W programie zabrakło przedstawiciela PO - prowadzący poinformował, że zamiast zapraszanego przez telewizję Marcina Kierwińskiego Platforma wyznaczyła do wystąpienia Michała Szczerbę, na co autorzy audycji nie chcieli się zgodzić.
W sobotę Senat przyjął bez poprawek przygotowaną w Ministerstwie Sprawiedliwości nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz nowelizację ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych. Obie ustawy trafią teraz do prezydenta Andrzeja Dudy. Nowela ustawy o KRS przewiduje m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady będących sędziami. Ich następców wybrałby Sejm - dziś wybierają ich środowiska sędziowskie. Nowela usp zmienia m.in. zasady powoływania i odwoływania prezesów sądów przez zwiększenie uprawnień ministra sprawiedliwości oraz wprowadza zasady losowego przydzielania spraw sędziom.
W środę wieczorem na stronach Sejmu został opublikowany projekt PiS, który przewiduje m. in. trzy nowe izby SN, zmiany w trybie powoływania sędziów SN i umożliwienie przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku. Projekt przewiduje, że "z dniem następującym po dniu wejścia w życie niniejszej ustawy sędziowie SN, powołani na podstawie przepisów dotychczasowych, przechodzą w stan spoczynku, z wyjątkiem sędziów wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości".
PAP, MS